[Recenzja] Peter Green - "The End of the Game" (1970)




Peter Allen Greenbaum, lepiej znany jako Peter Green, mógł być wielką gwiazdą rocka. Jego losy potoczyły się jednak dość tragicznie, pomimo obiecujących początków. Już jako dwudziestolatek dołączył do najważniejszej kapeli brytyjskiego bluesa, Bluesbreakers Johna Mayalla, zajmując tam miejsce Erica Claptona. Wkrótce potem założył własny zespół Fleetwood Mac - ten sam, który z czasem, już bez swojego pierwotnego lidera, stał się jednym z najlepiej sprzedających się wykonawców. Jednak to jeszcze z Greenem zespół dorobił się swoich pierwszych przebojów, napisanych właśnie przez niego, jak "Albatross", "Man of the World", "Oh Well", "The Green Manalishi (With the Two Prong Crown)" czy "Black Magic Woman", który jeszcze większym hitem stał się w wersji grupy Santana. Green był jednak nie tylko zdolnym kompozytorem, a także cenionym gitarzystą, o którym z entuzjazmem wypowiadali się m.in. B.B. King czy wspomniany Clapton.

Muzyk nie radził sobie jednak ze sławą. Zaczął uciekać w narkotyki, co coraz bardziej odbijało się na jego zdrowiu psychicznym. Latem 1970 roku został zmuszony do opuszczenia Fleetwood Mac. Wkrótce jego stan jeszcze się pogorszył. Po zdiagnoziwaniu schizofrenii, większość lat 70. spędził na leczeniu psychiatrycznym. W międzyczasie zdążył przygotować materiał na swoj debiutancki album, "The End of the Game". To w zasadzie skrót całonocnego jamu, jaki w czerwcu 1970 roku Green odbył w towarzystwie basisty Alexa Dmochowskiego, perkusisty Godfreya Macleana oraz klawiszowców Nicka Bucka i George'a "Zoot" Moneya. Najciekawszą z nich postacią jest Dmochowski, muzyk polskiego pochodzenia, podający się za syna generała Andersa, wówczas związany z bluesrockową grupą The Aynsley Dunbar Retaliation, a później współpracownik samego Franka Zappy na albumach "Waka/Jawaka", "The Grand Wazoo" czy "Apostrophe (')".

Materiał zawarty na albumie całkowicie odchodzi od formuły piosenek. To w pełni instrumentalne, bardzo swobodne, ale pozbawione przypadku granie. Słuchając tych nagrań można poczuć luźną atmosferę sesji, podczas której dobrze znający się muzycy musieli po prostu świetnie się razem bawić. Możliwe, że nie ograniczali się tylko do grania, jednak w momencie rejestrowania zawartych tu nagrań zachowali jeszcze pełną świadomość i czujność. Bo wszystko tu do siebie idealnie pasuje.

Najlepszy jest tu dziewięciominutowy otwieracz "Bottoms Up", zbudowany na intensywnej, ostinatowej grze sekcji rytmicznej, z mocno wyeksponowanym basem, stanowiącej akompaniament dla porywającego popisu lidera. Green unika tu bluesowych patentów. Bliżej mu tu do gitarzystów grup psychodelicznych, a nawet jazz-rockowych. To ostatnie skojarzenie pogłębia partia elektrycznego pianina, które dołącza gdzieś w połowie utworu. Jeszcze bardziej w stronę jazzowych improwizacji - i to nawet takich z okolic free jazzu - idzie "Descending Scale", bardzo gęsty i nieprzewidywalny, nieomal ocierający się o chaos. "Burnt  Foot" to z kolei przede wszystkim popis sekcji rytmicznej, z gitarą na dalszym planie. Gra Dmochowskiego i Macleana przypomina mi tu trochę "Band of Gypsys" Jimiego Hendrixa czy nawet "Jacka Johnsona" Milesa Davisa. Tytułowy "The End of the Game" dla równowagi eksponuje przede wszystkim gitarę, której ostre brzmienie kojarzy się z rockiem, ale samo nagranie ma bardziej abstrakcyjny, bliższy jazzu charakter. Na płycie znalazły się też dwa łagodniejsze fragmenty: bardzo nastrojowa miniaturka "Timeless Time", jedynie z powściągliwymi zagrywkami gitary i tłem perkusyjnych talerzy, a także nieco żywszy, choć wciąż oniryczny "Hidden Depth", utrzymany na pograniczu psychodelii oraz jazz fusion.

"The End of the Game" pokazuje inne oblicze Petera Greena niż jego nagrania z Mayallem czy Fleetwood Mac, bardziej swobodne, abstrakcyjne, nieprzewidywalne i rezygnujące z piosenkowych schematów, co dla części słuchaczy może tworzyć pewną barierę. Nie jest to jednak jakaś bardzo nieprzystępna muzyka. Jeżeli ktoś lubi koncertowe improwizacje ówczesnych grup rockowych, to z pewnością odnajdzie się i na tym albumie.

Ocena: 8/10

Zaktualizowano: 05.2023



Peter Green - "The End of the Game" (1970)

1. Bottoms Up; 2. Timeless Time; 3. Descending Scale; 4. Burnt Foot; 5. Hidden Depth; 6. The End of the Game

Skład: Peter Green - gitara; Alex Dmochowski - gitara basowa; Godfrey Maclean - perkusja i instr. perkusyjne; Nick Buck - instr. klawiszowe; Zoot Money - pianino
Producent: Peter Green


Komentarze

Popularne w ostatnim tygodniu:

[Recenzja] Pearl Jam - "Dark Matter" (2024)

[Recenzja] Maruja - "Connla's Well" (2024)

[Recenzja] Oren Ambarchi / Johan Berthling / Andreas Werliin - "Ghosted II" (2024)

[Recenzja] Cristóbal Avendaño & Silvia Moreno - "Lancé esto al otro lado del mar" (2024)

[Recenzja] Kin Ping Meh - "Kin Ping Meh" (1972)