[Recenzja] Harmonia - "Musik von Harmonia" (1974)



Harmonia to jedna z nielicznych krautrockowych supergrup, w składzie której znaleźli się Michael Rother z Neu! (wcześniej przez chwilę także w Kraftwerk) oraz Dieter Moebius i Hand-Joachim Roedelius, czyli duet Cluster. Był rok 1973, kiedy Rother, poszukując dodatkowych muzyków do koncertowego składu Neu!, trafił do Berlina Zachodniego. Tam nawiązał znajomość z muzykami Cluster, z którymi urządził wspólne jamowanie. Muzykom grało się ze sobą tak dobrze, że zapomniano o pierwotnym planie, a zamiast tego powołano nowe trio. Harmonia pozostawiła po sobie dwa albumy studyjne. Debiutancki "Musik von Harmonia" został zarejestrowany pomiędzy czerwcem i listopadem 1973 roku, by już w styczniu trafić do sprzedaży, nakładem zasłużonej dla krautrocka wytwórni Brain. Materiał jest też znany pod tytułem "Dino", obowiązującym na niemieckich i japońskich reedycjach z lat 1979-81.

Efekt współpracy Rothera, Roedeliusa i Moebiusa nie przyniósł większych zaskoczeń. Muzyka tria to w zasadzie kombinacja ich wcześniejszych dokonań, łącząc motoryczną rytmikę Neu! z elektronicznymi, ambientowymi brzmieniami Cluster. W porównaniu z tą drugą grupą, a w każdym razie jej twórczością do tamtej pory, jest to na pewno granie mniej eksperymentalne i nie aż tak abstrakcyjne. Po prostu bardziej przystępne, choć wciąż dalekie od głównonurtowych trendów. Niewiele ponad czterdziestominutowy album dzieli się na osiem utworów, trwających od trzech i pół do prawie jedenastu minut. Czasem bardziej ambientowych, złożonych z delikatnych plam dźwięku ("Sehr Kosmisch", "Hausmusik") lub gitarowych zgrzytów ("Ohrwurm"), kiedy indziej mocniej opartych na rytmie, zawsze podstawowym 4/4, któremu towarzyszą zapętlone, repetycyjne partie gitary, organów, pianina czy taniego syntezatora (np. "Watussi", "Dino"), ewentualnie bardziej urozmaicone solówki gitary ("Veterano"). Rejestrując ten materiał muzycy nie mieli do dyspozycji nie wiadomo jak zaawansowanego sprzętu - jedynie parę instrumentów, prymitywny automat perkusyjny, trzy magnetofony taśmowe oraz prostą konsoletę mikserską. Nagrania odbywały się w prowizorycznym studiu w wiosce Forst w Dolnej Saksonii. Powstało jednak dzieło wizjonerskie, antycypujące dużą część późniejszej elektroniki, ale też chociażby bardziej ambitne oblicze post-punku (posłuchajcie tylko takiego "Sonnenschein"). Do wielbicieli Harmonii zaliczał się sam Brian Eno, który nazwał trio najważniejszą rockową grupą na świecie.

Trudno jednak uznać "Musik von Harmonia" za dzieło wybitne. Muzycy raczej tylko zarysowują tutaj pewne koncepcje, które ciekawiej zostały rozwinięte przez innych twórców, ze wspomnianym Eno na czele. Wątpliwości budzi też świeżość tych pomysłów, jako że znaczna ich część wywodzi się wprost z wcześniejszych dokonań instrumentalistów pod szyldami Neu! i Cluster. Tak czy inaczej, jest to jeden z ważniejszych albumów krautrockowych, który nawet nie tyle warto, co po prostu powinno się znać.

Ocena: 7/10



Harmonia - "Musik von Harmonia" (1974)

1. Watussi; 2. Sehr Kosmisch; 3. Sonnenschein; 4. Dino; 5. Ohrwurm; 6. Ahoi!; 7. Veterano; 8. Hausmusik

Skład: Michael Rother - gitara, instr. klawiszowe, instr. perkusyjne; Hans-Joachim Roedelius - instr. klawiszowe, gitara, instr. perkusyjne; Dieter Moebius - instr. klawiszowe, gitara, instr. perkusyjne
Producent: Harmonia


Komentarze

  1. Mistrzu dalej słuchasz muzyki na Creative EP-630?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, już dawno się popsuły. Słucham na Sennheiser HD 200 PRO.

      Usuń
    2. A ja od kiedy kupiłem kolumny to zapomniałem zupełnie o słuchawkach. Nawet najlepsze słuchawki nie dadzą takiego efektu jak kolumny trójdrożne. Odkryłem muzykę od nowa. Przede wszystkim czuć przestrzeń czego w słuchawkach nie ma, bo raczej mają efekt pudełkowaty. Nawet te za tysiąc złotych.

      Usuń
    3. I kolumny, i słuchawki mają swoje zalety, dzięki czemu w zależności od sytuacji lepiej sprawdzą się jedne lub drugie. Ja obecnie jestem na etapie kompletowania nowego sprzętu do odtwarzania muzyki. Jeszcze nie zdecydowałem się na konkretne głośniki.

      Usuń
    4. @Anonimowy Jaki model?

      Usuń

Prześlij komentarz

Komentarze niezwiązane z tematem posta nie będą publikowane. Jeśli jesteś tu nowy, przed zostawieniem komentarza najlepiej zapoznaj się ze stroną FAQ oraz skalą ocen.

Popularne w ostatnim tygodniu:

[Recenzja] Pearl Jam - "Dark Matter" (2024)

[Zapowiedź] Premiery płytowe maj 2024

[Recenzja] Oren Ambarchi / Johan Berthling / Andreas Werliin - "Ghosted II" (2024)

[Recenzja] Cristóbal Avendaño & Silvia Moreno - "Lancé esto al otro lado del mar" (2024)

[Recenzja] Kin Ping Meh - "Kin Ping Meh" (1972)