[Recenzja] Andrew Hill - "Judgment!" (1964)
"Judgment!" to jeden z tych albumów, która można brać w ciemno. Wystarczy spojrzeć na okładkę, ze znaczkiem Blue Note i czterema nazwiskami: Andrew Hill, Bobby Hutcherson, Richard Davis, Elvin Jones. A na odwrocie winylowej koperty pojawia się nie mniej zachęcająca informacja o tym, że nagrań dokonano w Van Gelder Studios, pod producenckim nadzorem Alfreda Liona, w dniu 8 stycznia 1964 roku. Po takim składzie, miejscu i czasie nagrywania można spodziewać się muzyki na najwyższym poziomie. I to właśnie przynosi ten album. Na swojej drugiej sesji nagraniowej dla Blue Note pianista Andrew Hill ponownie wystąpił w kwartecie. Tym razem zrezygnował jednak z udziału saksofonu - instrumentu, który zdecydowanie nie był niezbędny dla jego muzyki. Zamiast tego postanowił wykorzystać wibrafon, którego obsługę powierzył coraz bardziej cenionemu w jazzowym środowisku Bobby'emu Hutchersonowi. Było to doskonałe posunięcie. Hill i Hutcherson od razu nawiązali muzyczną nić porozumie