[Recenzja] Fleetwood Mac - "Mr. Wonderful" (1968)



Drugi album Fleetwood Mac ukazał się zaledwie pół roku po debiucie. W latach 60. tak częste wydawanie płyt długogrających było normą. Jednak nie dla każdego wykonawcy było to dostatecznie dużo czasu, aby poradzić sobie z utrzymaniem równego poziomu kolejnych wydawnictw. Niestety, zadanie to przerosło także muzyków Fleetwood Mac. Starali się to ukryć za pomocą bogatszych aranżacji - wiele utworów na "Mr. Wonderful" zostało zarejestrowane z sekcją dętą, ponadto większą rolę odgrywają partie pianina, za które odpowiada Christine Perfect (wówczas związana z Chicken Shack, później na stałe dołączyła do Fleetwood Mac; prywatnie zaś została żoną Johna McVie). Niestety, pomimo tego, wyraźnie słychać brak pomysłów. Szczególnie w utworach Jeremy'ego Spencera. Z sześciu kompozycji, w których wystąpił jako wokalista i solowy gitarzysta, aż cztery opierają się na identycznym riffie (autorski "Need Your Love Tonight" oraz przeróbki "Dust My Broom" i "Coming Home Elmore'a Jamesa, a także "Doctor Brown" J. T. Browna). Dwa pozostałe utwory to dość przeciętny instrumental "Evenin' Boogie" oraz wyjątkowo na tym tle udany - choć nie porywający - wolny blues "I've Lost My Baby".

Zdecydowanie lepiej prezentują się utwory, w których Spencer w ogóle nie wystąpił, zaś pierwszoplanową rolę pełni Peter Green. Lider Fleetwood Mac, wspólnie z menadżerem grupy, Cliffordem Adamsem, napisał sześć naprawdę dobrych i dość zróżnicowanych kawałków. Nie zabrakło wśród nich energetycznego i całkiem chwytliwego  blues rocka ("Stop Messin' Round", "Rollin' Man" oraz rozpędzony "Lazy Poker Blues"), w których gitarzysta gra świetne, porywające solówki. Są też bardziej stonowane utwory, jak nieco wolniejszy blues "If You Be My Baby" czy akustyczny "Trying So Hard to Forget", wyróżniający się świetnym gościnnym występem Dustera Bennetta na harmonijce. Największą perłą jest jednak "Love That Burns" - przepiękna bluesowa ballada, z umiejętnie budowanym klimatem i napięciem, emocjonującym śpiewem Greena oraz jego pięknie przez niego zagranymi solówkami. Nawet dla samego tego utworu warto sięgnąć po ten album (albo którąś z zawierających go składanek)

"Mr. Wonderful" nie doczekał się premiery w Stanach, jednak kilka miesięcy później ukazała się tam kompilacja "English Rose", powielająca połowę - niekoniecznie tę lepszą - jego zawartości (na szczęście nie zabrakło "Stop Messin' Round" i "Love That Burns"). Ponadto znalazło się na niej sześć nowszych utworów, w większości nagranych z udziałem nowego muzyka, śpiewającego gitarzysty Danny'ego Kirwana. Są wśród nich dwie kompozycje Greena - energetyczny, zadziorny i zarazem przebojowy "Black Magic Woman" oraz prześliczny, zupełnie niebluesowy instrumental "Albatross". Oba zostały wydane na singlach - pierwszy był raczej umiarkowanym przebojem (o wiele wyżej w notowaniach zaszła niewiele późniejsza wersja Santany), natomiast drugi stał się największym hitem w całej karierze Fleetwood Mac, dochodząc na sam szczyt brytyjskiego notowania! Pozostałe cztery utwory to kompozycje Kirwana. Fajny, ciężki blues "One Sunny Day" i całkiem ładna bluesowa ballada "Without You" w Europie zostały wydane na trzecim albumie grupy, "Then Play On". Trudniej dostępne są instrumentalny "Jigsaw Puzzle Blues" oraz kolejna świetna bluesowa ballada, "Something Inside of Me", z fantastyczną solówką gitarową. Ten ostatni to prawdopodobnie najbardziej niedoceniony utwór Fleetwood Mac - przede wszystkim przez samych muzyków, którzy nie zadbali, aby był bardziej znany.

"Mr. Wonderful" to album bardzo nierówny, wyraźnie nagrywany w pośpiechu. Zdecydowanie lepiej prezentuje się "English Rose", na którym porywających momentów jest znacznie więcej - jednak i to wydawnictwo nie jest pozbawione wad, głównie w postaci utworów nagranych z Jeremym Spencerem.

Ocena: 6/10 ("Mr. Wonderful")
Ocena: 7/10 ("English Rose")



Fleetwood Mac - "Mr. Wonderful" (1968)

1. Stop Messin' Round; 2. I've Lost My Baby; 3. Rollin' Man; 4. Dust My Broom; 5. Love That Burns; 6. Doctor Brown; 7. Need Your Love Tonight; 8. If You Be My Baby; 9. Evenin' Boogie; 10. Lazy Poker; 11. Coming Home; 12. Trying So Hard to Forget

Skład: Peter Green - wokal (1,3,5,8,10,12), gitara, harmonijka; John McVie - gitara basowa; Mick Fleetwood - perkusja i instr. perkusyjne; Jeremy Spencer - wokal i gitara (2,4,6,7,9,11)
Gościnnie: Christine Perfect - instr. klawiszowe; Duster Bennett - harmonijka (12); Steve Gregory, Dave Howard, John Almond i Roland Vaughan - saksofony
Producent: Mike Vernon


Fleetwood Mac - "English Rose" (1969)

1. Stop Messin' Round; 2. Jigsaw Puzzle Blues; 3. Doctor Brown; 4. Something Inside of Me; 5. Evenin' Boogie; 6. Love That Burns; 7. Black Magic Woman; 8. I've Lost My Baby; 9. One Sunny Day; 10. Without You; 11. Coming Home; 12. Albatross

Skład: Peter Green - wokal (1,6,7,8), gitara, harmonijka; John McVie - gitara basowa; Mick Fleetwood - perkusja i instr. perkusyjne; Danny Kirwan - wokal (2,4,9,10), gitara (2,4,7,9,10,12); Jeremy Spencer - wokal i gitara (3,5,8,11)
Gościnnie: Christine Perfect - instr. klawiszowe; Steve Gregory, Dave Howard, John Almond i Roland Vaughan - saksofony
Producent: Mike Vernon


Komentarze

Popularne w ostatnim tygodniu:

[Recenzja] Pearl Jam - "Dark Matter" (2024)

[Recenzja] ||ALA|MEDA|| - "Spectra Vol. 2" (2024)

[Recenzja] Death - "Human" (1991)

[Recenzja] Santana - "Welcome" (1973)

[Recenzja] Van der Graaf Generator - "The Least We Can Do Is Wave to Each Other" (1970)