[Recenzja] Alice in Chains - "Rainier Fog" (2018)
Popełniłem cholerny błąd, sięgając po nowe wydawnictwo Alice in Chains. Ciekawość, ale przede wszystkim pewien obowiązek, w związku z prowadzeniem tej strony, zwyciężyły z rozsądkiem. Pamiętając jak bardzo przeciętny jest poprzedni album zespołu, "The Devil Put Dinosaurs Here", i wiedząc, jak kiepskie zwykle bywają nowe wydawnictwa rockmanów w tym wieku i tak straciłem kilkadziesiąt minut życia na przesłuchanie najnowszego dzieła Alice in Chains. Czemu w takim razie tracę kolejne minuty na opisywanie tego materiału? Bo mam nadzieję, że uda mi się uchronić innych przed traceniem czasu na niego i inne wydawnictwa podstarzałych, dawno wypalonych twórczo grup rockowych. Istnieje zbyt wiele różnorodnej, wartościowej muzyki, by zajmować się takimi pierdołami. "Rainier Fog" to dopiero szósty pełnowymiarowy album Alice in Chains (a trzeci z udziałem Williama DuValla, który zajął miejsce nieżyjącego Layne'a Staleya). Zespół trzyma się wypracowanego przed laty sty