[Recenzja] Soft Machine - "NDR Jazz Workshop - Hamburg, Germany, May 17, 1973" (2010)

Soft Machine - NDR Jazz Workshop


Odkąd do składu Soft Machine dołączył Karl Jenkins, zajmując miejsce Eltona Deana, jego rola w zespole stałe rosła, aż do pozycji niekwestionowanego lidera. Ponieważ nie był to muzyk, którego interesowałoby granie awangardy czy eksperymenty, muzyka grupy pod jego kierunkiem zaczęła stopniowo zbliżać się coraz bardziej do konwencjonalnego, skomercjalizowanego jazz-rocka. Nie było to jeszcze szczególnie mocno odczuwalne na "Six", pierwszym albumie z Jenkinsem. Może dlatego, że wówczas wciąż istotną rolę odgrywał Hugh Hopper. Basiście nie odpowiadała jednak wizja najmłodszego stażem muzyka i… sam odszedł z zespołu. "Seven", nagrany już z Royem Babbingtonem, idzie natomiast w zdecydowanie przystępniejszym, a mniej ambitnym kierunku. Choć to już akurat swego rodzaju tradycja w przypadku tego zespołu, że dwie wydane bezpośrednio po sobie płyty tak bardzo się różnią. Bliższe prześledzenie wcześniejszych ewolucji Soft Machine umożliwiły liczne wydawnictwa archiwalne, regularnie publikowane w latach 90. i pierwszej dekadzie XXI wieku. Na uzupełnienie luki pomiędzy "Six" i "Seven" trzeba było poczekać aż do 2010 roku.

"NDR Jazz Workshop - Hamburg, Germany, May 17, 1973" to rejestracja specjalnego występu dla niemieckiej telewizji. Na zestaw składają się dwie płyty: CD z zapisem audio oraz DVD, na którym znalazł się też obraz. Warto jednak zauważyć, że na obu dyskach repertuar nieco się różni. W wersji wideo pominięto "Down the Road", ale w zamian uwzględniono "The Soft Weed Factor" oraz dwa bisy, "1983" i "Encore Improvisation / Stumble Reprise" - te ostatnie jednak wyłącznie w wersji audio. Występ ten wyróżnia się nie tylko profesjonalną rejestracją, dzięki której możemy cieszyć się bardzo dobrą jakością dźwięku i obrazu, ale także obecnością kilku gości, których partie interesująco dopełniają muzykę zespołu. Do Mike'a Ratledge'a, Johna Marshalla, Karla Jenkinsa i Roya Babbingtona podczas drugiego setu dołączyli gitarzysta Gary Boyle i saksofonista Art Themen, a w czasie bisów na scenie pojawił się nawet sam Hugh Hopper - była to jego ostatnia aktywność związana bezpośrednio z Soft Machine.

Pierwszy set występu, zagrany w kwartecie, nie przynosi żadnych zaskoczeń. Jeśli pominąć obecny tylko na DVD "The Soft Weed Factor", trochę inną kolejność utworów oraz przemianowanie "Between" na "Link", to repertuar jest niemal idealnym odzwierciedleniem pierwszej połowy koncertowej płyty "Six". Nawet wykonania nie różnią się jakoś znacząco, choć lepsze brzmienie pozwala wyłapać wszelkie niuanse gry instrumentalistów. Ale co najbardziej cieszy, kwartet gra tutaj z większą energią i bardziej zadziornie niż na nagranym ledwie dwa miesiące później "Seven". Ciekawszy okazuje się jednak drugi set, rozpoczęty kompozycją Jenkinsa z nadchodzącego albumu, "Down the Road" - w tej wersji niemal dwukrotnie dłuższą, bardziej żywiołową i wzbogaconą porywającymi solówkami Themena i Boyle'a. To pierwszy raz od czasu rozstania z Daevidem Allenem, jeszcze przed pierwszą płytą, gdy gitara odgrywa tak istotną rolę w muzyce Soft Machine. Jeśli ktoś się zastanawiał, dlaczego na późniejszych płytach poszerzono skład o Allana Holdswortha, a następnie Johna Etheridge'a, to tutaj znajdzie odpowiedź. Gitara świetnie urozmaica też takie nagrania, jak "Gesolreut" czy "Stumble". W pierwszym Boyle gra długą solówkę wpisującą się w kanony jazzu nowoczesnego, zaś w drugim jego riffy nadają rockowego ciężaru, jakiego dotąd u tej grupy nie było. Z kolei Themen najbardziej błyszczy w "Stanley Stamp's Gibbon Album" i "Chloe and the Pirates", w których dodaje prawdziwie freejazzowej ekspresji. Mniej imponująco wypada gościnny występ Hoppera w jego własnej kompozycji "1983", tutaj rozbudowanej do 15 minut, lecz zwyczajnie monotonnej. O wiele lepiej prezentuje się finałowa improwizacja z Boyle'em i Themanem, gdzie poszczególni muzycy wręcz przerzucają się pomysłami.

"NDR Jazz Workshop - Hamburg, Germany, May 17, 1973" zamyka najciekawszy, moim zdaniem, etap twórczości Soft Machine, liczony od początku działalności do tego właśnie momentu. Tutaj po raz ostatni słychać tę niesamowitą kreatywność oraz bezkompromisowość, które grupa bezpowrotnie utraciła po przejęciu sterów przez Jenkinsa. Ciekawe jednak i znamienne, że największe emocje są tu w stanie wzbudzić gościnnie grający z zespołem Art Themen oraz Gary Boyle. Na "Seven" ich zabrakło, a album ten okazał się pierwszą oznaką kryzysu, który miał już tylko postępować.

Ocena: 9/10



Soft Machine - "NDR Jazz Workshop - Hamburg, Germany, May 17, 1973" (2010)

CD: 1. Fanfare; 2. All White; 3. Link 1 / Link 2; 4. 37½; 5. Link 3; 6. Riff; 7. Down the Road; 8. Link 3a; 9. Stanley Stamp's Gibbon Album; 10. Chloe and the Pirates; 11. Gesolreut; 12. E.P.V.; 13. Link 4; 14. Stumble; 15. One Across; 16. Riff II
DVD: 1. Fanfare; 2. All White; 3. Link 1; 4. The Soft Weed Factor; 5. Link 2; 6. 37½; 7. Link 3; 8. Riff; 9. Stanley Stamp's Gibbon Album; 10. Chloe and the Pirates; 11. Gesolreut; 12. E.P.V.; 13. Link 4; 14. Stumble; 15. One Across; 16. Riff II; 17. 1983*; 18. Encore Improvisation / Stumble Reprise*

*tylko audio

Skład: Mike Ratledge - elektryczne pianino, organy; Karl Jenkins - pianino, elektryczne pianino, obój, saksofon sopranowy, saksofon barytonowy, flet; Roy Babbington - gitara basowa; John Marshall - perkusja; Art Themen - saksofon sopranowy i tenorowy (CD: 7-16, DVD: 9-16,18); Gary Boyle - gitara (CD: 7-16, DVD: 9-16,18); Hugh Hopper - gitara basowa i taśmy (DVD: 17)
Producent: Michael Naura


Komentarze

  1. Dziwne zrządzenie losu. To Hugh Hopper zaproponował Jenkinsa do zespołu. Mike Ratledge nie oponował, natomiast skwapliwie poparł jego kandydaturę John Marshall. Panowie grali razem w Nucleus, dodajmy w jego najlepszym okresie (1969-1971). Hopper rychło pożałuje, iż zarekomendował Jenkinsa. Okazało się bowiem, że nie tylko nie przepada za jego muzyką, ale także autorem. W dużym stopniu przyczyni się to do jego odejścia z zespołu.

    „NDR Jazz Workshop - Hamburg, Germany, May 17, 1973” to bardzo interesujący materiał, choć muszę przyznać, że na przestrzeni lat znacznie częściej wracałem do archiwalnych koncertów nagranych w latach 1969-1972.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Komentarze niezwiązane z tematem posta nie będą publikowane. Jeśli jesteś tu nowy, przed zostawieniem komentarza najlepiej zapoznaj się ze stroną FAQ oraz skalą ocen.

Popularne w ostatnim tygodniu:

[Recenzja] Pearl Jam - "Dark Matter" (2024)

[Recenzja] Maruja - "Connla's Well" (2024)

[Recenzja] Oren Ambarchi / Johan Berthling / Andreas Werliin - "Ghosted II" (2024)

[Recenzja] Cristóbal Avendaño & Silvia Moreno - "Lancé esto al otro lado del mar" (2024)

[Recenzja] Kin Ping Meh - "Kin Ping Meh" (1972)