[Recenzja] Don Cherry - "The Summer House Sessions" (2021)



Jak to jest, że niektórzy wykonawcy wydają co popadnie, a w przypadku innych często naprawdę świetny materiał gnije całymi latami w archiwach? Zawartość "The Summer House Sessions" na wydanie czekała ponad pięć dekad. Amerykański trębacz Don Cherry już wtedy był prominentną postacią jazzowej awangardy. Należał przecież do ścisłych współpracowników Ornette'a Colemana, z którym nagrał tak ważne dla powstania free jazzu albumy, jak "The Shape of Jazz to Come" czy "Free Jazz: A Collective Improvisation". W latach 60. wydał też kilka uznanych albumów jako lider, by wspomnieć tylko o "Complete Communion" oraz "Symphony for Improvisers". Pod koniec tamtej dekady zaczął podróżować po świecie, przez pewien czas osiedlając się w Szwecji. To w tym okresie, a konkretnie 20 lipca 1968 roku, spotkał się z kilkoma lokalnymi instrumentalistami, by wspólnie sobie pojamować i przy okazji coś zarejestrować. Zagrali jednak tak, że większość ówczesnych muzyków mogłoby jedynie marzyć o wspięciu się na ten poziom kreatywności oraz zespołowej interakcji. A potem po prostu o wszystkim zapomnieli, a nagrania przez wiele lat zwyczajnie kurzyły się w szwedzkich archiwach.

Niemal równo pięćdziesiąt trzy lata po tej letniej sesji, jej efekty trafiły do streamingu, a także na fizyczne nośniki. Edycja winylowa składa się z tytułowej, trwającej nieco ponad trzy kwadranse improwizacji, podzielonej na dwie ścieżki z powodu specyfiki płyt analogowych. Pozostałe wersje zawierają niemal drugie tyle dodatkowej muzyki, w postaci nagrań z próby przed tym właściwym podejściem. Ta część również wypada bardzo interesująco, jednak to 47-minutowy "The Summer House Sessions" stanowi największą atrakcję tego wydawnictwa. W pewnym sensie jest to zapowiedź doskonale znanego zapisu koncertu z listopada 1968 roku, wydanego w epoce jako "Eternal Rhythm". Już tutaj, cztery miesiące wcześniej, pojawiają się wyraźne odniesienia do pierwotnej muzyki z bardziej egzotycznych rejonów świata, a instrumentaliści grają w równie intensywny, niesamowicie gęsty sposób. Jednak letnia sesja zdaje się o wiele bardziej zdyscyplinowana, szczególnie w drugiej połowie, opartej na całkiem melodyjnych tematach. Jednak w pierwszej jest porównywalna do "Eternal Rhythm" dzikość. Muzycy kompletnie oddalają się od jazzowego mainstreamu na rzecz freejazzowych kolektywnych improwizacji oraz klimatu afrykańskich rytuałów, tworzonego głównie przez trzech bębniarzy oraz przeszywające dźwięki piszczałek. Co nie znaczy, że tutaj nie ma melodii, bo są, tylko bardziej dysonansowe. Muzycy nierzadko zdają się prowadzić swoje improwizacje niezależnie od siebie, by zaraz wszystko znów łączyło się w doskonale zgraną całość. Podobne podejście oraz nastrój dominuje także na drugim dysku. Choć to bonusowe nagrania, można potraktować je jako pełnoprawne uzupełnienie głównej improwizacji, gdyż nie odstają bardzo poziomem.

Bardzo dobrze, że letnia sesja Cherry'ego i szwedzkich muzyków z 1968 roku w końcu się ukazała. W dodatku w najlepszym momencie, gdyż doskonale nadaje się do słuchania latem, podczas największych upałów, z którymi niezwykle dobrze koresponduje gorący klimat tych nagrań. Oczywiście, jest to raczej pozycja wyłącznie dla osób dość dobrze osłuchanych z free jazzem i znajdujących przyjemność w słuchaniu takiej muzyki. Pomimo tego, że nie każdemu "The Summer House Sessions" przypadnie do gustu, to obiektywnie powinno się doceniać przynajmniej instrumentalny warsztat muzyków, ich wyobraźnię oraz niesamowitą zdolność do gry zespołowej.

Ocena: 8/10



Don Cherry - "The Summer House Sessions" (2021)

CD1: 1. Summer House Sessions
CD2: 1. Untitled Summer House Session 1; 2. Untitled Summer House Session 2; 3. Untitled Summer House Session 3; 4. Untitled Summer House Session 4

Skład: Don Cherry - trąbka, flet, instr. perkusyjne; Tommy Koverhult - saksofon tenorowy, flet; Bernt Rosengren - saksofon tenorowy, klarnet, flet; Kent Carter - kontrabas; Torbjörn Hultcrantz - kontrabas; Bülent Ateş - perkusja; Jacques Thollot - perkusja; Leif Wennerström - perkusja
Producent: -


Komentarze

Popularne w ostatnim tygodniu:

[Recenzja] Pearl Jam - "Dark Matter" (2024)

[Recenzja] Maruja - "Connla's Well" (2024)

[Recenzja] Oren Ambarchi / Johan Berthling / Andreas Werliin - "Ghosted II" (2024)

[Recenzja] Cristóbal Avendaño & Silvia Moreno - "Lancé esto al otro lado del mar" (2024)

[Zapowiedź] Premiery płytowe maj 2024