[Recenzja] Depeche Mode - "Remixes 81-04" (2004)



Remiksy odgrywają bardzo istotną rolę w twórczości Depeche Mode. Początkowo w ich tworzenie zaangażowani byli przede wszystkim muzycy zespołu oraz ich najbliższe otoczenie, jak Daniel Milller, Mark "Flood" Ellis czy inni producenci. Z czasem coraz chętniej do przygotowywania alternatywnych wersji angażowano twórców z zewnątrz, często istotnych postaci sceny elektronicznej, jak DJ Shadow, Brian Eno, Underworld, Portishead czy LFO. Zaczęło się już na bardzo wczesnym etapie kariery, od zrobienia dłuższej wersji hitu "Just Can't Get Enough (Schizo Mix)", przeznaczonej na dwunastocalową wersję trzeciego singla grupy. Od tamtej pory ilość remiksów na małych płytkach tylko rosła, często do wręcz kuriozalnych rozmiarów. Do najbardziej dojmujących przykładów należy singiel "I Feel You", który w najbardziej obszernej wersji trwa kilka minut dłużej od promowanego nim albumu "Songs of Faith and Devotion". Przez lata uzbierało się zatem całkiem sporo tych alternatywnych miksów. Kwestią czasu było pojawienie się takiego wydawnictwa, jak "Remixes 81-04", na którym znalazł się zarówno wybór tego typu nagrań z przeszłości, jak i zupełnie nowe, przygotowane z myślą o tej kompilacji.

"Remixes 81-04" ukazał się w kilku wersjach. Najbogatsza składa się z aż trzech płyt kompaktowych i w sumie trzydziestu siedmiu utworów. Ostatni dysk, zawierający głównie niedostępne nigdzie indziej rarytasy, pominięto w wersji dwupłytowej. Ukazał się też budżetowy, jednopłytowy zbiór, z wyborem dwunastu kawałków ze wszystkich trzech dysków tej najbardziej rozszerzonej edycji. Co ciekawe, całość promowało kilka singli, na których znalazło się kilka kolejnych unikalnych remiksów. Przygotowano też teledysk do jednej z nowych wersji "Enjoy the Silence" (na składance z dopiskiem "Reinterpreted", a powszechnie znanej jako "Enjoy the Silence 04"). Dość fajny animowany klip był jednym z powodów, dlaczego kilka lat temu zainteresowałem się muzyką Depeche Mode.

Kompilacja dość dobrze pokazuje różnorodność remiksów zespołu. Wyróżnić można kilka podejść do tematu. Stosunkowo niewielką grupę stanowią kawałki, w których zmiany są tak kosmetyczne, że przy pobieżnym odsłuchu wręcz niezauważalne. Zaliczyć tu można "A Question of Lust (Remix)" oraz "World in My Eyes (Daniel Miller Mix)", ale też wspomniany "Just Can't Get Enough (Schizo Mix)". Inaczej wygląda sytuacja z "Never Let Me Down Again (Split Mix)", którego podstawę stanowi albumowa wersja bez praktycznie żadnych zmian, ale dodano orkiestrowy wstęp oraz bardzo rozbudowane zakończenie, wydłużając ten utwór dwukrotnie. Udało się tutaj zachować charakter oryginału, dodając nowe elementy i nadając ciekawszej formy. To zdecydowanie jeden z najlepszych remiksów zespołu w ogóle, a co ciekawe, ostatni, w którego powstawanie zaangażowali się sami muzycy. Do tej samej kategorii, czyli wersji wzbogacających oryginał, ale zachowujących zbliżony charakter, można też zaliczyć też np. "Strangelove (Blind Mix)". Sam zespół tak bardzo polubił tę wersję, że wykorzystał jej elementy w przygotowanym później miksie albumowym.

Ciekawe podejście prezentują też nagrania, w których zostawiono niemal bez zmian oryginalną partię wokalną oraz strukturę utworu, ale całkiem zmieniono warstwę instrumentalną. Niektóre utwory brzmią dzięki temu znacznie subtelniej ("Useless (The Kruder + Dorfmeister Session ™)", "Little 15 (Ulrich Schnauss Remix)", "Halo (Goldfrapp Remix)"), inne zdecydowanie ostrzej, bardziej gitarowo ("Freelove (DJ Muggs Remix)", "Nothing (Headcleanr Rock Mix)", "Enjoy the Silence (Reinterpreted)"), a w jeszcze innych uwypuklono taneczny charakter (np. "World in My Eyes (Mode to Joy)" czy pozbawiony obecnej w oryginale gitary "Personal Jesus (Pump Mix)"). Kiedy indziej zaś ilość nowych elementów jest niewielka, ale dokonano kompletnej dekonstrukcji oryginalnych nagrań, jak chociażby w "Breathing in Fumes" czy "Are People People?", czyli bardzo radykalnie zmienionych "Stripped" i "People Are People". W jeszcze innych utworach fragmenty oryginalnych wersji występują w naprawdę śladowych ilościach, czego przykładem np. "I Feel You (Renegade Soundwave Afghan Surgery Mix)", "Barrel of a Gun (Underworld Hard Mix)" czy opracowany przez Portishead "In Your Room (The Jeep Rock Mix)".

Czy któryś z tych remiksów wypada lepiej od pierwowzoru? Wiele zależy od preferencji słuchacza. Mnie z pewnością bardziej od oryginałów przekonują "Never Let Me Down Again (Split Mix)", "Strangelove (Blind Mix)" (chociaż moją ulubioną wersją tej kompozycji jest nieobecny tutaj "Maxi Mix"), subtelniejszy "Little 15 (Ulrich Schnauss Remix)" czy znacznie bardziej klimatyczny, mroczniejszy "Lie to Me ('The Pleasure of Her Private Shame' Remix by LFO)". Na pewno warto też wyróżnić instrumentalny, silniej eksponujący partię gitary akustycznej "Dream On (Dave Clarke Acoustic Version)". Świetne są ponadto "World in My Eyes (Mode to Joy)", "I Feel You (Renegade Soundwave Afghan Surgery Mix)" oraz "In Your Room (The Jeep Rock Mix)" - nie powiedziałbym, że lepsze od oryginałów, po prostu całkiem inne.

Przeciwne zdanie mam na temat chociażby "Barrel of a Gun (Underworld Hard Mix)", w którym nie zostało niemal nic z oryginału. Sami muzycy krytykowali swego czasu tę wersję. O wiele lepszym wyborem byłby "Underworld Soft Mix", który faktycznie pokazuje ten utwór od innej, nieoczywistej strony, ale wciąż słychać, jaka to kompozycja. Chętnie zamieniłbym też "Breathing in Fumes" na "Stripped (Highland Mix)", który zamiast niszczyć oryginał, zmienia proporcje pewnych elementów.

Zaletą tej kompilacji jest z pewnością to, że pokazuje różne oblicza remiksów Depeche Mode. Cieszy też fakt, że z jednej strony znalazła się tu znaczna część najbardziej znanych utworów grupy, a z drugiej - kawałki typowo albumowe (w większości zremiksowane po raz pierwszy specjalnie na tę kompilację, np. "Lie to Me", "Clean", "Halo"), a nawet strony B singli ("Shout", "Route 66", "Painkiller"). Trochę szkoda, że wśród tych ostatnich zabrakło miejsca dla najlepszego niealbumowego utworu grupy, czyli "Dangerous", który przecież doczekał się kilku remiksów, w tym naprawdę fajnego "Sensual Mix". Ogólnie rzecz biorąc, wybory nie zawsze wydają się najlepsze z możliwych. Jednak żaden zestaw utworów nie zadowoliłby w pełni każdego, a "Remixes 81-04" całkiem dobrze spełnia swoją rolę.

Ocena: 6/10



Depeche Mode - "Remixes 81-04" (2004)

CD1: 1. Never Let Me Down Again (Split Mix); 2. Policy of Truth (Capitol Mix); 3. Shout (Rio Remix); 4. Home (Air 'Around the Golf' Remix); 5. Strangelove (Blind Mix); 6. Rush (Spiritual Guidance Mix); 7. I Feel You (Renegade Soundwave Afghan Surgery Mix); 8. Barrel of a Gun (Underworld Hard Mix); 9. Route 66 (Beatmasters Mix); 10. Freelove (DJ Muggs Remix); 11. I Feel Loved (Chamber's Remix); 12. Just Can't Get Enough (Schizo Mix)
CD2: 1. Personal Jesus (Pump Mix); 2. World in My Eyes (Mode to Joy); 3. Get the Balance Right! (Combination Mix); 4. Everything Counts (Absolut Mix); 5. Breathing in Fumes; 6. Painkiller (Kill the Pain DJ Shadow vs. Depeche Mode); 7. Useless (The Kruder + Dorfmeister Session ™); 8. In Your Room (The Jeep Rock Mix); 9. Dream On (Dave Clarke Acoustic Version); 10. It's No Good (Speedy J Mix); 11. Master and Servant (An ON-USound Science Fiction Dance Hall Classic); 12. Enjoy the Silence (Timo Maas Extended Mix)
CD3: 1. A Question of Lust (Remix); 2. Walking in My Shoes (Random Carpet Mix - Full Length); 3. Are People People?; 4. World in My Eyes (Daniel Miller Mix); 5. I Feel Loved (Danny Tenaglia's Labor Of Love Dub - Edit); 6. It's No Good (Club 69 Future Mix); 7. Photographic (Rex the Dog Dubb Mix); 8. Little 15 (Ulrich Schnauss Remix); 9. Nothing (Headcleanr Rock Mix); 10. Lie to Me ('The Pleasure of Her Private Shame' Remix by LFO); 11. Clean (Colder Version); 12. Halo (Goldfrapp Remix); 13. Enjoy the Silence (Reinterpreted)

Skład: David Gahan; Martin Gore; Andy Fletcher; Alan Wilder; Vince Clarke
Producent: różni producenci


Komentarze

Popularne w ostatnim tygodniu:

[Recenzja] Pearl Jam - "Dark Matter" (2024)

[Recenzja] Maruja - "Connla's Well" (2024)

[Recenzja] Gentle Giant - "Octopus" (1972)

[Recenzja] Oren Ambarchi / Johan Berthling / Andreas Werliin - "Ghosted II" (2024)

[Recenzja] ||ALA|MEDA|| - "Spectra Vol. 2" (2024)