Posty

Wyświetlam posty z etykietą led zeppelin

[Artykuł] Lubisz Led Zeppelin i szukasz więcej muzyki w tym stylu? Są lepsze możliwości, niż Greta Van Fleet

Obraz
Autentycznie przeraża mnie rosnąca popularność Grety Van Fleet i coraz większy szum wokół tej kapeli. Amerykański kwartet, niedawno debiutujący albumem "Anthem of the Peaceful Army", w sposób jawny, bezczelny i niewyobrażalnie odtwórczy kopiuje stylistykę Led Zeppelin. Nie tylko nie dodaje nic do siebie, ale wręcz jeszcze bardziej ją upraszcza, sprowadzając wyłącznie do prostych piosenek, całkowicie pozbawionych ambicji, jakie nierzadko zdradzał brytyjski kwartet. O ile mogę zrozumieć, że muzycy GVF po prostu nie mają żadnych artystycznych aspiracji i wystarcza im zabawa w swój ulubiony zespół, tak nie mogę pojąć, dlaczego ich twórczość jest tak nachalnie promowana przez media. Coraz więcej ludzi daje się nabrać na głoszone przez dziennikarzy bzdury o rzekomej świeżości (najlepszą odpowiedzią na to jest nazwanie przez magazyn "Pitchfork" muzyki zespołu  czerstwym, wyświechtanym, przecenianym retrofetyszyzmem ) i nowej nadziei dla muzyki rockowej (choć przecież poka

[Recenzja] Led Zeppelin - "The Complete BBC Sessions" (2016)

Obraz
Grupa Led Zeppelin zawsze była wyjątkowo powściągliwa w wydawaniu albumów koncertowych. W czasie działalności zespołu ukazała się zaledwie jedna koncertówka, "The Song Remains the Same". Kolejna ujrzała światło dzienne dopiero dwadzieścia jeden lat później. Wtedy właśnie, pod koniec 1997 roku, wydany został album "BBC Sessions". Wydawnictwo przyniosło naprawdę solidną porcję muzyki - dwie płyty kompaktowe, zawierające w sumie 24 utwory o łącznym czasie trwania przekraczającym dwie i pół godziny. Niestety, był też pewien mankament - album nie wyczerpał tematu nagrań zespołu dla brytyjskiego radia. Część materialu pominięto z prozaicznego powodu braku miejsca. Na ich publikację trzeba było czekać niemal kolejne dwadzieścia lat. Właśnie wydany album "The Complete BBC Session" zawiera zarówno materiał znany z "BBC Sessions", jak i trzeci kompakt - dostępne jest także pięciopłytowe wydanie winylowe - z dziewięcioma dodatkowymi utworami, z których

[Artykuł] Historie okładek Led Zeppelin

Obraz
Mało który wykonawca przywiązuje aż taką wagę do graficznej oprawy swoich dzieł, jak robiła to grupa Led Zeppelin. Właściwie każda okładka tego zespołu zasługuje na obecność w tym cyklu - dlatego też dzisiejszy odcinek "Historii okładek" poświęcam nie jednemu albumowi, lecz całej dyskografii. "Led Zeppelin" (1969) Okładka albumu "Led Zeppelin" (fragment). Nazwa zespołu pochodzi od popularnego określenia sterowców (nawiązującego do nazwiska niemieckiego konstruktora tych maszyn), nie dziwi zatem, że na okładce pierwszego albumu widnieje właśnie zeppelin. Zaprojektowanie okładki zlecono George'owi Hardiemu. Zaproponował wizerunek sterowca w chmurach; pomysł nie spotkał się jednak z aprobatą Jimmy'ego Page'a. Gitarzysta zaproponował w zamian wykorzystanie zdjęcia z katastrofy pasażerskiego liniowca LZ 129 Hindenburg, do której doszło 6 maja 1937 roku, podczas cumowania, po jego pierwszym locie przez Atlantyk. Autorem wykorzystanej

[Artykuł] Najważniejsze utwory Led Zeppelin

Obraz
Led Zeppelin - zespół legenda, którego nie mogło zabraknąć w cyklu Najważniejsze utwory...  Wybór dwudziestu kompozycji z ich repertuaru nie sprawił mi większych trudności, aczkolwiek nie obyło się bez pewnych wątpliwości. W części cyklu poświęconej Deep Purple przyjąłem zasadę nie umieszczania na listach utworów pochodzących z repertuaru innych wykonawców. Tymczasem kilka z najważniejszych kawałków Led Zeppelin to covery ("Babe, I'm Gonna Leave You") lub wręcz plagiaty ("Dazed and Confused", "Whole Lotta Love"). Nieporozumieniem byłoby jednak pominięcie tak istotnych - dla całej muzyki rockowej - kompozycji, dlatego ostatecznie trafiły na poniższą listę. Oczywiście nie zabrakło na niej też takich dzieł, jak - już w pełni autorskie - "Since I've Been Loving You" czy "Stairway to Heaven". Led Zeppelin: John Bonham, Robert Plant, Jimmy Page i John Paul Jones. 1. "Good Times, Bad Times" (z albumu "Led Zeppe

[Artykuł] Led Zeppelin a kwestia plagiatów

Obraz
Jak niewiele dzieli inspirację od plagiatu widać najlepiej na przykładzie grupy Led Zeppelin. Zespół wielokrotnie oskarżany był o wykorzystywanie cudzych utworów (w całości lub fragmentach) i podpisywanie ich jako autorskie kompozycje, prawdopodobnie w celu uniknięcia dzielenia się tantiemami. Grupa umieszczała na swoich albumach także regularne covery, podpisane nazwiskami rzeczywistych twórców. Jednak w przypadku wielu innych uznali, że na tyle je odmienili, że mogą uznać za własne dzieła. Poniżej przedstawiam listę tych właśnie utworów. Led Zeppelin: Jimmy Page, John Paul Jones, Robert Plany i John Bonham. 1. "Babe I'm Gonna Leave You" (z albumu "Led Zeppelin", 1969) Autorką tego folkowego utworu z lat 50. jest wokalistka Anne Bredon. Członkowie Led Zeppelin poznali go jednak z wykonania Joan Baez (1962). Ponieważ na jej płycie utwór został podpisany jako "tradycyjny", muzycy pomyśleli, że autor jest nieznany i swoją wersje opatrz