[Recenzja] Kult - "Tan" (1989)



Niewiele w sumie brakowało, by Kult zakończył działalność jeszcze w latach 80. To właśnie pod koniec tamtej dekady Kazik postanowił wyjechać do Wielkiej Brytanii w celach zarobkowych. Za granicą wytrzymał ledwie trzy miesiące, jednak planował znacznie dłuższy pobyt. A w tej sytuacji zespół, którego dalsze funkcjonowanie bez tak kluczowego muzyka nie miałoby sensu, nie mógłby kontynuować działalności. Dlatego też na początku sierpnia 1988 roku, w warszawskim klubie Remont zorganizowano dwa pożegnalne - jak wtedy sądzono - występy. I właśnie ich fragmenty wypełniły album zatytułowany "Tan" - od utworu z poprzedniego w dyskografii "Spokojnie", który jednak się tutaj nie powtarza.

Teoretycznie powinno to być bardzo ciekawe wydawnictwo. Zespół dopiero co wydał swój najlepszy album, wspomniany "Spokojnie". Skład od tamtej pory niemal się nie zmienił, jeśli nie liczyć nowego perkusisty Piotra Falkowskiego. Repertuar też prezentuje się ciekawie. Obok utworów znanych z wcześniejszych płyt, jak "Konsument", słynna "Arahja" i znacznie przearanżowane "Elektryczne nożyce" (tutaj jako "Drugie elektryczne nożyce") czy pochodzący z pierwszego singla "Piloci" (tutaj "Ambitni piloci"), znalazło się sporo tytułów wcześniej - a często też później - niedostępnych. Właśnie tu swoją fonograficzną premierę miała popularna "Polska" (tudzież "Mieszkam w Polsce"), której studyjną wersję opublikowano dopiero na kompaktowej reedycji "Posłuchaj to do Ciebie" z 1992 roku. Ale też kilka innych nagrań, które chyba w ogóle nie doczekały się rejestracji w studiu, a nawet jeśli, to gdzieś przepadły. W sumie na "Tan znalazły się cztery całkowicie unikalne kompozycje.

Niestety, odsłuch przynosi wiele powodów do rozczarowania. Sporo do życzenia pozostawia brzmienie. Jakość nagrania jest dużo niższa niż na trzech poprzednich płytach zespołu. Prawdopodobnie rejestrowano wszystko na jednej ścieżce, przez co niemożliwe było ustawienie odpowiedniej głośności poszczególnych instrumentów oraz wokalu. Jednak samo wykonanie też nie porywa. "Polska" czy "Arahja" są odegrane bez żadnej inwencji, bliskie pierwowzorów, ale pod każdym względem od nich słabsze. Natomiast w "Konsumencie" trochę rozbudowano fragment instrumentalny, a w "Pilotach" lepiej wypada Kazik, którego głos nie brzmi już tak bardzo młodzieńczo, więc przynajmniej tym przebijają wersje studyjne. Najwięcej zyskały za to "Elektryczne nożyce", bo po prostu nie mają wiele wspólnego z głupkowatym oryginałem. Całkowicie zmieniono akompaniament, nadając utworowi quasi-jazzowego charakteru. W żadnym wypadku nie jest to jazz wysokich lotów, raczej kawiarniane przygrywanie, ale ma całkiem fajny klimat. Do tego zespół gra tutaj spokojniej, więc lepiej słychac wszystkie instrumenty.

Z tymi unikalnymi utworami też bywa różnie, przy czym zawsze daleko do pełnego zachwytu - i to nie tylko z powodu kiepskiego brzmienia. "Waeren" to naprawdę solidny kawek w typowym dla ówczesnego Kultu stylu, łączący post-punk z psychodelią, funkiem i jazzem. Nie przekonuje mnie jedynie akcent Kazika wykonującego anglojęzyczny tekst. Nie wiem jak radził sobie z porozumiewaniem podczas emigracji, ale śpiewać w tym języku zdecydowanie nie powinien. Po prostu nie brzmi to naturalnie. Trzy pozostałe nagrania, reggae'owo-jazzująca "TDK Kaseta" czy bardziej humorystyczne "Tabako" i "Młodzi Warszawiacy", są już na szczęście bardziej udane pod względem wokalnym. Jednak muzycznie nie prezentują niczego ciekawego, a ich brak na studyjnych albumach absolutnie mnie nie dziwi.

"Tan" ma przede wszystkim wartość historyczną, jako jedyne koncertowe nagrania Kultu z tak wczesnego okresu działalności. Jednak fatalne brzmienie, przeciętne wykonanie i taki sobie dobór repertuaru (obecność unikalnych kawałków to jedno, ale ich jakość jest już mocno dyskusyjna) sprawiają, że wydawnictwo samo w sobie jest po prostu kiepskie. Wielka szkoda, bo ten etap działalności zespołu zasługiwał na znacznie lepsze podsumowanie i uzupełnienie.

Ocena: 5/10



Kult - "Tan" (1989)

1. Ambitni piloci; 2. Waeren; 3. Konsument; 4. Mieszkam w Polsce; 5. TDK Kaseta; 6. Drugie elektryczne nożyce; 7. Arahja; 8. Tabako; 9. Młodzi Warszawiacy

Skład: Kazik Staszewski - wokal, saksofon; Paweł Szanajca - saksofon; Krzysztof Banasik - waltornia; Janusz Grudziński - instr. klawiszowe, gitara; Piotr Morawiec - gitara; Ireneusz Wereński - gitara basowa; Piotr Falkowski - perkusja
Gościnnie: Sławomir Pietrzak - gitara; Paweł Jordan - saksofon
Producent: -


Komentarze

  1. Co do śpiewającego po angielsku Kazika - pamiętam jak kilka lat temu, w ramach już nie pamiętam czego trafiłem na koncert Kultu właśnie. Nie za bardzo został w mojej pamięci poza ich coverem "The Passenger" Iggy'ego Popa. Śpiew Kazika był elektryzujący w najgorszym tego słowa znaczeniu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kower tej piosenki jest nawet na "Muim wydafcy", w towarzystwie równie ciekawego wykonania... "Dziewczyny o perłowych włosach", gdzie Kazik masakruje węgierszczyznę. Jakkolwiek gust muzyczny szanuję, to tych przeróbek nie chcę traktować poważnie, żeby nie szkalować zespołu samemu sobie. :P

      ---

      Jestem zaskoczony, że ukazała się recenzja płyty z oceną 5/10 ;)

      Usuń
  2. Naprawdę jakość rejestracji jest tak słaba?
    Osobiście nie odczułem tego w tak dużym stopniu.
    Waeren jest wspaniały, szkoda że nie został zarejestrowany w studiu z polskim tekstem (Kazik wypadłby lepiej).

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Komentarze niezwiązane z tematem posta nie będą publikowane. Jeśli jesteś tu nowy, przed zostawieniem komentarza najlepiej zapoznaj się ze stroną FAQ oraz skalą ocen.

Popularne w ostatnim tygodniu:

[Recenzja] Death - "Human" (1991)

[Recenzja] Republika - "Nowe sytuacje" (1983) / "1984" (1984)

[Recenzja] Present - "This Is NOT the End" (2024)

[Zapowiedź] Premiery płytowe kwiecień 2024

[Recenzja] Death - "The Sound of Perseverance" (1998)