[Recenzja] Salem Mass - "Witch Burning" (1971)



Miasto Salem w stanie Massachusetts zasłynęło dzięki licznym procesom czarownic, do jakich dochodziło tam w XVII wieku. Wydarzenia te zainspirowały niezliczoną ilość pisarzy, filmowców czy muzyków. Jednym z najbardziej znanych przykładów jest z pewnością utwór "Witch Hunt" ze słynnego albumu Rush, "Moving Pictures". Temat najwyraźniej jeszcze bardziej zainteresował pewien kwartet z Idaho, który przyjął nazwę Salem Mass, a swojemu jedynemu albumowi nadał tytuł "Witch Burning". To dość tajemniczy zespół, o którym niewiele dziś wiadomo, poza tym, że wspomniane wydawnictwo opublikował na własny rachunek, bez pomocy żadnej wytwórni fonograficznej. Wypełnia go w zasadzie typowa dla tamtych czasów muzyka, czerpiąca jednocześnie z psychodelii i hard rocka. Działały wtedy setki takich grup, z których o większości nikt już dziś nie pamięta, bo z reguły brakowało im czegoś, co by je wyróżniało. Nie dotyczy to Salem Mass, w którego przypadku tym czymś było rozbudowanie brzmienia o syntezator Mooga - w tamtym czasie bardzo drogi, a tym samym niezbyt powszechny instrument.

Możliwości zespołu w pełni pokazuje już otwierający całość utwór tytułowy - trwające nieco ponad dziesięć minut nagranie o nieco jamowym charakterze. Zawiera fajny gitarowy riff przewodni, klimatyczne tło organów, niemal hipnotyczną grę sekcji rytmicznej, ale uwagę przyciągają przede wszystkim rozbudowane solówki na Moogu. Co prawda ich brzmienie dziś może się kojarzyć ze starymi grami wideo, ale niewątpliwie świetnie podkreślają tu ten nastrój niczym z horroru. Jedynym niepasującym elementem wydaje się dość specyficzny wokal, niekoniecznie pasujący do takiego grania. Pozostałe kawałki mają już bardziej piosenkowe ramy, ale na ogół całkiem fajnie podtrzymują atmosferę za sprawą wciąż obecnego syntezatora. Czasem jest to bardziej energetyczne, riffowe granie, jak w "You Can't Run My Life" czy "You're Just a Dream", kiedy indziej bardziej balladowe, jak "My Sweet Jane" i "Bare Tree". Jest to wszystko, oczywiście, niepozbawione pewnej dozy naiwności i kiczu, a czasem kompozycje robią się nadto banalne, czego dowodem "Why" i "The Drifter". Jednak ma to wszystko sporo uroku, niewątpliwie przyjemny klimat, a i nie można odmówić muzykom pomysłu na lekkie wzbogacenie takiej stylistyki.

"Witch Burning" to album, który mogę polecić przede wszystkim miłośnikom ówczesnego rocka, jeśli nie tylko im. Nie jest to w żadnym wypadku płyta wybitna w tej kategorii, nawet nie jakoś bardzo dobra, ale z pewnością nie jest to kolejny nic nie wnoszący NKR. Zastosowanie Mooga pomogło nieco odświeżyć granie na pograniczu hard rocka i psychodelii, a także nadać mu bardzo fajnego klimatu, doskonale korespondującego z nazwą Salem Mass i tytułem longplaya.

Ocena: 7/10



Salem Mass - "Witch Burning" (1971)

1. Witch Burning; 2. My Sweet Jane; 3. Why; 4. You Can't Run My Life; 5. You're Just a Dream; 6. Bare Tree; 7. The Drifter

Skład: Jim Klahr - instr. klawiszowe; Mike Snead - gitara, wokal; Matt Wilson - gitara basowa, wokal; Steve Towery - perkusja, wokal
Producent: Salem Mass


Komentarze

  1. Słucham tego właśnie i rzeczywiście wydaje się bardzo fajne (świetny klimat, fajne brzmienie!), ale mikrofon mogli dać komuś innemu ;) Ten klimat jak z Diablo II przywodzi mi na myśl inny album - to znaczy, formalnie kompletnie inny, ale o podobnym nastroju: Il Balletto Di Bronzo - "Ys"...

    OdpowiedzUsuń
  2. Spoko album z intrygującym klimatem i kolejny mało znany zespół. Dobra robota.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mi ten wokal się podoba jest inny, intrygujący co zresztą napisałem w swojej recenzji

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Komentarze niezwiązane z tematem posta nie będą publikowane. Jeśli jesteś tu nowy, przed zostawieniem komentarza najlepiej zapoznaj się ze stroną FAQ oraz skalą ocen.

Popularne w ostatnim tygodniu:

[Recenzja] Pearl Jam - "Dark Matter" (2024)

[Recenzja] ||ALA|MEDA|| - "Spectra Vol. 2" (2024)

[Recenzja] Maruja - "Connla's Well" (2024)

[Recenzja] Santana - "Welcome" (1973)

[Recenzja] Gentle Giant - "Octopus" (1972)