Posty

Wyświetlam posty z etykietą jimi hendrix

[Recenzja] The Jimi Hendrix Experience - "Live at the Hollywood Bowl: August 18, 1967" (2023)

Obraz
Za każdym razem mnie to zdumiewa. Minęło ponad pół wieku od śmierci Jimiego Hendrixa, którego profesjonalna kariera nie trwała nawet pięciu lat, a wciąż właściwie co roku ukazują się kolejne archiwalia. Tym razem udało się skądś wydobyć zapis występu, którego żaden fragment nie był dotąd wydany ani oficjalnie, ani nawet na bootlegach. A pochodzi on z bardzo ciekawego momentu pod względem historycznym. Trio Experience, z Mitchem Mitchellem na bębnach i Noelem Reddingiem na basie, podczas koncertu na kalifornijskim Hollywood Bowl było wciąż relatywnie mało znane w Stanach. Fakt, grupa miała już za sobą legendarny show na Monterey Pop Festival, ale oba wydane tam do tej pory single, "Hey Joe" oraz "Purple Haze" / "The Wind Cries Mary", zaliczyły komercyjną wtopę, a album "Are You Experienced" ukazał się... pięć dni po tym koncercie. Grupa grała wówczas przed publicznością, której zdecydowana większość przyszła posłuchać The Mamas and the Papas. Muzy

[Recenzja] The Jimi Hendrix Experience - "Los Angeles Forum: April 26, 1969" (2022)

Obraz
Niemal co roku, w okolicach urodzin Jimiego Hendrixa, ukazuje się nowy  materiał z jego udziałem. Tym razem okazja jest wyjątkowa, bo 27 listopada artysta skończyłby 80 lat. Postarano się więc, by należycie ją uczcić. Zapis występu z 26 kwietnia 1969 roku w Los Angeles Forum, publikowany wcześniej na bootlegach, to jedna z lepszych rejestracji, jakie w ostatnich latach wygrzebano z archiwów. Brzmienie, odświeżone przez Eddiego Kramera, jest naprawdę przyzwoite, a wykonanie wprost porywające. Może i skład z Noelem Reddingiem oraz Mitchem Mitchellem - rozwiązany zaledwie dwa miesiące później - nie był najlepszą grupą Hendrixa, ale na żywo dawał z siebie naprawdę wiele. Udowodnił to już kultowy "Jimi Plays Monterey", a najnowsze wydawnictwo stanowi kolejne potwierdzenie. Dobrze, że na okładce znalazło się całe trio, bo to bardzo zespołowe granie. W repertuarze mieszają się utwory uwielbiane przez publiczność, jak "Foxy Lady", "Purple Haze" czy "I Don'

[Recenzja] The Jimi Hendrix Experience - "Live in Maui" (2020)

Obraz
  Rok bez nowego wydawnictwa Jimiego Hendrixa to rok stracony. Tym razem jest to znów koncertówka. I bardzo dobrze, bo po pięćdziesięciu latach eksploatowania studyjnych archiwów nie zostało tam już nic ciekawego. A na żywo Hendrix zawsze wypadał doskonale, właśnie przed publicznością pokazując na co naprawdę go stać. Nawet pełne technicznych problemów występy na festiwalach w Woodstock i na Isle of Wight miały wspaniałe momenty. Tym razem przyszła pora na zapis dwóch setów, jakie słynny gitarzysta, wsparty przez Billy'ego Coxa i Mitcha Mitchella, dał 30 lipca 1970 na Hawajach. "Live in Maui", podobnie jak wiele koncertówek Jimiego z ostatnich lat, nie przynosi w pełni premierowego materiału. Fragmenty tych występów znalazły się już w filmie "Rainbow Bridge", wielokrotnie wydawanym na VHS i DVD. Samo audio było już wcześniej rozprowadzane na bootlegach, jednak oficjalnie ukazały się tylko dwa fragmenty - "Hey Baby / In From the Storm" i "Foxy Lady

[Recenzja] Jimi Hendrix - "Songs for Groovy Children: The Fillmore East Concerts" (2019)

Obraz
Blisko pięćdziesiąt lat temu, na przełomie lat 1969/1970, prowadzone przez Jimiego Hendrixa trio Band of Gypsys dało cztery występy (po dwa dziennie) w nowojorskim klubie Fillmore East. Był to jeden z najciekawszych momentów w karierze słynnego gitarzysty. Wspierany przez nową, czarnoskórą sekcję rytmiczną - basistę Billy'ego Coxa i perkusistę Buddy'ego Milesa - odświeżył swoją hardrockowo-bluesową twórczość o wyraźne wpływy funku i soulu. Trio rozpadło się niedługo potem, a Hendrix po raz kolejny podążył w nieco innym muzycznym kierunku. Przez lata jedyną pamiątką po tym okresie był wydany już w kwietniu 1970 roku album "Band of Gypsys". Wydawnictwo tyleż zachwycające swoją zawartością muzyczną, co rozczarowujące skromną objętością - to tylko sześć utworów, zarejestrowanych podczas obu występów z 1 stycznia 1970 roku. W ciągu kolejnych dekad wypłynęło jeszcze trochę materiału z tych występów. W 1986 roku trzy utwory - jeden z pierwszego setu z 31 grudnia '

[Playlista] Jimi Hendrix - "Strate Ahead" (moja rekonstrukcja czwartego albumu)

Obraz
Mały bonus na zakończenie poprawek recenzji Jimiego Hendrixa: playlista z najbardziej możliwą  do wykonania rekonstrukcją albumu, nad którym artysta pracował przed śmiercią. Zarówno tytuł, jak i wybór oraz kolejność utworów, są zgodne z notatkami, które Jimi sporządził 14 sierpnia 1970 roku, niewiele ponad miesiąc przed swoją śmiercią. Dla przypomnienia, lista wyglądała tak: Ezy Ryder Room Full of Mirrors Earth Blues Valleys of Neptune Straight Ahead Cherokee Mist Freedom Stepping Stone Izabella Astro Man Drifter's Escape Angel Bleeding Heart Burning Desire Night Bird Flying Electric Lady Hear My Train a Comin' Lover Man Midnight Lightning Heaven Has No Tomorrow Sending My Love This Little Boy Locomotion Dolly Dagger The New Rising Sun (Hey Baby) Z oczywistych względów niemożliwe było uwzględnienie czterech utworów. "Heaven Has No Tomorrow" do dziś nie został wydany, choć w archiwach podobno znajduje się wykonanie tego utwo

[Recenzja] Jimi Hendrix - "Both Sides of the Sky" (2018)

Obraz
Mogłoby się wydawać, że archiwum nagrań Jimiego Hendrixa zostało już w pełni wyeksploatowane. Chyba żaden inny artysta nie doczekał się tylu pośmiertnych wydawnictw. A jednak wciąż ukazują się kolejne  nowe albumy sygnowane jego nazwiskiem. Rok 2018 przynosi kolejny tytuł: "Both Sides of the Sky". To trzecia - i podobno ostatnia - część serii rozpoczętej w 2010 roku albumem "Valleys of Neptune" i kontynuowanej w 2013 roku przez "People, Hell and Angels". Jej celem jest zebranie i udostępnienie mało znanych, a czasem wcześniej niepublikowanych nagrań. W praktyce wygląda to już nieco mniej ekscytująco. Znaczna część materiału z obu poprzednich części to po prostu alternatywne wersje doskonale znanych kompozycji. Aczkolwiek, dzięki nowoczesnej technologii udało się uratować wiele nagrań, które wcześniej nie nadawały się do publikacji ze względu na brzmienie, pomyłki muzyków czy ich nieukończony charakter. Niektóre z nich były wcześniej dostępne wyłączni

[Recenzja] Jimi Hendrix - "Machine Gun: The Fillmore East First Show" (2016)

Obraz
Na przełomie 1969 i 1970 roku Jimi Hendrix dał cztery występy w nowojorskim Fillmore East - po dwa 31 grudnia oraz 1 stycznia. Towarzyszył mu wówczas nowy zespół, nazwany Band of Gypsys, w skład którego wchodzili także basista Billy Cox i perkusista Buddy Miles. Grupa okazała się efemerydą. Pod koniec stycznia zagrała jeszcze jeden koncert, który był kompletną porażką z powodu występującego na haju lidera. Niektórzy wierzą, że to ówczesny menadżer, Michael Jeffery, podał muzykowi LSD, ponieważ chciał rozpadu Band of Gypsys oraz powrotu wcześniejszej grupy The Jimi Hendrix Experience, z Mitchem Mitchellem i Noelem Reddingiem. Jeżeli faktycznie tak było, to osiągnął swój cel jedynie połowicznie. Band of Gypsys faktycznie się rozpadło, a do swojego kolejnego składu Jimi ściągnął z powrotem Mitchella, ale jednocześnie zdecydował się kontynuować współpracę z Coxem, swoim kumplem jeszcze z czasów służby wojskowej. Wszystkie cztery występy tria w Fillmore East zostały profesjonalnie za

[Recenzja] Jimi Hendrix - "Freedom: Atlanta Pop Festival" (2015)

Obraz
Kariera Jimiego Hendrixa była bardzo krótka, lecz niezwykle intensywna. Zarejestrowanego podczas tych czterech lat materiału - zarówno studyjnego, jak i koncertowego - starczyło na dziesiątki pośmiertnych albumów wydawanych przez kolejne dekady. Nawet obecnie, po niemal pięćdziesięciu latach od śmierci tego wybitnego gitarzysty, wciąż ukazują się kolejne ekscytujące wydawnictwa. Takie, jak np. właśnie wydany "Freedom: Atlanta Pop Festival". Jest to zapis występu z tytułowego festiwalu, który miał miejsce 4 lipca 1970 roku. Jego mniej lub bardziej obszerne fragmenty były już wcześniej dostępne na różnych wydawnictwach, lecz "Freedom..." jest z nich wszystkich najbardziej kompletny. Brakuje jedynie utworu "Hey Baby (New Rising Sun)", którego nie było też na wcześniejszych płytach. Album jest sygnowany nazwą Jimi Hendrix Experience, jednak zespół o takiej nazwie przestał istnieć w 1969 roku, gdy Hendrix zakończył współpracę z Noelem Reddingiem. Występują

[Recenzja] Jimi Hendrix - "People, Hell and Angels" (2013)

Obraz
"Valleys of Neptune" spotkał się z dobrym przyjęciem, więc kwestią czasu było pojawienie się kolejnego wydawnictwa tego typu. "People, Hell and Angels" ukazał się niemal równo trzy lata później. Wbrew temu, co sugerują okładka (na której wykorzystano zdjęcie z 1967 roku) i tytuł (Jimi Hendrix brał go pod uwagę jako tytuł swojego czwartego albumu, nad którym najbardziej efektywnie pracował latem 1970 roku), trafiły tu nagrania zarejestrowane wyłącznie w okresie od marca 1968 do grudnia 1969 roku. Oryginalny skład The Jimi Hendrix Experience rozpadł się na początku tego czasu, a lider starał się skompletować nowy zespół. Są tu nagrania dokonane zarówno ze składem znanym jako Gypsy Sun and Rainbows (z Mitchem Mitchellem, Brianem Coxem, Larrym Lee, Jumą Sultanem i Jarrym Velezem), jak i z Band of Gypsys (z Coxem i Buddym Milesem), ale tez z udziałem różnych mniej i bardziej przypadkowych muzyków. Podobnie jak w przypadku "Valleys of Neptune", nad powsta

[Recenzja] Jimi Hendrix - "Valleys of Neptune" (2010)

Obraz
Pod koniec pierwszej dekady XXI wieku wygasła umowa Experience Hendrix - firmy należącej do członków rodziny Jimiego, mającej prawa do znacznej części jego dorobku muzycznego - z wytwórnią MCA/Universal. Podpisanie nowego kontraktu, z Sony, zaowocowało nie tylko kolejnymi wznowieniami najważniejszych pozycji z dyskografii artysty (pięciu pozycji wydanych za jego życia oraz wybranych koncertówek i składanek z późniejszego okresu), ale też... nowym albumem z niepublikowanym wcześniej materiałem. Tak przynajmniej reklamowano "Valleys of Neptune". Faktycznie, trafiły tutaj zupełnie nowe miksy, ale same kompozycje, a nawet wykorzystane tu ścieżki, w większości były już wcześniej wydane. Nad przygotowaniem całości czuwał Eddie Kramer, inżynier dźwięku współpracujący z Jimim Hendrixem przez całą jego karierę. Wybrany przez niego materiał pochodzi głównie z lutego i kwietnia 1969 roku, z ostatnich sesji tria Experience, w skład którego wchodzili basista Noel Redding i Mitch Mi

[Recenzja] Jimi Hendrix - "South Saturn Delta" (1997)

Obraz
"South Saturn Delta" to kolejna kompilacja przygotowana przez spadkobierców Jimiego Hendrixa jako zamiennik pośmiertnych wydawnictw publikowanych w latach 70. i 80. Zebrano tutaj większość materiału, którego zabrakło na wydanym pół roku wcześniej "First Rays of the New Rising Sun". A zatem, znalazła się tu większość pozostałych nagrań z wówczas niedostępnych w sprzedaży "Rainbow Bridge" ("Look Over Yonder", "Pali Gap") i "War Heroes" ("Bleeding Heart", "Tax Free", "Midnight"). Jest też "The Stars That Play with Laughing Sam's Dice", oryginalnie wydany na stronie B brytyjskiego singla z 1967 roku, później powtórzony na europejskiej wersji "Smash Hits" i niewydanym nigdy w Stanach "Loose Ends". Dopiero za sprawą "South Saturn Delta" stał się oficjalnie dostępny po tamtej stronie Atlantyku. Ponadto na repertuar złożyło się wiele mniej lub bardziej zn

[Recenzja] Jimi Hendrix - "First Rays of the New Rising Sun" (1997)

Obraz
W połowie lat 90. rodzina Jimiego Hendrixa uzyskała prawa do jego dorobku. Jednym z pierwszych wydawnictw przygotowanych pod ich nadzorem jest "First Rays of the New Rising Sun" - próba przybliżenia, jak mógłby wyglądać czwarty album muzyka, gdyby zdążył ukończyć go przed śmiercią. Wydawnictwo prawdopodobnie nosiłoby taki tytuł, choć Hendrix rozważał też parę innych, jak "People, Hell and Angels" czy "Strate Ahead". Zadanie skompilowania i zremasterowania materiału wyznaczono Eddiemu Kramerowi, który miał dokonać rekonstrukcji na bazie zapisków muzyka i własnych wspomnień. Kramer współpracował ściśle z Hendrixem jako inżynier dźwięku od czasu debiutanckiego "Are You Experienced", aż do jego ostatniej sesji, z lata 1970 roku, kiedy czwarty album zaczął nabierać wyraźniejszych kształtów. I właśnie z tej ostatniej sesji pochodzi większość zawartych tu nagrań. "First Rays of the New Rising Sun" nie przynosi żadnego premierowego mater

[Recenzja] Jimi Hendrix - "Woodstock" (1994)

Obraz
Krótka kariera Jimiego Hendrixa przyniosła dwa prawdziwie ikoniczne wydarzenia. Pierwsze z nich to występ na Monterey Pop Festival w czerwcu 1967 roku, a ściślej mówiąc, sam jego finał, z widowiskowym podpaleniem gitary. Do drugiego doszło dwa lata później, podczas udziału w The Woodstock Music and Art Fair, gdy Jimi wykonał swoją interpretację amerykańskiego hymnu "Star Spangled Banner", pełną zgrzytów i sprzężeń, mających symbolizować trwające właśnie walki w Wietnamie. O ile pierwszy z tych występów był momentem przełomowym w karierze artysty - dzięki niemu zyskał sławę w Stanach - tak podczas drugiego miał już ugruntowaną pozycję. Jednak w powszechnej świadomości silniej utrwaliło się właśnie to drugie wydarzenie. Na przestrzeni lat występ obrósł prawdziwą legendą. Uznawany jest nie tylko za kulminacyjny punkt kariery Hendrixa, ale też jedno z najwspanialszych wydarzeń w historii muzyki. Wbrew powszechnej opinii nie był to jednak najbardziej udany występ. W znaczny