[Recenzja] Soulsavers - "The Light the Dead See" (2012)



Soulsavers to duet stworzony przez dwóch producentów, Richa Machina oraz Iana Glovera. Swój pierwszy album, utrzymany w stylistyce trip hopu "Tough Guys Don't Dance", wydali w 2003 roku. Na dwóch kolejnych, "It's Not How Far You Fall, It's the Way You Land" i "Broken", nagranych z udziałem licznych gości, w tym występującego w roli wokalisty Marka Lanegana (ex-Screaming Trees / Queens of the Stone Age), zwrócili się w stronę muzyki mocniej opartej na tradycyjnych instrumentach, charakteryzującej się bardziej rockową dynamiką oraz gospelowym zabarwieniem. Najnowszy "The Light the Dead See", wydany w maju tego roku, kontynuuje ten kierunek. Tyle, że już bez udziału Lanegana, którego pochłonęły inne projekty. Jego miejsce zajął Dave Gahan, na co dzień wokalista Depeche Mode. Zaangażowanie go okazało się strzałem w dziesiątkę. Dobrze usłyszeć jego głos w takich aranżacjach. Poza tym, dzięki niemu muzyka Soulsavers stała się bardziej klimatyczna.

W nastrój albumu dobrze wprowadza instrumentalne intro "La Ribera" o jakby westernowo-funeralnym charakterze. Podobna atmosfera wyróżnia większość pozostałych utworów, w których dochodzi przejmujący, emocjonalny śpiew Gahana, który może nie jest tu w życiowej formie, ale spisuje się znakomicie. Bijący z tej płyty smutek to efekt niedawnych przeżyć wokalisty, zmagającego się z ciężką chorobą. Wystarczy posłuchać takich nagrań, jak "In the Morning", "Presence of God", "Bitterman" czy "Take" - trudno znaleźć równie gorzkie utwory w repertuarze jego macierzystej grupy, oczywiście z wyjątkiem nagranego w jeszcze mroczniejszym momencie jego życia albumu "Ultra". Jednak te utwory to nie tylko przenikliwy smutek, ale także bardzo ładne melodie. Zresztą, zgodnie z tytułem, pojawia się tu też nieco więcej światła, wnoszonego przez gospelowe chórki. Czasem na zasadzie kontrastu dla ponurego śpiewu Gahana, jak w "Gone Too Far", "Take Me Back Home" czy "Tonight", kiedy indziej zaś udaje im się niemal całkiem rozwiać ten posępny nastrój, jak w najbardziej gospelowych "Longest Day" i "Just Try". Ten ostatni zdaje się przywoływać echa depeszowego "Condemnation".

Udała się muzykom ta współpraca. Może nie jest to wybitny album, ale trudno mieć w stosunku do niego jakieś większe zastrzeżenia. Nie brakuje tu naprawdę wyrazistych melodii, jest całkiem fajny klimat, a i wykonanie okazuje się bardzo przyzwoite, szczególnie w kwestii wokalnej. Co najwyżej można zarzucić nie do końca równy poziom poszczególnych kompozycji. Całość raczej nie straciłaby na braku takiego "I Can't Stay", a już na pewno mogłaby się obyć bez instrumentalnego przerywnika "Point Sur Pt. 1". W sumie jest to jednak bardzo przyjemne czterdzieści minut muzyki.

Ocena: 7/10



Soulsavers - "The Light the Dead See" (2012)

1. La Ribera; 2. In the Morning; 3. Longest Day; 4. Presence of God; 5. Just Try; 6. Gone Too Far; 7. Point Sur Pt. 1; 8. Take Me Back Home; 9. Bitterman; 10. I Can't Stay; 11. Take; 12. Tonight

Skład: Rich Machin - gitara, instr. klawiszowe; Ian Glover - instr. klawiszowe; Dave Gahan - wokal, harmonijka (11,12); Sonus Quartet - instr. smyczkowe (1-5,7-9); Daniele Luppi - aranżacja instr. smyczkowych; Tony Foster - gitara (1-3,5,6,9-12); Martyn Lenoble - gitara basowa (2,3,8,9,12), gitara (8,12); Kev Bales - perkusja (2,3,6,8-10,12); Sean Read - organy (2,4,6,8,9,12); Mark Lanegan - dodatkowy wokal (2); Ben Edwards, Mike Kearsey - instr. dęte (3,9); Ed Harcourt - fisharmonia i pianino (3), gitara (12); Janet Ramus, Tjae Cole, Wendi Rose - dodatkowy wokal (3,5,6,8-11); Hannah Philip - skrzypce (10,12); Anne Carruthers - wiolonczela (10,12); Dustin O'Halloran - pianino (11); Rosa Agostino - dodatkowy wokal (12)
Producent: Rich Machin i Ian Glover


Komentarze

Popularne w ostatnim tygodniu:

[Recenzja] Pearl Jam - "Dark Matter" (2024)

[Recenzja] Maruja - "Connla's Well" (2024)

[Recenzja] Oren Ambarchi / Johan Berthling / Andreas Werliin - "Ghosted II" (2024)

[Recenzja] Gentle Giant - "Octopus" (1972)

[Recenzja] Cristóbal Avendaño & Silvia Moreno - "Lancé esto al otro lado del mar" (2024)