[Recenzja] Budgie -"In for the Kill!" (1974)
"In for a Kill!" był pierwszym i zarazem największym przebojem Budgie. Longplay doszedł do 29. miejsca na UK Albums Chart. Wcześniejsze wydawnictwa zespołu w ogóle nie weszły do notowań, więc był to zadziwiający sukces. Nie doczekał go jeden z założycieli, dotychczasowy perkusista Ray Phillips, którego wkrótce przed sesją nagraniową zastąpił Pete Boot. Pod względem stylistycznym nie ma tu natomiast wielkich zmian. To bezpośrednia kontynuacja "Never Turn Your Back on a Friend". Hard rock wyraźnie zmierzający w kierunku stylistyki zwanej dziś heavy metalem, choć nie brakuje tu typowej dla lat 70. różnorodności. Niestety, podobnie jak i wcześniejsze albumy Budgie, "In for the Kill!" jest bardzo nierówny. Znalazł się tutaj prawdopodobnie najlepszy utwór w dorobku zespołu - "Zoom Club". Rozbudowany do dziesięciu minut, z bardzo udanymi fragmentami instrumentalnymi o nieco jamowym charakterze, ale wyróżniający się także autentycznie chwytliwym