[Recenzja] Sonny Simmons - "Staying on the Watch" (1966)



Wspólne albumy Prince'a Lashy i Sonny'ego Simmonsa - "The Cry!" oraz "Firebirds" - zawierają bardzo udaną muzykę na styku jazzowego głównego nurtu i jazzowej awangardy. Już dzięki nim można było się domyślać, jaki kierunek wspólnym nagraniom nadawał każdy z wymienionych muzyków. A poznanie ich osobnych wydawnictw rozwiewa wszelkie ewentualne wątpliwości. Prince Lasha na swoim solowym debiucie "Insight" z 1966 roku zaproponował muzykę bliską jazzu środka - łatwą w odbiorze, melodyjną, poukładaną, zachowawczą. Tymczasem Sonny Simmons - parafrazując tytuł jego debiutu z tego samego roku - stanął na straży free jazzu. "Insight" to przyjemny album, ale raczej nie taki, który zasługiwałby na szersze omówienie - nie ze względu na swoją stylistykę, lecz dlatego, że po prostu niespecjalnie wyróżnia się na tle wielu podobnych wydawnictw. Jakże inaczej prezentuje się "Staying on the Watch", prezentujący może i nieprzesadnie oryginalne, ale bardzo ciekawe podejście do wyzwolonego jazzu.

Simmons skorzystał z pomocy raczej niezbyt znanych instrumentalistów - może z wyjątkiem pianisty Johna Hicksa, który miał już za sobą współpracę z The Jazz Messengers Arta Blakeya. Składu dopełnili basista Teddy Smith, perkusista Marvin Pattillo, oraz grająca na trąbce zona lidera, Barbara Donald. Długość sesji nie odbiegała od jazzowych standardów - nagrania zamknęły się w ciągu jednego dnia, 30 sierpnia 1966 roku. Na album trafiły cztery, raczej rozbudowane i dość spontaniczne utwory. Dominuje bardzo ekspresyjne granie, ze srogim dęciem w rury i urozmaiconą, potężną grą sekcji rytmicznej. Brzmienie ubarwia pianino, choć nie są to ani dzikie pasaże w stylu Cecila Taylora, ani niemalże transcendentna gra, jaką najpierw McCoy Tyner, a następnie Alice Coltrane uprawiali w zespole Trane'a, pomimo wyraźnych prób grania na oba te sposoby. Ale to, co Hicks robi chociażby w środkowej części "Metamorphosis", również zasługuje na docenienie. Sekcja rytmiczna również ma parę świetnych momentów. Smith najlepiej wypada wtedy, gdy gra smyczkiem. Tutaj trzeba wspomnieć przede wszystkim o "A Distant Voice", opartym wyłącznie na brzmieniu kontrabasu i saksofonu. Sama idea wydaje się zaczerpnięta z duetów Erica Dolphy'ego i Richarda Davisa, jednak na tym podobieństwa się kończą, nie ma mowy o kopiowaniu stylu tamtych muzyków. W każdym z trzech pozostałych utworów można usłyszeć całkiem pomysłową grę Pattillo, a w dwóch ostatnich bębniarz dostał nawet czas na krótkie, ale treściwe solówki. Na wyróżnienie zasługuje też gra sekcji w nagranym w trio (z liderem), najbardziej agresywnym "Interplanetary Travelers". Natomiast trąbka przydaje się przede wszystkim w bardziej melodyjnych fragmentach, a więc szczególnie w "City of David". Lider często pozostawia całą przestrzeń swoim współpracownikom, ale gdy już zaczyna dąć swoim altem, to skupia na sobie niemal całą uwagę. W każdym nagraniu gra porywające solówki, ale jednak największą kreatywnością wykazuje się we wspomnianym "A Distant Voice", gdzie próbuje różnych technik, aby jak najciekawiej urozmaicić ten ascetyczny - pod względem użytego instrumentarium - utwór.

"Staying on the Watch" nie może się, oczywiście, równać z największymi osiągnięciami wybitnych przedstawicieli jazzowej awangardy, jak Ornette Coleman, Cecil Taylor, John Coltrane, Eric Dolphy czy Anthony Braxton. Ale to i tak kawał świetnego free jazzu, który z pewnością zainteresuje wszystkich wielbicieli tego stylu.

Ocena: 8/10



Sonny Simmons - "Staying on the Watch" (1966)

1. Metamorphosis; 2. A Distant Voice; 3. City of David; 4. Interplanetary Travelers

Skład: Sonny Simmons - saksofon altowy; Barbara Donald - trąbka; John Hicks - pianino; Teddy Smith - kontrabas; Marvin Pattillo - perkusja
Producent: Jay Dillon


Komentarze

Popularne w ostatnim tygodniu:

[Recenzja] Death - "Human" (1991)

[Recenzja] Republika - "Nowe sytuacje" (1983) / "1984" (1984)

[Recenzja] Present - "This Is NOT the End" (2024)

[Zapowiedź] Premiery płytowe kwiecień 2024

[Recenzja] Extra Life - "The Sacred Vowel" (2024)