[Recenzja] Herbie Hancock - "Maiden Voyage" (1966)



"Maiden Voyage", najsłynniejszy album Herbiego Hancocka z epoki jazzu akustycznego, został zarejestrowany podczas jednodniowej sesji, 17 marca 1965 roku. Pianiście towarzyszą ci sami muzycy, co na poprzednim w jego dyskografii "Empyrean Isles" - trębacz Freddie Hubbard, basista Ron Carter i perkusista Tony Williams. Ponadto w nagraniach wziął udział saksofonista George Coleman, który parę miesięcy wcześniej przez pewien czas grał z Hancockiem, Carterem i Williamsem w kwintecie Milesa Davisa (można go usłyszeć na albumie "Seven Steps to Heaven" i kilku koncertówkach z tamtego okresu).

"Maiden Voyage" to swego rodzaju album koncepcyjny. Tytuły większości utworów nie przypadkiem kojarzą się z tematyką marynistyczną. Kompozycje mają charakter ilustracyjny, co sprawia, że nie są całkowicie abstrakcyjne, jak większość jazzu. Album składa się z pięciu kompozycji Herbiego. Jedną z nich, "Little One", pianista nagrał już kilka tygodni wcześniej (z tą samą sekcją rytmiczną), na album "E.S.P." kwintetu Davisa. W nowej wersji zachowany został subtelny klimat oryginału, ale oczywiście zupełnie inaczej są grane wszystkie solówki. Pozostałe utwory są już w pełni premierowe. Tytułowy "Maiden Voyage" - ulubiona własna kompozycja Hancocka - oraz "Dolphin Dance" stały się jazzowymi standardami. Wraz z "Little One", stanowią doskonały przykład jazzu modalnego. Dwa pozostałe, bardziej ekspresyjne nagrania, "The Eye of the Hurricane" i "Survival of the Fittest" (będący przede wszystkim popisem Williamsa), bliższe są hard bopu. Zarówno w tych szybszych, jak i w delikatniejszych utworach, muzycy zachwycają swoim zgraniem i pomysłowymi partiami solowymi.

Ten album to absolutny kanon jazzu. Osobiście podchodzę do niego jednak z pewną rezerwą. Zawarta na nim muzyka nie wyróżnia się szczególnie na tle innych ówczesnych wydawnictw. Jest zgrabnie skomponowana, świetnie wykonana, ale często sprawiająca wrażenie zbyt zachowawczej i wykalkulowanej. Wciąż jednak jest to bardzo przyjemny album.

Ocena: 8/10



Herbie Hancock - "Maiden Voyage" (1966)

1. Maiden Voyage; 2. The Eye of the Hurricane; 3. Little One; 4. Survival of the Fittest; 5. Dolphin Dance

Skład: Herbie Hancock - pianino; Freddie Hubbard - trąbka; George Coleman - saksofon; Ron Carter - kontrabas; Tony Williams - perkusja
Producent: Alfred Lion


Komentarze

Popularne w ostatnim tygodniu:

[Recenzja] Death - "Human" (1991)

[Recenzja] Republika - "Nowe sytuacje" (1983) / "1984" (1984)

[Recenzja] Present - "This Is NOT the End" (2024)

[Zapowiedź] Premiery płytowe kwiecień 2024

[Recenzja] Extra Life - "The Sacred Vowel" (2024)