[Recenzja] The Yardbirds - "For Your Love" (1965)
Pierwsze studyjne wydawnictwo The Yardbirds, zatytułowane "For Your Love", ukazało się jedynie w Stanach. I to wyłącznie w celu jak najszybszej kapitalizacji sukcesu singla o tym samym tytule oraz zbliżającej się pierwszej amerykańskiej trasy zespołu. To po prostu zbiór kawałków zarejestrowanych podczas kilku różnych sesji. Ponad połowa materiału pochodzi z trzech wydanych do tamtej pory singli ("I Wish You Would" / "A Certain Girl", "Good Morning Little Schoolgirl" / "I Ain't Got You" oraz "For Your Love" / "Got to Hurry"), dwa kolejne nagrania to niewydane wcześniej demówki ("Putty (in Your Hands)", "Sweet Music"), a trzy pozostałe przygotowano z myślą o wydanej nieco później brytyjskiej EPce "Five Yardbirds" ("I'm Not Talking", "I Ain't Done Wrong", "My Girl Sloopy"). Kompilacja pozostawia naprawdę sporo do życzenia. Pomiędzy poszczególnym