[Recenzja] Eric Dolphy - "Here and There" (1966)



Kilka dni temu, 20 czerwca, Eric Dolphy skończyłby 91 lat. Dziś natomiast wypada 55. rocznica  jego przedwczesnej śmierci. Mógł stworzyć jeszcze wiele wspaniałej muzyki. Dyskografia tego wybitnego jazzmana nie jest, niestety, zbyt obszerna. Za jego życia ukazały się zaledwie cztery studyjne albumy sygnowane jego nazwiskiem, a także dwie części koncertówki "At Five Spot". Ponadto sporo wydawnictw, na których wystąpił w roli sidemana, m.in. u boku Charlesa Mingusa, Ornette'a Colemana, Johna Coltrane'a i Olivera Nelsona. Doczekał się za to wielu pośmiertnych wydawnictw. Jako pierwszy ukazał się słynny album "Out to Lunch!", z zapisem jedynej sesji Dolphy'ego dla Blue Note. Dwa lata później Prestige opublikowało kompilację "Here and There", z niepublikowanym wcześniej materiałem koncertowym i studyjnym, pochodzącym z lat 1960-61.

Najstarsze nagranie w zestawie to autorska kompozycja lidera, "April Fool", zarejestrowana - a jakże - 1 kwietnia 1960 roku w Van Gelder Studio. Jest to zatem odrzut z debiutanckiej sesji Dolphy'ego, której wynikiem był album "Outward Bound". To bardzo przyjemne nagranie, z ładną solówką na flecie i dość standardowym akompaniamentem sekcji rytmicznej złożonej z pianisty Jakiego Byarda, basisty George'a Tuckera i perkusisty Roya Haynesa (biorący udział w tej sesji Freddie Hubbard w tym akurat utworze nie wystąpił). Kompaktowe wznowienia "Here and There" zawierają jeszcze jedno nagranie z tej sesji - alternatywne, bardziej rozbudowane podejście do utworu "G.W.". Reszta materiału to już fragmenty występów na żywo. "Status Seeking" i "God Bless the Child" zostały zarejestrowane 16 lipca 1961 roku w nowojorskim klubie Five Spot (z tego samego występu pochodzą nagrania z wspominanego wyżej "At Five Spot"). Liderowi towarzyszy tutaj równie gwiazdorki skład: trębacz Bookler Little, pianista Mal Waldron, basista Richard Davis i perkusista Ed Blackwell. Trzynastominutowy "Status Seeking" (autorstwa Waldrona) pokazuje wielkie umiejętności improwizacyjne tego składu. Uwagę zwracają zwłaszcza freejazzowe solówki lidera na saksofonie altowym. Natomiast "God Bless the Child" z repertuaru Billie Holiday w tej wersji jest porywającym solowym popisem Dolphy'ego na klarnecie basowym. "Don't Blame Me", interpretacja piosenki z lat 30., to już nagranie z 5 września 1961 roku w Kopenhadze, z udziałem mało znanych duńskich muzyków: pianisty Benta Axena, basisty Erika Moseholma i perkusisty Jorna Elniffa. To jeszcze jedna rozbudowana improwizacja, tym razem z popisową partią Dolphy'ego na flecie, ale też trochę zbyt zachowawczą grą sekcji rytmicznej.

"Here and There" to bardzo fajne uzupełnienie podstawowej dyskografii. Nie jest to, oczywiście, tak esencjonalne wydawnictwo, jak "Out There" czy "Out to Lunch!", jednak właściwie tak samo dobrze pokazuje wielki talent Erica Dolphy'ego.

Ocena: 8/10



Eric Dolphy - "Here and There" (1966)

1. Status Seeking; 2. God Bless the Child; 3. April Fool; 4. Don't Blame Me

Skład: Eric Dolphy - saksofon altowy (1), klarnet basowy (2), flet (3,4); Booker Little - trąbka (1); Mal Waldron - pianino (1); Richard Davis - kontrabas (1); Edward Blackwell - perkusja (1); Jaki Byard - pianino (3); George Tucker - kontrabas (3); Roy Haynes - perkusja (3); Bent Axen - pianino (4); Erik Moseholm - kontrabas (4); Jorn Elniff - perkusja (4)
Producent: Esmond Edwards


Komentarze

Popularne w ostatnim tygodniu:

[Recenzja] Death - "Human" (1991)

[Recenzja] Republika - "Nowe sytuacje" (1983) / "1984" (1984)

[Recenzja] Present - "This Is NOT the End" (2024)

[Zapowiedź] Premiery płytowe kwiecień 2024

[Recenzja] Extra Life - "The Sacred Vowel" (2024)