[Recenzja] Tomasz Stańko Quintet - "Wooden Music II" (2023)

Tomasz Stańko - Wooden Music II


Pierwsza, zeszłoroczna odsłona "Wooden Music" kwintetu Tomasza Stańki uzupełniła pewną lukę w dyskografii trębacza. Dzięki "Wooden Music II" wiedza o tym okresie jego twórczości staje się jeszcze pełniejsza. Na początek małe przypomnienie. W pierwszej połowie lat 70. muzykom kwintetu - oprócz lidera byli to Janusz Muniak, Zbigniew Seifert, Bronisław Suchanek oraz Janusz Stefański - udało się otrzymać wizy, dzięki którym mogli przez kilkanaście miesięcy koncertować i nagrywać w wolnej części Europy. W tym okresie Seifert zdecydował się porzucić saksofon na rzecz skrzypiec, co skłoniło Stańkę do wymyślenia koncepcji tzw. wooden music. Pokrótce - chodziło nie tylko o brzmienie oparte głównie na  instrumentach drewnianych, lecz całą filozofię, zgodnie z którą występy zespołu miały się opierać nie na przygotowanym wcześniej materiale, lecz kompletnych improwizacjach.


Z inicjatywy rozgłośni radiowej NDR trzy ówczesne występy kwintetu zostały zarejestrowane. Najwcześniejszy, z 28 maja 1972 roku na festiwalu jazzowym w Iserlohn, został niemal od razu wydany przez niemiecką wytwórnię JG Records pod tytułem "Jazzmessage From Poland". Był to wczesny etap ewolucji muzyki zespołu, z Seifertem grającym już na skrzypcach, ale wciąż sięgającym po saksofon altowy. Kolejne dwie rejestracje przez lata kurzyły się w archiwum, by dopiero teraz zostać ujawnione nakładem Astigmatic Records. "Wooden Music I" to zapis występu z 15 czerwca w Bremie, pokazujący chyba najbardziej awangardowe, wyswobodzone wcielenie grupy. Cały ten materiał to w zasadzie niemal godzinna, nieprzerwana improwizacja, nierzadko zahaczająca o jazz free. "Wooden Music II" to z kolei materiał nagrany 9 listopada w Hamburgu, pokazujący kolejny etap ewolucji tego składu.


W porównaniu z poprzednim, hamburski set okazuje się trochę bardziej stonowany i uporządkowany, jakby tym razem punktem wyjścia były przynajmniej zalążki kompozycji. Taki charakter materiału wynika zapewne też z faktu, że instrumentaliści grali ze sobą od wielu miesięcy, dzięki czemu coraz lepiej rozumieli się na scenie. Trwający trzy kwadranse album jest podzielony na cztery ścieżki, ale to właściwie jeden, cały czas rozwijający się utwór. "Calme" to coś w rodzaju ośmiominutowej introdukcji, zdominowanej przez wspaniałą, stopniowo nabierającą intensywności solówkę lidera, z raczej dyskretnym akompaniamentem sekcji rytmicznej - poszerzonej o Muniaka na perkusjonaliach - a z czasem też skrzypiec. Zasadnicza część albumu to fragment opisany jako "6 & 8", podzielony na dwie ścieżki, trwające odpowiednio czternaście i pół oraz dwadzieścia dwie minuty. To już fantastyczny popis całego kwintetu, z porywającą interakcją podczas improwizacji w pełnym składzie lub mniejszych podgrupach, ale też z nie mniej ekscytującymi popisami solo. Naprawdę wiele się tutaj dzieje i przy kolejnych odsłuchach można odkrywać coraz to nowe rzeczy. Na ten moment najbardziej chyba podoba mi się to, jak silnie zaznacza tu swoją obecność kontrabas Suchanka, a także popisy Seiferta, szczególnie gdy nadają nieco folkowego charakteru. Jednak żadnemu z muzyków nie mogę nic zarzucić. Finałowy "Flute's Ballad" to już tylko niespełna dwuminutowe wyciszenie po wcześniejszym szaleństwie, a zarazem zalążek czternastominutowego otwieracza albumu "Purple Sun", zarejestrowanego w marcu 1973 roku w Monachium, już bez Suchanka, którego miejsce zajął Szwajcar Hans Hartmann.


Na pewno warto wspomnieć o zaskakująco dobrym brzmieniu "Wooden Music II" - jeszcze bardziej selektywnym i czystym niż poprzednia odsłona. Kwintet Tomasza Stańki wspiął się tutaj na własne wyżyny, zgranie muzyków osiągnęło najwyższy poziom, jeśli wziąć pod uwagę opublikowany materiał. Chętnie usłyszałbym więcej nagrań z tego okresu, ale prawdopodobnie nie istnieje już więcej rejestracji, a przynajmniej nie zostały dotąd odkryte.

Ocena: 9/10

Nominacja do archiwaliów roku 2023



Tomasz Stańko Quintet - "Wooden Music II" (2023)

1. Calme; 2. 6 & 8 I; 3. 6 & 8 II; 4. Flute's Ballad

Skład: Tomasz Stańko - trąbka; Janusz Muniak - saksofon sopranowy, flet, instr. perkusyjne; Zbigniew Seifert - skrzypce; Bronisław Suchanek - kontrabas; Janusz Stefański - perkusja i instr. perkusyjne
Producent: Stefan Gerdes


Komentarze

Popularne w ostatnim tygodniu:

[Recenzja] Polish Jazz Quartet - "Polish Jazz Quartet" (1965)

[Zapowiedź] Premiery płytowe maj 2024

[Recenzja] Light Coorporation - "Rare Dialect" (2011)

[Recenzja] Cristóbal Avendaño & Silvia Moreno - "Lancé esto al otro lado del mar" (2024)

[Recenzja] Soft Machine - "Fifth" (1972)