[Zapowiedź] Premiery płytowe czerwiec 2023
Z czerwcowych premier czekam szczególnie na jedną. "O Monolith", drugi album Squid, po trzech singlach zapowiada się znakomicie i może to być płyta na poziomie "Cavalcade" black midi czy "Ants From Up There" Black Country, New Road. Tym samym Squid potwierdziłby, że należy do ścisłej czołówki współczesnego rocka. W przeciwnym razie może ustąpić miejsca na podium innej kapeli ze sceny Windmill, a jest szansa, że w tym roku coś większego wydadzą tak obiecujące grupy, jak Leather.Head czy Ugly (koniecznie sprawdźcie niedawny singiel "The Wheel" - zaczyna się jak utwór Queen, a potem jest jeszcze lepiej, bo słychać inspiracje Gentle Giant czy avant-progiem). Myślę jednak, że "O Monolith" nie zawiedzie moich oczekiwań. Co ponadto? W końcu - to już prawie osiem miesięcy od wydania "Changes" - pojawi się nowy album King Gizzard and the Lizard Wizard. Niestety, "PetroDragonic Apocalypse" to powrót do najmniej lubianego przez