Posty

Wyświetlam posty z etykietą fleetwood mac

[Recenzja] Fleetwood Mac - "Tusk" (1979)

Obraz
Po ogromnym sukcesie albumu "Rumours" - dziesięć milionów sprzedanych egzemplarzy tylko w pierwszym roku od premiery - muzycy Fleetwood Mac dostali od wytwórni całkowitą swobodę i nieograniczone środki finansowe. Zespół bynajmniej nie zamierzał oszczędzać. Nagrania na kolejny w dyskografii, dwupłytowego "Tusk" kosztowały blisko półtora miliona dolarów. Dziś, po uwzględnieniu inflacji, to równowartość około siedmiu milionów dolarów lub trzydziestu milionów złotych. Był to najdroższy album muzyczny, jaki do tamtej pory nagrano - obecnie znajduje się już zaledwie  na początku trzeciej dziesiątki najdroższych. Znaczną część budżetu pochłonęła budowa własnego studia nagraniowego. Pomimo takiego udogodnienia, Lindsay Buckingham zdecydował się nagrać część własnych kompozycji w swoim znacznie słabiej wyposażonym studiu domowym. Różnice między tymi utworami, a resztą materiału, są ewidentne. John McVie przyznawał zresztą, że "Tusk" brzmi jak zbiór nagrań trójki so

[Recenzja] Fleetwood Mac - "Fleetwood Mac" (1975)

Obraz
Przez długi czas jedynym Fleetwood Mac, jaki uznawałem był ten bluesowy, dowodzony przez Petera Greena. Po niedawnej śmierci Christine McVie - pianistki i wokalistki współpracującej z zespołem niemal od samego początku oraz jego oficjalej członkini od czasu odejścia Greena - postanowiłem dać jeszcze jedną szansę dokonaniom z czasów, gdy grupa stała się jednym z najlepiej sprzedających się twórców. Ten komercyjny przełom nastąpił równo w połowie lat 70., wraz z eponimicznym albumem, czasem określanym jako biały . Fleetwood Mac miał już jedną tak zatytułowaną płytę - swój debiut z 1968 roku, dziś lepiej znany jako "Peter Green's Fleetwood Mac". Bardzo wymowne, jakby muzycy jasno dawali do zrozumienia, że to nowy początek. I w pewnym sensie tak właśnie było. Po kilku latach zagubienia, kiedy Christine, John McVie i Mick Fleetwood z różnymi muzykami próbowali bez powodzenia znaleźć swoje miejsce na muzycznej scenie, w końcu udało im się trafić na tych właściwych współpracowni

[Artykuł] Lubisz Led Zeppelin i szukasz więcej muzyki w tym stylu? Są lepsze możliwości, niż Greta Van Fleet

Obraz
Autentycznie przeraża mnie rosnąca popularność Grety Van Fleet i coraz większy szum wokół tej kapeli. Amerykański kwartet, niedawno debiutujący albumem "Anthem of the Peaceful Army", w sposób jawny, bezczelny i niewyobrażalnie odtwórczy kopiuje stylistykę Led Zeppelin. Nie tylko nie dodaje nic do siebie, ale wręcz jeszcze bardziej ją upraszcza, sprowadzając wyłącznie do prostych piosenek, całkowicie pozbawionych ambicji, jakie nierzadko zdradzał brytyjski kwartet. O ile mogę zrozumieć, że muzycy GVF po prostu nie mają żadnych artystycznych aspiracji i wystarcza im zabawa w swój ulubiony zespół, tak nie mogę pojąć, dlaczego ich twórczość jest tak nachalnie promowana przez media. Coraz więcej ludzi daje się nabrać na głoszone przez dziennikarzy bzdury o rzekomej świeżości (najlepszą odpowiedzią na to jest nazwanie przez magazyn "Pitchfork" muzyki zespołu  czerstwym, wyświechtanym, przecenianym retrofetyszyzmem ) i nowej nadziei dla muzyki rockowej (choć przecież poka

[Recenzja] Fleetwood Mac - "Future Games" (1971)

Obraz
Nieczęsto się zdarza, by założyciel zespołu był pierwszym członkiem, jaki go opuścił. Tak jednak stało się w przypadku Fleetwood Mac. Peter Green został usunięty ze składu, gdy jego narkotykowe uzależnienie i pogarszający się stan zdrowia psychicznego, stały się zagrożeniem dla dalszej działalności. Niedługo później ze składem rozstał się także Jeremy Spencer. Podczas trasy koncertowej w lutym 1971 roku poinformował pozostałych muzyków, że idzie po gazetę, po czym już nie wrócił... Po kilku dniach szalonych poszukiwań okazało się, że wstąpił do religijnego ruchu Children of God, rezygnując z muzycznej kariery. Co ciekawe, zespół zwrócił się wówczas do Greena, aby wziął udział w pozostałych zaplanowanych koncertach, na co gitarzysta chętnie przystał. Było to jednak rozwiązanie tymczasowe. Po zakończeniu trasy postanowiono zebrać nowy skład. Do Micka Fleetwooda, Johna McVie i Danny'ego Kirwana oficjalnie dołączyła współpracująca z grupą od dłuższego czasu pianistka Christine P

[Recenzja] Fleetwood Mac - "The Original Fleetwood Mac" (1971)

Obraz
"The Original Fleetwood Mac" to kolejna składanka w dorobku Fleetwood Mac. Ciekawe, że na tamtym etapie kariery, zespół miał w dyskografii więcej kompilacji, niż regularnych albumów. Jednak tym razem uwzględniono wyłącznie materiał nigdy wcześniej niepublikowany, co znacznie zwiększa wartość tego wydawnictwa. Utwory zostały zarejestrowane podczas różnych sesji, w latach 1967-68. Najstarsze nagrania pochodzą z sierpnia 1967 roku, gdy grupa jeszcze formalnie nie istniała. Peter Green, John McVie i Mick Fleetwood byli wtedy wciąż członkami zespołu Johna Mayalla. Lider pozwolił im wykorzystać część swojego czasu studyjnego. Rezultatem były dwa utwory: zadziorny instrumental "Fleetwood Mac" - nazwany tak przez Greena na cześć sekcji rytmicznej - wyróżniający się świetnymi solówkami lidera na gitarze i harmonijce, a także bardzo typowa bluesowa ballada "First Train Home". To właśnie po ich nagraniu Green podjął decyzję o stworzeniu własnego zespołu, w skład

[Recenzja] Fleetwood Mac - "Greatest Hits" (1971)

Obraz
Tytuł mówi wszystko. To po prostu składanka największych hitów Fleetwood Mac zarejestrowanych do 1971 roku. A więc głównie w bluesowym okresie, gdy grupą dowodził Peter Green. Jest to jednak pozycja o tyle godna uwagi, że zawiera przede wszystkim utwory wcześniej wydane wyłącznie na singlach, ewentualnie na innych kompilacjach. "Greatest Hits" stanowi zatem doskonałe uzupełnienie pierwszych trzech albumów zespołu. I zdecydowanie nie należy traktować tego wydawnictwa wyłącznie jako suplementu dla największych fanów, gdyż owe niealbumowe przeboje nierzadko okazują się ciekawsze od nagrań, które trafiły na regularne płyty. Trochę w sumie niepotrzebnie zamieszczono tu cztery utwory znane już ze studyjnych albumów: "Shake Your Moneymaker" z eponimicznego debiutu, "Stop Messin' Round" i "Love That Burns" z "Mr. Wonderful", a także "Rattlesnake Shake" z "Then Played On". Żaden z nich nie był przecież przebojem. B

[Recenzja] Fleetwood Mac - "Then Play On" (1969)

Obraz
Po wydaniu dwóch albumów utrzymanych ściśle w stylistyce brytyjskiego bluesa, przyszedł czas na zmiany. Jeszcze w 1968 roku skład Fleetwood Mac poszerzył się o 18-letniego gitarzystę Danny'ego Kirwana. Muzyk zaczynał karierę w bluesowym trio Boilerhouse, które zostało zaangażowane jako koncertowy support dla Fleetwood Mac. Członkowie słynniejszej grupy byli pod wrażeniem umiejętności Kirwana, a jednocześnie zawiedzeni poziomem gry sekcji rytmicznej. Postanowili więc zorganizować przesłuchania, aby znaleźć bardziej utalentowanych współpracowników dla gitarzysty. Chętnych było wielu, ale żaden nie sprostał wymaganiom. Młody muzyk otrzymał więc zaproszenie do Fleetwood Mac. Tuż potem zespół niespodziewanie zaliczył wielki sukces z serią trzech niealbumowych singli, które dotarły na podium brytyjskiego notowania: "Albatross" (1. miejsce na liście sprzedaży), "Man of the World" i "Oh Well" (oba doszły do 2. pozycji). Innym ważnym wydarzeniem była ses

[Recenzja] Fleetwood Mac - "Mr. Wonderful" (1968)

Obraz
Drugi album Fleetwood Mac ukazał się zaledwie pół roku po debiucie. W latach 60. tak częste wydawanie płyt długogrających było normą. Jednak nie dla każdego wykonawcy było to dostatecznie dużo czasu, aby poradzić sobie z utrzymaniem równego poziomu kolejnych wydawnictw. Niestety, zadanie to przerosło także muzyków Fleetwood Mac. Starali się to ukryć za pomocą bogatszych aranżacji - wiele utworów na "Mr. Wonderful" zostało zarejestrowane z sekcją dętą, ponadto większą rolę odgrywają partie pianina, za które odpowiada Christine Perfect (wówczas związana z Chicken Shack, później na stałe dołączyła do Fleetwood Mac; prywatnie zaś została żoną Johna McVie). Niestety, pomimo tego, wyraźnie słychać brak pomysłów. Szczególnie w utworach Jeremy'ego Spencera. Z sześciu kompozycji, w których wystąpił jako wokalista i solowy gitarzysta, aż cztery opierają się na identycznym riffie (autorski "Need Your Love Tonight" oraz przeróbki "Dust My Broom" i "Comin

[Recenzja] Fleetwood Mac - "Fleetwood Mac" (1968)

Obraz
Nazwa Fleetwood Mac kojarzona jest obecnie przede wszystkim z kilkoma poprockowymi albumami z drugiej połowy lat 70., które odniosły spory sukces komercyjny. Dekadę wcześniej był to zupełnie inny zespół, zarówno pod względem personalnym, jak i stylistycznym. Założony został w 1967 roku przez brytyjskiego gitarzystę Petera Greena, który kilkanaście miesięcy wcześniej zasłynął jako następca Erica Claptona w grupie Bluesbreakers Johna Mayalla, z którą nagrał album "A Hard Road" i kilka singli. To właśnie tam poznał basistę Johna McVie, a także zasugerował liderowi wyrzucenie perkusisty Aynsleya Dunbara (który wyraził swoje rozgoryczenie formując grupę The Aynsley Dunbar Retaliation, co dosłownie znaczy "odwet Aynsleya Dunbara") i ściągnięcie na jego miejsce Micka Fleetwooda, z którym grał już wcześniej. Peterowi tak dobrze współpracowało się z tą sekcją rytmiczną, że zaproponował im stworzenie nowej grupy, a jako dodatkową zachętę postanowił ochrzcić ją nazwą łącz