[Recenzja] Led Zeppelin - "DVD" (2003)



Wideografia Led Zeppelin jest bardzo uboga, jak na zespół tego kalibru. Obejmuje zaledwie trzy pozycje, z których tylko jedną - będącą bohaterem tej recenzji - mogę polecić z czystym sumieniem. Ogromnym nieporumienieniem jest według mnie "The Song Remains the Same" - kinowy film z 1976 roku, po raz pierwszy wydany na DVD w 1999 roku. Teoretycznie powinno to być wspaniałe wydawnictwo, będące zapisem koncertów z 1973 roku, a więc z czasów, gdy zespół był na absolutnym szczycie. Niestety, pomiędzy ujęciami ze sceny (lub zamiast nich) pojawiają się bezsensowne sceny fabularne, których nie da się oglądać bez znużenia. Błędu tego nie powtórzono na "Celebration Day" (2012), będącym po prostu zapisem występu grupy z 10 grudnia 2007 roku, bez żadnych udziwnień. Jednak muzycy są już tutaj dość mocno posunięci w latach i nie ogląda (ani nie słucha) się tego występu tak dobrze, jak tych z lat 70.

Zupełnie inaczej sprawa ma się z wydawnictwem zatytułowanym po prostu "DVD". Znalazła się tutaj zdecydowana większość istniejących materiałów wizualnych zespołu z lat 70. (w tym fragmenty filmu "The Song Remains the Same"). W sumie na wydawnictwo trafiło ponad pięć i pół godziny różnych rejestracji, podzielonych na dwa dyski. To prawdziwa esencja Led Zeppelin, przegląd przez całą karierę, obejmujący zdecydowaną większość najlepszych kompozycji grupy (do pełni szczęścia brakuje jednak m.in. "Heartbreaker", "Ramble On" i "No Quarter", a także mniej znanych, ale bardzo przeze mnie lubianych "Tangerine" i "The Rover").

Podstawę pierwszego dysku stanowi kompletny zapis występu zespołu z 9 stycznia 1970 roku w londyńskiej Royal Albert Hall. Znajdujący się u progu kariery, ale już bardzo popularny - o czym świadczy koncert w tej prestiżowej sali - zespół zaprezentował wówczas głównie utwory z dwóch wydanych do tamtej pory albumów (z "Dazed and Confused", "How Many More Times", "Whole Lotta Love" i "Communication Breakdown" na czele), wzbogacając repertuar o kilka coverów (m.in. świetną wersję "We're Gonna Groove" Bena E. Kinga, która zresztą później trafiła na album "Coda"). Brzmienie jest bez zarzutu, gorzej z obrazem - chociaż rejestracja jest w kolorze, jakość i montaż (kamerzyści skupiają się głównie na Page'u i Plancie, czasem pokazując Bonhama, a Jonesa niemal całkiem ignorując) pozostawiają nieco do życzenia. Trzeba jednak pamiętać, że było to w czasach, kiedy nie inwestowano tysięcy dolarów w rejestracje koncertów, a nagrywano je jak najmniejszym kosztem, jedynie w celu telewizyjnej emisji ich fragmentów (kasety wideo pojawiły się dopiero w drugiej połowie lat 70.).

Na dysko znalazła się także solidna porcja dodatków. Po pierwsze, teledysk do "Communication Breakdown". Nic spektakularnego - zespół grający w pustym pomieszczeniu, czarno-biały obraz i fatalne oświetlenie (zamiast twarzy muzyków widać białe plamy). Ekscytująco wypada natomiast występ dla duńskiego radia z 17 marca 1969 roku. Idealny dźwięk i obraz (czarno-biały), a do tego porywające wykonania czterech utworów z debiutanckiego longplaya (w tym jedyne na "DVD" wykonanie "Babe I'm Gonna Leave You"). Na płycie znalazły się także (kolorowe) występy telewizyjne zespołu w brytyjskim Supershow (25 marca '69) i francuskim Tous en Scène (19 czerwca '69). Rejestracja pierwszego rozczarowuje zakłóconym obrazem i przesterowanym dźwiękiem, natomiast druga jest znacznie lepsza pod obydwoma względami, ale szkoda, że wykonanie "Dazed and Confused" zostało znacznie skrócone (do ostatnich pięciu minut).

Drugi dysk wypełniają przede wszystkim fragmenty czterech występów z lat 1972-79. Wszystkie już w kolorze i bez większych problemów z obrazem lub dźwiękiem. Na początek mocne wykonanie "Immigrant Song" z - jak głosi opis - koncertu na Sydney Showground, 27 lutego 1972 roku. Jednak z dołączonej książeczki wynika, że tylko obraz pochodzi z tego występu, a podłożono do niego dźwięk z późniejszego o kilka miesięcy koncertu w Long Beach Arena w Los Angeles. Posunięcie może i nie do końca uczciwe, ale z pewnością korzystne dla słuchaczy. Kolejne cztery utwory to już czerwiec 1973 roku i fragmenty występów w nowojorskiej Madison Square Garden, zarejestrowanych z myślą o wspomnianym filmie "The Song Remains the Same". Jednak w filmie pojawiły się tylko dwa z tych utworów ("Black Dog" i niesamowicie ekspresyjne wykonanie "Since I've Been Loving You"), a dwa pozostałe ("Misty Mountain Hop" i "The Ocean") mają tutaj swoją premierę (później trafiły też jako bonus na reedycję DVD "The Songs Remains the Same").

Kolejny fragment to sześć utworów z maja 1975 roku w londyńskiej Earls Court Arena. Na początek kilkunastominutowy set akustyczny ("Going to California", "That's the Way", "Bron-Y-Aur Stomp"), następnie dwadzieścia minut promocji najnowszego wówczas albumu "Physical Graffiti" ("In My Time of Dying" i rozbudowana wersja "Trampled Under Foot"), a na koniec "Stairway to Heaven", zaprezentowany w nieco wydłużonej, swobodnie wykonanej wersji, a kilka pomyłek Page'a dodaje jej uroku. To też jedyny utwór na "DVD", w którym gitarzysta gra na dwugryfowym Gibsonie - zresztą stworzonym specjalnie na jego zamówienie, właśnie na potrzeby grania na żywo "Stairway to Heaven". Ostatni fragment pochodzi z występu Led Zeppelin na  Knebworth Festival, 4 sierpnia 1979 roku. Repertuar obejmuje m.in. takie utwory, jak "Rock and Roll", "Kashmir" czy "Whole Lotta Love", ale największe wrażenie robi genialne wykonanie rewelacyjnego "Achilles Last Stand". Warto też odnotować, że w "In the Evening" Page wyjątkowo gra na Fenderze Stratocasterze, a nie preferowanym przez siebie Gibsonie.

Dodatki na tej płycie niestety nie wnoszą wiele do całości: wywiady z epoki, konferencja prasowa z 1970 roku... Poza tym utwór "Rock and Roll" z Sydney Showground (z uciętym początkiem, czarno-białym obrazem i lekko przesterowanym dźwiękiem) oraz dwa teledyski już z lat 90. - "Over the Hills and Far Away" i "Travelling Riverside Blues" (wykorzystano w nich archiwalne ujęcia z lat 70.). 

"DVD" to jedno z najlepszych muzycznych wideo, jeśli nie najlepsze. To nie tylko przegląd przez wspaniałą karierę Led Zeppelin, ale też rewelacyjny dokument jak wyglądały koncerty w trakcie najwspanialszej dekady dla muzyki rockowej. To obowiązkowa pozycja nie tylko dla wielbicieli Led Zeppelin, ale dla wszystkich słuchaczy rocka - może dzięki niemu łatwiej zrozumieją fenomen tej grupy.

Ocena: 10/10



Led Zeppelin - "DVD" (2003)

DVD1: Royal Albert Hall, 9 January 1970: 1. We're Gonna Groove; 2. I Can't Quit You Baby; 3. Dazed and Confused; 4. White Summer; 5. What Is and What Should Never Be; 6. How Many More Times; 7. Moby Dick; 8. Whole Lotta Love; 9. Communication Breakdown; 10. C'mon Everybody; 11. Somethin' Else; 12. Bring It On Home/Bring It On Back; Atlantic Records, February 1969: 1. Communication Breakdown (music video); Danmarks Radio (Gladsaxe Teen Club, Gladsaxe), 17 March 1969: 1. Communication Breakdown; 2. Dazed and Confused; 3. Babe I'm Gonna Leave You; 4. How Many More Times; Supershow (Staines Studio, London), 25 March 1969: 1. Dazed and Confused; Tous en Scène (Theatre Olympia, Paris), 19 June 1969: 1. Communication Breakdown; 2. Dazed and Confused
DVD2: Sydney Showground, 27 February 1972: 1. Immigrant Song; Madison Square Garden, 27-29 July 1973: 1. Black Dog; 2. Misty Mountain Hop; 3. Since I've Been Loving You; 4. The Ocean; Earls Court, 24-25 May 1975: 1. Going to California; 2. That's the Way; 3. Bron-Y-Aur Stomp; 4. In My Time of Dying; 5. Trampled Under Foot; 6. Stairway to Heaven; Knebworth, 4 August 1979: 1. Rock and Roll; 2. Nobody's Fault but Mine; 3. Sick Again; 4. Achilles Last Stand; 5. In the Evening; 6. Kashmir; 7. Whole Lotta Love; New York NBC Studio, 19 September 1970: 1. Press conference; Sydney Showground, 27 February 1972: 1. Rock and Roll; 2. Black Dog (studio version excerpt); 3. John Bonham and John Paul Jones interviews; BBC2 The Old Grey Whistle Test, 12 January 1975: 1. Robert Plant interview; Remasters promo, October 1990: 1. Over the Hills and Far Away (music video); 2. Travelling Riverside Blues (music video)

Skład: Robert Plant - wokal, harmonijka; Jimmy Page - gitara; John Paul Jones - gitara basowa, instr. klawiszowe, mandolina; John Bonham - perkusja i instr. perkusyjne
Producent: Jimmy Page i Dick Carruthers


Komentarze

  1. Jakie inne muzyczne widea są godne polecenia? Albumów koncertowych słyszałem dość dużo, filmów koncertowych zdecydowanie mniej, a świetnie jest nie tylko posłuchać, ale też obejrzeć te występy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Osobiście cenię muzykę m.in. za jej abstrakcyjność, więc wolę, gdy jej słuchaniu towarzyszy mi moja wyobraźnia, a nie obraz grających muzyków. Dlatego jakoś wielu zapisów wideo nie widziałem. A polecenie czegoś konkretnego utrudnia fakt, że nie znam Twoich upodobań muzycznych. Ale skoro komentujesz pod recenzją Led Zeppelin, to może lubisz też Deep Purple? W takim razie obowiązkowo sprawdź występ na California Jam '74.

      Usuń

Prześlij komentarz

Komentarze niezwiązane z tematem posta nie będą publikowane. Jeśli jesteś tu nowy, przed zostawieniem komentarza najlepiej zapoznaj się ze stroną FAQ oraz skalą ocen.

Popularne w ostatnim tygodniu:

[Recenzja] Pearl Jam - "Dark Matter" (2024)

[Recenzja] ||ALA|MEDA|| - "Spectra Vol. 2" (2024)

[Recenzja] Santana - "Welcome" (1973)

[Recenzja] Van der Graaf Generator - "The Least We Can Do Is Wave to Each Other" (1970)

[Recenzja] Death - "Human" (1991)