[Recenzja] Breakout - "70a" (1970)



Kika miesięcy po dobrze przyjętym debiucie "Na drugim brzegu tęczy", grupa Breakout opublikowała jego następcę, album "70a". Longplay nagrany został w nieco zmienionym składzie - basistę Michała Muzolfa zastąpił Józef Skrzek, późniejszy założyciel SBB i członek grupy Niemen. Nie wpłynęło to jednak znacząco na graną przez zespół muzykę. Pewna nowość pojawiła się natomiast w warstwie wokalnej. O ile na debiucie wszystkie utwory śpiewała Mira Kubasińska, tak tutaj często wyręcza ją Tadeusz Nalepa. Co wychodzi albumowi zdecydowanie na korzyść.

Gitarzysta zaśpiewał w czterech utworach o zdecydowanie bluesrockowym charakterze - "Skąd taki duży deszcz", "Taką drogę", "Piękno" i "Nie znasz jeszcze życia". To zarazem najlepsze fragmenty albumu, ze świetnymi partiami gitary i takąż grą sekcji rytmicznej, a także klimatem, którego nie powstydziłyby się brytyjskie grupy w rodzaju Fleetwood Mac, Free czy Ten Years After. W "Nie znasz jeszcze życia" dodatkowo pojawia się jeszcze partia fletu (w wykonaniu Włodzimierza Nahornego, który ponownie wsparł grupę), za sprawą której kawałek wywołuje skojarzenia z wczesnym Jethro Tull. Trzy pierwsze wyznaczyły natomiast kierunek, w jakim zespół poszedł na kolejnych albumach.

Pozostałe utwory zawarte na "70a" są natomiast kontynuacją debiutu. Słyszymy w nich zatem archaiczny, bigbitowy śpiew Miry (czasem w duecie ze śpiewającym w tej samej konwencji Nalepą), który sprawia, że ciężko przez nie przebrnąć. A szkoda, bo pod względem muzycznym są całkiem interesujące. I bardzo różnorodne: od zadziornego, niemal hardrockowego "Przemijanie" (z rewelacyjnym, jazzującym fragmentem instrumentalnym, będącym popisem sekcji rytmicznej i grającego na saksofonie Nahornego), przez piosenkowo-psychodeliczno-jazzujący "Dziwny weekend", po inspirowany muzyką hiszpańską "Zapraszamy na korridę" i łączący polską muzykę ludową z rockiem "Przestroga".

Na "70a" zespół został uchwycony w rozkroku, pomiędzy psychodeliczno-bigbitowym stylem debiutanckiego "Na drugim brzegu tęczy", a bluesową ścieżką kontynuowaną później na "Blues" i kolejnych albumach. Prawdopodobnie właśnie dlatego longplay pozostaje w cieniu dwóch, pomiędzy którymi został wydany. Moim zdaniem nie do końca słusznie. Bluesowe fragmenty "70a" spokojnie mogą konkurować z zawartością "Blues", a dzięki nim album jako całość jest bardziej interesujący od debiutu. Szkoda tylko, że pozostałe nagrania tak wiele tracą przez irytujące partie wokalne.

Ocena: 7/10



Breakout - "70a" (1970)

1. Skąd taki duży deszcz; 2. Przemijanie; 3. Dziwny weekend; 4. Taką drogę; 5. Zapraszamy na korridę; 6. Piękno; 7. Nie znasz jeszcze życia; 8. Przestroga

Skład: Tadeusz Nalepa - gitara i wokal; Józef Skrzek - gitara basowa i pianino; Józef Hajdasz - perkusja; Mira Kubasińska - wokal (2,3,5,8)
Gościnnie: Włodzimierz Nahorny - saksofon (2), flet (7)
Producent: Wojciech Piętowski


Komentarze

  1. Już to nieraz pisałem, ale muszę jeszcze raz - według mnie najlepsza płyta Breakout. Najbardziej równa i porywająca, wykonawczo na najwyższym poziomie. Jedną z największych zalet jest właśnie rewelacyjna gra sekcji rytmicznej i różnorodność. Brzmienie - podobnie jak na poprzedniej płycie - świetnie zniosło próbę czasu. Bardzo lubię barwę głosu Miry, ale Nalepa faktycznie lepiej się sprawdzał jako wokalista.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się w 100% za Przedmówcą.Zdecydowanie najbardziej niedoceniana płyta w dyskografii zespołu.Moja ulubiona i ta do której wracam najczęściej dla mnie 10/10

      Usuń
  2. Wokal pani Miry nie jest zachwycający, ale i nie taki tragiczny. Muzycznie jest tu bardzo, bardzo dobrze. Ode mnie 8.
    Nie ma q&a dlatego spytam tu: ma pan jakieś ulubione damskie głosy?? Jeżeli można to proszę podać polskie i zagraniczne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dagmar Krause, Stella Vander (i inne wokalistki Magmy), Kate Bush, Joni Mitchell, Nico, a ze współcześniejszych FKA twigs - te przychodzą mi teraz do głowy. Z polskich nikt nie przychodzi mi na myśl.

      Usuń

Prześlij komentarz

Komentarze niezwiązane z tematem posta nie będą publikowane. Jeśli jesteś tu nowy, przed zostawieniem komentarza najlepiej zapoznaj się ze stroną FAQ oraz skalą ocen.

Popularne w ostatnim tygodniu:

[Recenzja] Pearl Jam - "Dark Matter" (2024)

[Recenzja] ||ALA|MEDA|| - "Spectra Vol. 2" (2024)

[Recenzja] Death - "Human" (1991)

[Recenzja] Republika - "Nowe sytuacje" (1983) / "1984" (1984)

[Recenzja] Present - "This Is NOT the End" (2024)