[Artykuł] Historie okładek: "Moving Pictures" Rush
Najbardziej znany album Rush wyróżnia się nie tylko zawartą na nim muzyką, ale również interesującą, wieloznaczną okładką...
Zdjęcie widoczne na okładce wykorzystuje niejednoznaczność tytułu "Moving Pictures". Może on oznaczać "przenoszenie obrazów", jak i "poruszające obrazy". Zostało to jednak przedstawione w humorystyczny sposób i tak "poruszającymi" obrazami są: płonąca na stosie Joanna d'Arc (prawdopodobnie nawiązanie do utworu "Witch Hunt"), psy grające w pokera (obraz amerykańskiego malarza Cassiusa Marcellusa Coolidge'a z serii szesnastu obrazów olejnych zamówionych w 1903 roku przez firmę Brown & Bigelow na potrzeby kampanii reklamowej cygar), oraz logo zespołu, wcześniej wykorzystane na okładce singla "Closer to the Heart". Trzeba dodać, że obraz Joanny d'Arc to w rzeczywistości zdjęcie. Nie mogłem znaleźć odpowiedniego obrazu, więc sam zdobyłem płótno, pal i dwa kije - mówił projektant okładki, Hugh Syme. Sesja zajęła nam pół godziny, nie mieliśmy innego wyjścia, tylko zrobić to sami. Do zdjęcia pozowała Deborah Samuel - fotograf odpowiedzialny za pozostałe zdjęcia z okładki "Moving Pictures".
Zdjęcie z tylnej strony koperty albumu - sugerujące, że scenka z poprzedniego zdjęcia pochodzi z planu filmowego - ujawnia trzecie znaczenie tytułu "Moving Pictures" - "ruchome obrazy", czyli po prostu filmy. Mieliśmy kinowe podejście do komponowania muzyki - mówił wokalista i basista Rush, Geddy Lee. Staraliśmy się, by historie przedstawione w naszych utworach poruszały słuchacza. Ten tytuł pasował do tego, co chcieliśmy osiągnąć.
Oba zdjęcia zostały wykonane przed gmachem parlamentu Ontario w Queen's Park w Toronto. Zawierał wszystkie właściwe elementy - wyjaśniał wybór tego miejsca Hugh Syme. Ma trzy łuki, każdy z nich opiera się na trzech filarach. A Rush ma trzech członków. Koszt całej sesji wyniósł 9 tysięcy dolarów (przy obecnej wartości dolarów, byłoby to ok. 20 tysięcy). Wytwórnia odmówiła sfinansowania tak drogiej okładki, więc muzycy musieli zapłacić za nią z własnych kieszeni.
Zródło: theguardian.com |
Niedawno na portalu internetowym dziennika "The Guardian" opublikowany został ciekawy artykuł, z galerią zdjęć z Google Maps, na które "naklejono" okładki albumów w miejscach, w których zostały wykonane.
Hugh Syme. |
Syme współpracował z Rush także jako muzyk - zagrał na albumach "2112" (syntezator w "2112: Overture", melotron w "Tears"), "Pernament Waves" (pianino w "Different Strings") oraz właśnie na "Moving Pictures" (syntezator w "Witch Hunt"). Jako grafik współpracował także z innymi wykonawcami. Tworzył okładki m.in. dla Whitesnake ("1987", "Slip of the Tongue", "Restless Heart"), Megadeth ("Countdown to Extinction", "Youthanasia", "Cryptic Writings", "The World Needs a Hero"), Aerosmith ("Get a Grip"), Iron Maiden ("The X Factor") i Dream Theater (np. "Octavarium").
No fajnie, Guardian wystartował z tym artykułem 7 kwietnia br. (http://www.theguardian.com/cities/gallery/2014/apr/07/classic-album-covers-in-google-street-view-in-pictures), a ja z podobnym pomysłem 13 lutego (http://muzykofil.blogspot.com/2014/02/geografia-okadek-1-momentary-lapse-of.html). Nie znalazłem wcześniej podobnego w sieci, dlatego w coś takiego uderzyłem. Czyżby podpatrzyli pomysł? ;o)
OdpowiedzUsuń