[Recenzja] Dennis - "Hyperthalamus" (1975)



Pod tą nieciekawą nazwą kryje się całkiem interesujący projekt. Dennis nigdy nie był pełnoprawnym zespołem. A jego jedyny album, "Hyperthalamus", to po prostu pamiątka po kilku spontanicznych jamach, które perkusista Carsten Bohn (ex-Frumpy) odbył z zaprzyjaźnionymi muzykami - członkami takich grup, jak Xhol Caravan, Thirsty Moon, Tomorrow's Gift czy Frumpy. Za każdym razem skład był inny. Nagrań dokonano na przestrzeni trzydziestu miesięcy, jak informuje okładkowy opis. Z fragmentów tych sesji skompletowano album. W chwili pisania tej recenzji, longplay posiada tylko dwa wydania: winylowe z 1975 roku, stanowiące kolekcjonerski rarytas, a także kompaktowe wznowienie z 2017 roku, dostępne wyłącznie jako część pięciopłytowego boksu "Krautrock 3" z serii "Original Album Classics" (zawierającego ponadto po jednym albumie grup Popol Vuh, Gila, Doldinger's Motherhood i Diez & Bischof).

"Hyperthalamus" nie jest spójnym albumem. Charakter poszczególnych utworów zależy od tego, w jakim składzie zostały nagrane. Cztery nagrania utrzymane są w trzech różnych stylach. "Do Your Own Thing" rozpoczyna się nieco przydługim wstępem z odgłosami dworca kolejowego, a zasadnicza jego część składa się z przetworzonych dźwięków gitary, do których sporadycznie dołącza perkusja. Muzycy tworzą dość przyjemny nastrój, jednak nie dzieje się tu nic szczególnie ciekawego. Połączone ze sobą "Others Do" i "Already" to już znacznie bardziej dynamiczne granie, z zadziornymi partiami gitary i energetyczną grą sekcji rytmicznej, której rola bynajmniej nie sprowadza się do prostego akompaniamentu. Instrumentaliści bardzo fajnie przywołują tu klimat koncertowych improwizacji z przełomu lat 60. i 70.; jest tu i trochę bluesa, i psychodelii, i krautrocka (to ostatnie przede wszystkim w grze sekcji rytmicznej). Stylistyka znów zmienia się w finałowym, wypełniającym całą druga stronę winylowego wydania "Grey Present Tense". To dwudziestominutowa jazz-rockowa improwizacja. Już bez gitary, za to z partiami saksofonu, fletu, klarnetu, elektrycznego pianina i perkusjonaliów, które to instrumenty podkreślają jazzowy charakter. I jest to najbardziej udane wcielenie projektu, przyciągające uwagę zarówno klimatem, jak i grą muzyków, która jest zarazem bardzo swobodna, jak i finezyjna. Nawet brzmienie wydaje się tu nieco lepsze, choć ogólnie cały album posiada nienajlepszą jakość nagrania.

Album sprawia wrażenie kompilacji utworów różnych wykonawców, czym poniekąd jest. Poszczególne utwory łączy jednak nie tylko osoba Carstena Bohna, ale także ich improwizowany charakter. "Hyperthalamus" powinien zatem zainteresować wszystkich wielbicieli takiego swobodnego, jamowego grania.

Ocena: 8/10



Dennis - "Hyperthalamus" (1975)

1. Do Your Own Thing; 2. Others Do; 3. Already; 4. Grey Present Tense

Skład: Willi Pape - saksofon, klarnet, flet; Manne Rörup - instr. klawiszowe; Michael Kobs - instr. klawiszowe; Thomas Kretschmer - gitara; Jim Wiley - gitara basowa; Klaus Briest - gitara basowa; Carsten Bohn - perkusja i instr. perkusyjne; Olaf Casalich - instr. perkusyjne
Producent: Dennis


Komentarze

  1. Czy pojawią się recenzje zespołu Frumpy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam go w ogóle w planach.

      Usuń
    2. Jeśli skusisz się na album Frumpy 2, to na pewno nie pożałujesz.

      Usuń
    3. Znam dwójkę Frumpy. Fajny album, ale takich fajnych albumów było mnóstwo, a ja staram się wyłowić spośród nich te bardziej wyjątkowe. Dlatego Frumpy jeszcze długo poczeka na swoją kolej.

      Usuń
  2. Przy tak "surowo" zagranej (nie wiem, jak to inaczej określić) muzyce, takie niedopracowane brzmienie nie przeszkadza. Często jest nawet odwrotnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Niezła cena za winyl. Jedyna płyta na ebay - dwa i pół tysiąca

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Komentarze niezwiązane z tematem posta nie będą publikowane. Jeśli jesteś tu nowy, przed zostawieniem komentarza najlepiej zapoznaj się ze stroną FAQ oraz skalą ocen.

Popularne w ostatnim tygodniu:

[Recenzja] Death - "Human" (1991)

[Recenzja] Republika - "Nowe sytuacje" (1983) / "1984" (1984)

[Recenzja] Present - "This Is NOT the End" (2024)

[Zapowiedź] Premiery płytowe kwiecień 2024

[Recenzja] Death - "The Sound of Perseverance" (1998)