Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2024

[Recenzja] Maestro Trytony - "Enoptronia" (1996)

Obraz
Jeżeli lata 80. w polskiej muzyce rozrywkowej były czasem niepohamowanego naśladowania zachodnich kapel, to po rozpadzie bloku wschodniego i otwarciu granic z Zachodem nie było już tak łatwo ukrywać braku oryginalności. To wtedy, od początku kolejnej dekady, zaczęła się rozwijać w naszym kraju scena niezależna, a jednym z tego przejawów było powstanie nowego, unikalnego na skalę światową nurtu yass. Nie był to właściwie nowy styl, ale jego przedstawicieli łączyła skłonność do improwizacji oraz mieszania różnych rodzajów muzyki, od jazzu, przez rock, po folk. Jedną z głównych postaci yassowej sceny - a konkretnie jej bydgoskiej frakcji skupionej przy klubie Mózg - był gitarzysta Tomasz Gwinciński. Wraz ze Sławomirem Janickim i Jackiem Buhlem współtworzył Trytony, której debiutancki album był pierwszą płytą yassową. Z czasem jednak Gwinciński postanowił zastąpić pozostałą dwójkę muzykami z kręgów poważki. Tak powstał kwintet Maestro Trytony. Debiutancki album "Enoptronia" (od g

[Recenzja] EABS - "Reflections of Purple Sun" (2024)

Obraz
Najlepszy EABS to ten uwspółcześniający dzieła nieżyjących jazzmanów, jak na debiutanckim "Repetitions" z kompozycjami Krzysztofa Komedy oraz "Discipline of Sun Ra". Ewentualnie ten wdający się w pełnowymiarową współpracę z innym składem, co dotąd zdarzyło się jednak tylko na zeszłorocznym "In Search of a Better Tomorrow" z Jaubi. Najwyraźniej sami muzycy doskonale zdają sobie sprawę, w czym są najlepsi, bo "Reflections of Purple Sun", ich piąty samodzielny album, jest zarazem trzecim opartym na kompozycjach napisanych wiele lat temu przez kogoś zupełnie innego, Tym razem na warsztat także wzięto kompozycje jednego artysty, ale po raz pierwszy pochodzące tylko z jednego albumu. Wybór padł na obchodzący w zeszłym roku swoje pięćdziesięciolecie "Purple Sun" Tomasza Stańki. To płyta stojąca w cieniu fantastycznych wydawnictw trębacza z serii "Polish Jazz" czy tych nagrywanych dla ECM. A moim zdaniem jest to najwybitniejsze dokona

[Recenzja] Half Empty Glasshouse - "The Exit Is Over There!" (2024)

Obraz
Płyta tygodnia 6.05-12.05 Mam wrażenie, że dopiero co recenzowałem debiut Half Empty Glasshouse - album "Restricted Repetitive Behaviour" ukazał się w październiku - a już do odsłuchu udostępnione zostało kolejne wydawnictwo tego nowozelandzkiego projektu. Znów niezwykle interesujące, choć zdecydowanie inne od poprzednika. Pierwsza płyta to udana i fascynująca próba zastosowania techniki dwunastotonowej - dodekafonii - w kompozycjach wywodzących się z noise rocka i post-punku. Tym razem stojący za tym projektem Charlie Jijari postanowił oddać hołd takim twórcom, jak Igor Strawiński, Dmitrij Szostakowicz i Ornette Coleman. Tym, co łączyło całą trójkę, było tworzenie postępowej muzyki, burzącej dotychczasowe zasady. A także reakcja niegotowej na nowe doznania publiczności. Paryska premiera baletu "Święto wiosny" Strawińskiego wywołała zamieszki wśród widzów; wielu z nich opuściło teatr odczuwając zniesmaczenie licznymi dysonansami i pogańską tematyką. Szostakiewicz po

[Recenzja] Reportaż - "Reportaż" (1988)

Obraz
Cykl "Polskie ejtisy" #5 Chociaż polska muzyka lat 80. kojarzy się głownie ze skrajnie merkantylnym rockiem, działały tu także kapele o zdecydowanie mniej komercyjnych aspiracjach. Jeden z tych zespołów, Reportaż, nagrał nawet album dla dużej państwowej wytwórni Tonpress. Takie były czasy - nikt nie przejmował się tym, czy dany album się sprzeda, bo ewentualne straty finansowe obciążały budżet państwa, a nie prywatne kieszenie. Decydenci nie musieli mieć żadnego pojęcia o muzyce, wystarczyło wiedzieć, czego nie życzy sobie ówczesna władza. Z tego względu nie przeszedł oryginalny tytuł longplaya, "Wybór", bo przecież Polacy żadnego prawdziwego wyboru mieć nie mieli. Ale mieli chociaż jakiś wybór co do muzyki i zamiast kolejnej kapeli zrzynającej z The Police czy Talking Heads, mogli sięgnąć po zespół zapatrzony w ruch Rock in Opposition. Co, przynajmniej w teorii, może wydawać się dobrą alternatywą. Grupa Reportaż powstała na początku dekady, w środowisku związanym r

[Recenzja] SBB - "SBB" (1974)

Obraz
Gdybym miał wskazać dwa najlepsze polskie albumy rockowe, byłyby to "Niemen vol. 1" oraz "Niemen vol. 2" Grupy Niemen (w przypadku, gdy tylko jeden, to wybrałbym "Marionetki", czyli zbiorcze wydanie tamtych dwóch). Polski rock nigdy wcześniej ani póżniej nie był tak błyskotliwy i oryginalny. Bo mimo wyraźnych wpływów zachodniego proga, fusion, a nawet XX-wiecznej awangardy, powstał naprawdę unikalny materiał, jako całość nieprzypominający żadnego konkretnego twórcy z kraju czy zagranicy. To zasługa kreatywności nie tylko Czesława Niemena, ale też towarzyszących mu muzyków: trębacza Andrzeja Przybielskiego, kontrabasisty Helmuta Nadolnego, gitarzysty basowego i klawiszowca Józefa Skrzeka, gitarzysty Antymosa Apostolisa oraz perkusisty Jerzego Piotrowskiego. Ostatnia trójka tworzyła wcześniej grupę o wszystko mówiącej nazwie Silesian Blues Band. Po rozstaniu z Grupą Niemen - w zależności od źrodła, po konflikcie z liderem lub z powodu nierównego traktowania

[Recenzja] Polish Jazz Quartet - "Polish Jazz Quartet" (1965)

Obraz
Niewątpliwie najbardziej wartościowym wkładem w historię polskiej muzyki rozrywkowej była, obok tych ambitniejszych dokonań Czesława Niemena, seria Polish Jazz. To w jej ramach ukazywały się wybitne albumy takich artystów, jak Krzysztof Komeda, Andrzej Trzaskowski, Zbigniew Namysłowski czy Tomasz Stańko, twórczo rozwijające pomysły zachodnich jazzmanów. Oczywiście, w serii nie brakuje też tytułów mniej znaczących, odtwórczych i spóźnionych. Raczej w tej drugiej kategorii należy umieścić debiut - a zarazem jedyny pełnoprawny album - grupy Polish Jazz Quartet. To naprawdę sprawnie zagrany hard bop, pokazujący kompozytorsko-wykonawczy kunszt kwartetu. Problem w tym, że była połowa lat 60., właściwie już schyłek epoki dominacji jazzu modalnego, post-bopu i free jazzu, zaraz miało się pojawić fusion, a tutaj wszyscy grają tak, jakby wciąż trwała poprzednia dekada. Czytaj też:  [Recenzja] The Andrzej Kurylewicz Quintet - "10 + 8" (1968) Z drugiej strony, eponimiczny album Polish Ja

[Recenzja] Light Coorporation - "Rare Dialect" (2011)

Obraz
Jedną z najlepszych decyzji, jakie podjąłem w trakcie tych dwunastu lat prowadzenia tej strony - dwunasta rocznica wypada dokładnie dzisiaj - było przekonanie się do subskrypcji serwisów oferujących streaming muzyki. Łatwy dostęp do muzyki z każdego miejsca i na każdym urządzeniu niezwykle ułatwia poznawanie nowych płyt oraz pisanie o nich. Za niewielką miesięczną opłatę zyskuje się dostęp do znacznej części istniejącej muzyki. Znacznej, ale nie całej. Czasem trzeba się wspomagać innymi źródłami, a i to nie zawsze jest łatwe. Przykładem może być twórczość grupy Light Coorporation. Jeszcze jakiś czas temu można było zapoznać się z nią na Bandcampie, ale obecnie zostały już tylko pojedyncze nagrania na YouTube i Souncloudzie. Aby przypomnieć sobie i zrecenzować debiutancki "Rare Dialect" musiałem kupić fizyczny egzemplarz, co jest pierwszą taką sytuacją na przestrzeni tych dwunastu lat. Trudno zrozumieć, dlaczego muzyka Light Coorporation niemal całkiem zniknęła z sieci. Raczej

[Zapowiedź] Premiery płytowe maj 2024

Obraz
Beth Gibbons, EABS grający najlepszego Tomasza Stańkę, Half Empty Glasshouse oraz kolejna archiwalna koncertówka Can to te majowe premiery, które na ten moment najbardziej mnie interesują. Poza nowościami w maju zamierzam skupić się na polskiej muzyce - będzie to kolejny specjalny miesiąc po marcowym miesiącu kobiet. Oczywiście, w doborze płyt tygodnia i ogólnie recenzji nowości kryterium krajowe nie obowiązuje, ale starsze tytuły będą wyłącznie z Polski. Muzyczne premiery maja 2024 3 maja: Broadcast -  Spell Blanket: Collected Demos 2006-2009 [archiwalia] The Fall - Slates Live! Gåte - Ulveham Goran Kajfeš Tropiques -  Tell Us  Jan Jelinek -  Social Engineering  Jeremiah Cymerman - Body of Light Kamasi Washington -  Fearless Movement  Matt Mitchell - Illimitable Normil Hawaiians - Empires Into Sand Sunny Day Real Estate - Diary (Live at London Bridge Studio) 10 maja: Chick Corea & Béla Fleck - Remembrance EABS -  Reflections of Purple Sun Half Empty Glasshouse - The Exit Is Over