Posty

Wyświetlam posty z etykietą sprain

[Recenzja] Sprain - "The Lamb as Effigy" (2023)

Obraz
"Everything Is Alive" Slowdive był zapewne - a z pewnością przeze mnie - najbardziej wyczekiwaną premierą poprzedniego piątku. Jednak najciekawszym nowym wydawnictwem okazał się zupełnie inny album. I to dość niespodziewanie, bo amerykański kwartet Sprain do tej pory nie był zbyt rozpoznawalny. Tymczasem jego drugi longplay "The Lamb as Effigy" zadebiutował na samym szczycie cotygodniowego rankingu tegorocznych płyt w serwisie Rate Your Music i mimo rosnącej liczby ocen utrzymuje bardzo wysoką średnią. Nie brakuje też pozytywnych recenzji na innych portalach muzycznych, które nie ograniczają się do mainstreamu. A mowa o wydawnictwie zespołu, który jeszcze trzy lata temu, na swoim poprzednim albumie "As Lost Through Collision", brzmiał po prostu jak kolejny naśladowca Slint, Unwound czy Duster, niewykazujący ambicji do zaprezentowania czegoś własnego. Tym razem słuchać jednak znaczy progres. Sprain na "The Lamb as Effigy or Three Hundred And Fifty XOXO