[Recenzja] Jerry Goodman & Jan Hammer - "Like Children" (1974)



Po rozpadzie oryginalnego składu Mahavishnu Orchestra drogi muzyków niemal całkiem się rozeszły. John McLaughlin kontynuował działalność pod dotychczasowym szyldem. Billy Cobham rozpoczął pełną sukcesów karierę solową. Rick Laird zaczął znów udzielać się jako muzyk sesyjny. Natomiast Jan Hammer i Jerry Goodman postanowili jeszcze trochę ze sobą pograć, zanim ich drogi także się rozdzieliły. Wynikiem tego było powstanie albumu "Like Children". Duet pracował nad nim w studiach  Caribou Ranch w Colorado oraz londyńskim Trident, nie korzystając z pomocy producenta z zewnątrz ani dodatkowych instrumentalistów. We dwójkę zarejestrowali wszystkie partie: Goodman zagrał nie tylko na skrzypcach i altówce, ale też na gitarze i mandolinie, a Hammer zasiadł nie tylko za klawiszami, ale też za bębnami, ponadto obaj udzielali się wokalnie.

Repertuar też stworzyli niemalże samodzielnie, korzystając z niewielkiej pomocy Davida Earle'a Johnsona (współautor "Night") oraz Ivony Reich (autorka tekstu "Giving in Gently"). Ponadto, zaadaptowali na swoje potrzeby dwie niewydane kompozycje z czasów Mahavishnu Orchestra ("I Wonder" Goodmana, "Steppings Tones" Lairda). Zresztą i stylistycznie nie odchodzą daleko od twórczości swojego byłego zespołu, proponując mieszankę jazzu z rockiem. To już jednak granie bardziej uporządkowane i uproszczone. To ostatnie nie powinno dziwić. Trudno zastąpić takich muzyków, jak McLaughlin czy Cobham. Partie gitary oraz perkusji są tutaj całkiem przyzwoite, jednak nie były to podstawowe instrumenty Goodmana i Hammera, więc siłą rzeczy musiała to być prostsza muzyka, dostosowana do ich umiejętności. Jednak chodziło też pewnie o względy komercyjne. Tak przynajmniej sugeruje obecność kilku niemal konwencjonalnych piosenek z partiami wokalnymi - swoją drogą nienajlepszymi.

Do tej kategorii należą "Earth (Still Our Only Home)" - oparty na funkowej linii basu z syntezatora, co nasuwa skojarzenia z Herbiem Hancockiem i jego Head Hunters - ale też bardziej rockowy "Full Moon Boogie", a zwłaszcza balladowy "Giving in Gently". To jednak raczej sporadyczne wyskoki w kontekście całości. Sporo tutaj utworów o swobodniejszej budowie, w których muzycy mogą nieco bardziej się wykazać, jak "Country and Eastern Music" czy już stricte instrumentalne "Steppings Tones", "Night" oraz "I Wonder". Oczywiście, to już 1974 rok, a więc okres, gdy muzyka fusion zmierzała w coraz bardziej tandetnym kierunku. Nie brakuje tu zatem plastikowych brzmień syntezatora, choć zdarza się też, że Hammer wykorzystuje go w ciekawszy sposób (ocierający się o progresywną elektronikę "No Fear"), a także sięga po inne instrumenty klawiszowe. Równie istotną rolę pełnią tutaj partie Goodmana na skrzypcach (jego gra w "Country and Eastern Music" kojarzy mi się trochę z Gentle Giant) i gitarze (np. w "Earth", "Topeka" czy "I Wonder" wycina całkiem niezłe, rockowe solówki).

"Like Children" to album niepozbawiony wad, w większości typowych dla ówczesnego fusion (wyraźne uproszczenie muzyki, czasem kiczowate brzmienie), a po części rzadziej w tym stylu spotykanych (niezbyt dobre wokale). Poza tym jest to jednak całkiem przyjemne granie, z kilkoma momentami, które obroniłyby się nawet na wczesnych płytach Mahavishnu Orchestra. Mam na myśli nie tyko "I Wonder" i "Steppings Tones", które przecież powstały z myślą o trzecim albumie zespołu, ale też np. "Night", który przywołuje trochę tego mistycznego klimatu z łagodniejszych nagrań grupy. Ogólnie longplay ma dużą szansę dotarcia do bardziej rockowej publiczności. Szczególnie powinni się nim zainteresować wielbiciele twórczości Jeffa Becka z drugiej połowy lat 70., z którym zresztą grywał wówczas Jan Hammer.

Ocena: 7/10



Jerry Goodman & Jan Hammer - "Like Children" (1974)

1. Country and Eastern Music; 2. No Fear; 3. I Remember Me; 4. Earth (Still Our Only Home); 5. Topeka; 6. Steppings Tones; 7. Night; 8. Full Moon Boogie; 9. Giving in Gently / I Wonder

Skład: Jerry Goodman - gitara, skrzypce, altówka, mandolina, wokal; Jan Hammer - instr. klawiszowe, perkusja i instr. perkusyjne, wokal
Producent: Jerry Goodman i Jan Hammer


Komentarze

  1. Nagrania Jan Hammera po Mahavishnu są bardzo interesujące i warte przypomnienia.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Komentarze niezwiązane z tematem posta nie będą publikowane. Jeśli jesteś tu nowy, przed zostawieniem komentarza najlepiej zapoznaj się ze stroną FAQ oraz skalą ocen.

Popularne w ostatnim tygodniu:

[Recenzja] Julia Holter - "Something in the Room She Moves" (2024)

[Recenzja] Alice Coltrane - "The Carnegie Hall Concert" (2024)

[Recenzja] Laurie Anderson - "Big Science" (1982)

[Recenzja] Księżyc - "Księżyc" (1996)

[Zapowiedź] Premiery płytowe marzec 2024