[Recenzja] Opus Kink - "'til the Stream Runs Dry" (2022)

Opus Kink - 'til the Stream Runs Dry


Opus Kink to kolejny przedstawiciel młodej brytyjskiej sceny rockowej, któremu warto bliżej się przyjrzeć. Chociaż sekstet istnieje od 2017 roku, dotąd opublikował jedynie kilka singli. Jednak jego dyskografia właśnie poszerzyła się o wydawnictwo nieco większego formatu - EP "'til the Stream Runs Dry". Oprócz niektórych ze znanych już wcześniej nagrań, trafiły tu także utwory całkowicie premierowe - z delikatną przewagą tych drugich, jeśli liczyć klimatyczne intro "Into the Stream". W sumie to tylko niespełna dwadzieścia pięć minut muzyki. To jednak wystarcza, by pokazać potencjał grupy, która w przyszłości może wyrosnąć na poważną konkurencję dla obecnej wielkiej trójki brytyjskiego rocka, czyli black midi, Squid i Black Country, New Road. Najbliżej Opus Kink do tego ostatniego zespołu, ale z tych najbardziej intensywnych i znerwicowanych fragmentów debiutanckiego "For the First Time". Takie skojarzenia na pewno wywołuje warstwa wokalna, ale też rozbudowane instrumentarium, w którym obok gitar i bębnów pełnoprawną rolę ogrywają saksofon, trąbka oraz klawisze. Same utwory są jednak bardziej zwarte, bliższe tradycyjnie rozumianych piosenek. Stylistycznie kwalifikują się do post-punku lub art punku z jazzowymi wpływami. Wykonanie stoi na całkiem przyzwoitym poziomie, kompozycje i aranżacje też się bronią, choć pod tymi względami nieco mocniej przekonuje mnie druga połowa EPki, gdzie utwory wydają się bardziej pomysłowe i dopracowane. Na pewno warto śledzić dalszy rozwój kariery tych młodziaków.

Ocena: 7/10



Opus Kink - "'til the Stream Runs Dry" (2022)

1. Into the Stream; 2. I Love You, Baby; 3. Dog Stay Down; 4. St. Paul of the Tarantulas; 5. (I'm Going Down to That) Hole in the Ground; 6. The Unrepentant Soldier; 7. 'til the Stream Runs Dry

Skład: Angus Rogers - wokal i gitara; Jazz Pope - instr. klawiszowe, dodatkowy wokal; Jed Morgans  - saksofon; Jack Banjo Courtney - trąbka; Sam Abbo - gitara basowa, dodatkowy wokal; Fin Abbo - perkusja i instr. perkusyjne
Producent: ?


Komentarze

Prześlij komentarz

Komentarze niezwiązane z tematem posta nie będą publikowane. Jeśli jesteś tu nowy, przed zostawieniem komentarza najlepiej zapoznaj się ze stroną FAQ oraz skalą ocen.

Popularne w ostatnim tygodniu:

[Recenzja] Laurie Anderson - "Big Science" (1982)

[Recenzja] Julia Holter - "Something in the Room She Moves" (2024)

[Recenzja] Alice Coltrane - "The Carnegie Hall Concert" (2024)

[Recenzja] Księżyc - "Księżyc" (1996)

[Zapowiedź] Premiery płytowe marzec 2024