[Recenzja] Area - "Crac!" (1975)
Trzeci album włoskiego zespołu kontynuuje kierunek obrany na "Arbeit macht frei" i "Caution Radiation Area", łącząc rock progresywny z jazz-rockiem, free jazzem i awangardowymi eksperymentami. Tym razem największym zaskoczeniem jest jednak nagranie, w którym zespół wypada zadziwiająco konwencjonalnie. "Gioia e Rivoluzione" to właściwie poprockowy kawałek, z piosenkową strukturą, wyrazistą melodią oraz brzmieniem zdominowanym przez pianino, akustyczną gitarę i syntezator. Gdyby nie charakterystyczna barwa głosu Demetrio Stratosa, nie sposób byłoby rozpoznać czyj to utwór. Choć nawet wokalista śpiewa tu w bardziej zachowawczy sposób, nie pokazując pełni swoich umiejętności. Fajnie, że zespół był tak wszechstronny, ale powinien to być raczej niealbumowy singiel. Na longplayu jest zupełnie wyrwany z kontekstu i nie wpływa najlepiej na jego spójność. Na zupełnie przeciwnym biegunie mieści się "Area 5" - freejazzowa improwizacja ze swobodnymi, p