[Recenzja] Jazz Q Praha - "Pozorovatelna (The Watch-Tower)" (1973)



Czechosłowacka grupa Jazz Q Praha, założona w 1964 roku z inicjatywy pianisty Martina Kratochvíla i saksofonisty Jiřiego Stivína, wyjątkowo długo czekała na fonograficzny debiut. W 1970 roku ukazał się co prawda album "Coniunctio", był to jednak wynik współpracy z innym praskim zespołem, Blue Effect. Niedługo później doszło do rozłamu w składzie z powodu różnic artystycznych. Stivin chciał pozostać przy dotychczasowym, freejazzowym stylu, podczas gdy Kratochvíl był coraz bardziej zainteresowany muzyką fusion i jazz-rockiem. Drogi muzyków się rozeszły, a nazwę zachował klawiszowiec, który rozpoczął kompletowanie zupełnie nowego składu, szukając instrumentalistów o bardziej rockowym doświadczeniu. Do zespołu dołączyli gitarzysta Luboš Andršt, gitarzysta basowy Vladimír Padrůněk, a także perkusista Václav Šírl, którego miejsce wkrótce zajął Michal Vrbovec. 29 stycznia 1973 kwartet wszedł do praskiego Studio Břevnov, gdzie w ciągu paru godzin zarejestrował materiał na swój właściwy debiut - album "Pozorovatelna (The Watch-Tower)".

Oryginalne wydanie winylowe wypełnia pięć utworów o dość swobodnym charakterze, ale kierujących się wyraźnie w stronę mainstreamowego, melodyjnego grania. Nie pozostało tu już nic z freejazzowych korzeni zespołu. Dominuje łagodne brzmienie elektrycznego pianina, wsparte bluesrockowymi solówkami gitarzysty, a także wyrazistą, ale pozbawioną szaleństw grą sekcji rytmicznej. W "Trifid" dochodzi do tego śpiew angielskiej wokalistki Joan Duggan, kojarzący się ze staroświeckim jazzem wokalnym lub co gorsza ze smooth jazzem, natomiast w "Kartágo (Carthage)" pojawia się subtelna partia skrzypiec Rudolfa Chalupskiego. Większą dynamiką charakteryzuje się najdłuższy na płycie, trzynastominutowy "Pori 72" (skomponowany specjalnie na jazzowy festiwal w fińskiej miejscowości Pori, na którym zespół wystąpił w 1972 roku). I jest to zarazem najciekawszy tutaj utwór, zwracający uwagę już nietypowym otwarciem w postaci perkusyjnego popisu Vrboveca, a następnie utrzymujący tę uwagę budującą napięcie partią Padrůněka, brzmieniem klawiszy kojarzącym się z "In a Silent Way" Milesa Davisa, a także niezłymi solówkami Andršta. Reszta albumu zdaje się po prostu rozwijać zaprezentowane tutaj pomysły, tylko przeważnie w łagodniejszej formie, tworząc nawet przyjemny nastrój, ale raczej nie budząc niczym większego zainteresowania.

Ogólnie jest to wydawnictwo całkiem sympatyczne, ale dalekie od bycia wybitnym. Mój pierwszy kontakt z tym albumem był zdecydowanie tym najlepszym. Przy kolejnych przesłuchaniach nie tylko nie odkrywałem na nim niczego nowego, ale wręcz towarzyszyło mi pewne znużenie. Dlaczego zatem go recenzuję i to ponad rok po - moim zdaniem - nieporównywalnie ciekawszym "Coniunctio"? Ponieważ jest to jeden z tych albumów, na którym proporcje między jazzem i rockiem są tak ustawione, że przesłuchanie go nie powinno stanowić wyzwania dla tych bardziej otwartych rockowych słuchaczy, dla których może być to dobry wstęp do świata jazzu. 

Ocena: 7/10



Jazz Q Praha - "Pozorovatelna (The Watch-Tower)" (1973)

1. Pori 72; 2. Pozorovatelna (The Watch-Tower); 3. Trifid; 4. Klobásové Hody (Sausage Feast); 5. Kartágo (Carthage)

Skład: Martin Kratochvíl - elektryczne pianino; Luboš Andršt - gitara; Vladimír Padrůněk - gitara basowa; Michal Vrbovec - perkusja
Gościnnie: Joan Duggan - wokal (3); Rudolf Chalupský - skrzypce (5)
Producent: Stanislav Titzl


Komentarze

Popularne w ostatnim tygodniu:

[Recenzja] Death - "Human" (1991)

[Recenzja] Republika - "Nowe sytuacje" (1983) / "1984" (1984)

[Recenzja] Present - "This Is NOT the End" (2024)

[Zapowiedź] Premiery płytowe kwiecień 2024

[Recenzja] Death - "The Sound of Perseverance" (1998)