[Recenzja] Black Sabbath - "The Dio Years" (2007)
W 2006 roku wytwórnia płytowa Rhino wpadła na pomysł wydania kompilacji zawierającej utwory Black Sabbath z czasów, gdy wokalistą był Ronnie James Dio. Przedstawiciele wytwórni zgłosili się do Tony'ego Iommi z pytaniem, czy dysponuje jakimiś nieopublikowanymi nagraniami z tego okresu. Kiedy gitarzysta zaprzeczył, postanowili skontaktować go z Dio, w celu przeprowadzenia rozmowy o ewentualnym nagraniu nowego materiału. Kiedy obaj muzycy się spotkali, niemal od razu napisali trzy nowe utwory. Następnie nagrali je z pomocą Geezera Butlera i Vinny'ego Appice'a (początkowo brany był pod uwagę Bill Ward, ale muzykom nie udało się dogadać).
Trzy nowe nagrania, uzupełniające materiał na "The Dio Years", to: utrzymany w średnim tempie "The Devil Cried", powolny "Shadow of the Wind", oraz rozpędzony "Ear in the Wall". Zaskakująco dobrze wypada ich warstwa instrumentalna - zwłaszcza w dwóch pierwszych Tony Iommi błyszczy świetnymi riffami, utrzymanymi w jego charakterystycznym stylu. Szybsze utwory natomiast nigdy nie należały do mocnych stron Black Sabbath i również "Ear in the Wall" razi swoją topornością. Gorzej niestety wypada warstwa wokalna - Dio na starość wciąż brzmi pretensjonalnie, a dodatkowo wyraźnie się męczy. Mimo wszystko, dobrze usłyszeć resztę zespołu w tak dobrej formie.
Pozostałe utwory są już doskonale znane z albumów "Heaven and Hell", "Mob Rules", "Dehumanizer" i koncertowego "Live Evil". Jeśli chodzi o repertuar, to z niektórymi wyborami trudno się nie zgodzić, inne rozczarowują, podobnie jak brak kilku kawałków. Cóż, to już odwieczny problem ze składankami - wybór utworów dla nikogo nie będzie w pełni satysfakcjonujący. Choć w tym przypadku nie jest najgorzej, bo każdy z trzech albumów studyjnych ma liczną reprezentację.
Jeżeli ktoś chciałby mieć tylko jeden album Black Sabbath z Dio, to "The Dio Years" jest najlepszą opcją. Natomiast fanom tego wcielenia zespołu nie muszę polecać tego wydawnictwa - trzy premierowe utwory są wystarczającą zachętą.
Trzy nowe nagrania, uzupełniające materiał na "The Dio Years", to: utrzymany w średnim tempie "The Devil Cried", powolny "Shadow of the Wind", oraz rozpędzony "Ear in the Wall". Zaskakująco dobrze wypada ich warstwa instrumentalna - zwłaszcza w dwóch pierwszych Tony Iommi błyszczy świetnymi riffami, utrzymanymi w jego charakterystycznym stylu. Szybsze utwory natomiast nigdy nie należały do mocnych stron Black Sabbath i również "Ear in the Wall" razi swoją topornością. Gorzej niestety wypada warstwa wokalna - Dio na starość wciąż brzmi pretensjonalnie, a dodatkowo wyraźnie się męczy. Mimo wszystko, dobrze usłyszeć resztę zespołu w tak dobrej formie.
Pozostałe utwory są już doskonale znane z albumów "Heaven and Hell", "Mob Rules", "Dehumanizer" i koncertowego "Live Evil". Jeśli chodzi o repertuar, to z niektórymi wyborami trudno się nie zgodzić, inne rozczarowują, podobnie jak brak kilku kawałków. Cóż, to już odwieczny problem ze składankami - wybór utworów dla nikogo nie będzie w pełni satysfakcjonujący. Choć w tym przypadku nie jest najgorzej, bo każdy z trzech albumów studyjnych ma liczną reprezentację.
Jeżeli ktoś chciałby mieć tylko jeden album Black Sabbath z Dio, to "The Dio Years" jest najlepszą opcją. Natomiast fanom tego wcielenia zespołu nie muszę polecać tego wydawnictwa - trzy premierowe utwory są wystarczającą zachętą.
Ocena: 6/10
Black Sabbath - "The Dio Years" (2007)
1. Neon Knights; 2. Lady Evil; 3. Heaven and Hell; 4. Die Young; 5. Lonely is the Word; 6. The Mob Rules; 7. Turn Up the Night; 8. Voodoo; 9. Falling Off the Edge of the World; 10. After All (the Dead); 11. TV Crimes; 12. I; 13. Children of the Sea (live); 14. The Devil Cried; 15. Shadow of the Wind; 16. Ear in the Wall
Skład: Ronnie James Dio - wokal; Tony Iommi - gitara; Geezer Butler - bass; Bill Ward - perkusja (1-5); Vinny Appice - perkusja (6-16)
Gościnnie: Geoff Nicholls - instr. klawiszowe (1-13)
Gościnnie: Geoff Nicholls - instr. klawiszowe (1-13)
Producent: Martin Birch (1-9); Reinhold Mack (10-12); Black Sabbath (13-16)
Komentarze
Prześlij komentarz
Komentarze niezwiązane z tematem posta nie będą publikowane. Jeśli jesteś tu nowy, przed zostawieniem komentarza najlepiej zapoznaj się ze stroną FAQ oraz skalą ocen.