[Recenzja] Faust vs. Dälek - "Derbe Respect, Alder" (2004)

Faust vs. Dalek - Derbe Respect, Alder


Współpraca rockowego zespołu ze składem hip-hopowym, jak pokazały liczne przykłady, to przepis na katastrofę. No chyba, że tym pierwszym będzie jeden z największych wizjonerów lat 70., krautrockowa legenda Faust, a drugim - jeden z najbardziej kreatywnych przedstawicieli niezależnego hip-hopu, grupa Dälek. Cieszy, że po tylu latach muzycy Faust - choć z pierwotnego składu pozostali jedynie klawiszowiec Hans Joachim Irmler i perkusista Werner Diermaier - okazali się otwarci na zupełnie nowe muzyczne idee. Praca nad "Derbe Respect, Alder" wyglądała w ten sposób, że najpierw Niemcy zarejestrowali swoje partie instrumentalne, a następnie Amerykanie dokonali ich obróbki. Na warsztat trafił też starszy utwór "T-Electronique", wydany pierwotnie na albumie "Ravvivando" z 1999 roku.

Typowo hip-hopowa produkcja oraz pojawiający się w wielu utworach rap sprawiają, że siłą rzeczy ostateczny efekt siłą rzeczy wydaje się bliższy dokonań Dälek. Szczególnie nowa wersja "T-Electronique" przypomina do złudzenia autorską twórczością amerykańskiego tria. Nie zabrakło zaangażowanego wokalu Willa Brooksa, potężnych, lecz prostych partii bębnów oraz industrialno-noise'owych szumów, z których jednak wyłaniają się zniekształcone dźwięki instrumentów z pierwowzoru. Jednak już w takich nagraniach, jak "Hungry for Now", "Dead Lies", a zwłaszcza "Collected Twighlight", pojawia się mniej hip-hopowa rytmika, wzmocniona wyrazistymi liniami gitary basowej Michaela Stolla oraz dającymi się gdzieniegdzie wyłapać partiami innych instrumentów. Jeszcze bardziej faustowo, w klimacie tych eksperymentalnych nagrań niemieckiej grupy z przeszłości, robi się w "Remnants" i "Bullets Need Violence" - także dlatego, że zamiast rapu pojawia się w nich szept lub deklamacja. Przykładem nieco innego podejścia jest instrumentalny "Imagine What We Started", którego początek mógłby znaleźć się na płycie Faust, jednak z czasem zostaje coraz bardziej zdominowany przez hip-hopową produkcję. "Erratic Thoughts" to z kolei niespełna minutowy przerywnik z zapętlonym głosem Brooksa.

Brakuje mi na "Derbe Respect, Alder" jakiejś większej interakcji pomiędzy dwoma składami. Muzycy Faust i Dälek pracowali nad tym materiałem oddzielnie, przez co ostateczny efekt tak naprawdę nie różni się mocno od innych albumów hip-hopowych. Dälek mógłby stworzyć coś bardzo podobnego, gdyby po prostu wyciągnął sample ze starych płyt Faust. Mimo wszystko warto pochwalić tę próbę połączenia dwóch muzycznych światów oraz całkiem nienajgorszy rezultat.

Ocena: 7/10



Faust vs. Dälek - "Derbe Respect, Alder" (2004)

1. Imagine What We Started; 2. Hungry for Now; 3. Remnants; 4. Dead Lies; 5. Erratic Thoughts; 6. Bullets Need Violence; 7. Collected Twighlight; 8. T-Electronique

Faust: Hans Joachim Irmler - instr. klawiszowe; Steven Wray Lobdell - gitara; Michael Stoll - gitara basowa; Werner Diermaier - perkusja; Lars Paukstat - instr. perkusyjne
Dälek: MC Dälek - wokal; Oktopus; Still
Producent: Faust i Dälek


Komentarze

Popularne w ostatnim tygodniu:

[Zapowiedź] Premiery płytowe maj 2024

[Recenzja] Cristóbal Avendaño & Silvia Moreno - "Lancé esto al otro lado del mar" (2024)

[Recenzja] Light Coorporation - "Rare Dialect" (2011)

[Recenzja] Pearl Jam - "Dark Matter" (2024)

[Recenzja] Soft Machine - "Fifth" (1972)