[Recenzja] Elvin Jones / Jimmy Garrison Sextet - "Illumination!" (1964)



Elvin Jones, Jimmy Garrison i McCoy Tyner przez kilka lat współtworzyli najsłynniejszy kwartet Johna Coltrane'a. Latem 1963 roku, wykorzystując chwilową przerwę od wspierania wielkiego saksofonisty, postanowili nagrać coś na boku. Sesja odbyła się 8 sierpnia w studiu Rudy'ego Van Geldera. Oprócz wspomnianej trójki, w nagraniach wzięła udział rozbudowana sekcja dęta: Sonny Simmons i Prince Lasha (w tamtym czasie bardzo często ze sobą współpracujący, na własnych albumach, ale też jako sidemani m.in. Erica Dolphy'ego) oraz Charles Davis (mający już za sobą współpracę m.in. z Sun Ra, Artem Blakeyem i Kennym Dorhamem, później sideman m.in. Archiego Sheppa i Cecila Taylora). Materiał został wydany na albumie "Illumination!", sygnowanym długą nazwą Elvin Jones / Jimmy Garrison Sextet featuring McCoy Tyner. Co ciekawe, jest to jedyny album, na którym Garrison wystąpił w roli (współ)lidera - do czego częściowo przyczyniła się jego aktywność na sesjach innych muzyków, a częściowo przedwczesna śmierć w wieku czterdziestu dwóch lat.

Zawarty tu materiał jest całkowicie premierowy, a za jego skomponowanie odpowiadają wszyscy członkowie sekstetu poza Jonesem (Davis dostarczył dwa utwory, pozostali po jednym). Można odnieść wyraźne wrażenie, że muzycy chcieli tutaj zaprezentować nieco inną muzykę, niż trzech z nich tworzyło z Coltrane'em. Stąd też zamiast jednego saksofonisty grającego na tenorze i sopranie, w nagraniach wzięła udział aż trzyosobowa sekcja dęta, używająca zupełnie innego instrumentarium: saksofonów altowego i barytonowego, fletu, klarnetu, a nawet rożka angielskiego. Moim zdaniem nie wykorzystano jednak w pełni możliwości, jakie dawało tak bogate wyposażenie. Przydaje się ono przede wszystkim w tematach "Aborigines Dance in Scotland" Simmonsa - w którym żartobliwy motyw, nawiązujący do szkockiego folku, jest tylko dodatkiem do długiej perkusyjnej solówki Jonesa - i "Oriental Flower" Tynera, także o wielce mówiącym tytule, w którym z kolei na pierwszy plan wysuwa się jego kompozytor (nie prezentując jednak nic szczególnie ciekawego). Można chyba było ciekawiej poprowadzić oba te utwory, w większym stopniu wykraczając poza jazzowy idiom. Reszta albumu to już całkiem typowy post-bop, momentami nieznacznie skręcający w stronę free jazzu (szczególnie w "Gettin' on Way" Garrisona, z ostrą solówką Simmonsa na alcie) lub bardziej zdecydowanie w kierunku tradycyjnego hard bopu ("Just Us Blues" Davisa). Zagrany bardzo solidnie, a czasem niemalże porywająco (nie wspomniane dotąd "Nuttin' Out Jones" Lashy i "Half and Half" Davisa), ale właściwie nie wyróżniający się jakoś szczególnie na tle licznych wydawnictw w podobnym stylu, wydanych w zbliżonym okresie.

Po grających tutaj muzykach - szczególnie współpracownikach Trane'a - można było spodziewać się bardziej zapamiętywanego albumu. Sekcja rytmiczna jest świetnie ze sobą zgrana, ale i sekcja dęta dobrze odnajduje się we wspólnym graniu. Jeśli zaś chodzi o indywidualną grę poszczególnych instrumentalistów, to zdecydowanie najbardziej błyszczy tu Jones, jak zawsze bębniący w bardzo błyskotliwy sposób, choć Simmonsowi i Davisowi również zdarzają się momenty przyciągające uwagę słuchacza. Niestety, reszta składu - w tym drugi z liderów - ogranicza się niemalże do niezbyt absorbującego akompaniamentu. Rozczarowuje szczególnie wkład Tynera, na którego braku album ten nic by nie stracił. Same kompozycje nie są może wybitne, ale dałoby się zagrać je w bardziej fascynujący sposób, gdyby cały skład dał z siebie wszystko. Oczywiście, całość nie schodzi poniżej naprawdę solidnego poziomu, bo przecież grający tutaj muzycy byli prawdziwymi profesjonalistami. Zabrakło jednak większego zaangażowania w ten projekt. Album mogę polecić właściwie tylko największym miłośnikom post-bopu i - jako ciekawostkę - wielbicielom twórczości Johna Coltrane'a.

Ocena: 7/10



Elvin Jones / Jimmy Garrison Sextet featuring McCoy Tyner - "Illumination!" (1964)

1. Nuttin' Out Jones; 2. Oriental Flower; 3. Half and Half; 4. Aborigines Dance in Scotland; 5. Gettin' on Way; 6. Just Us Blues

Skład: Elvin Jones - perkusja; Jimmy Garrison - kontrabas; McCoy Tyner - pianino; Sonny Simmons - saksofon altowy, rożek angielski; Charles Davis - saksofon barytonowy; Prince Lasha - klarnet, flet
Producent: Bob Thiele


Komentarze

Popularne w ostatnim tygodniu:

[Recenzja] Laurie Anderson - "Big Science" (1982)

[Recenzja] Julia Holter - "Something in the Room She Moves" (2024)

[Recenzja] Alice Coltrane - "The Carnegie Hall Concert" (2024)

[Recenzja] Księżyc - "Księżyc" (1996)

[Zapowiedź] Premiery płytowe marzec 2024