[Recenzja] Nirvana - "Incesticide" (1992)



"Incesticide" to kompilacja nagrań z singli, EPek, składanek różnych wykonawców, a także niepublikowanych wcześniej demówek i odrzutów. To cenny z perspektywy fanów dodatek do podstawowej dyskografii, choć niewyczerpujący tematu niealbumowych utworów. Razić może też brak chronologii, co w przypadku nagrań zarejestrowanych na przestrzeni kilku lat (z czterema różnymi perkusistami i pięcioma producentami) wprowadza sporo chaosu.

Najstarszy materiał to pięć nagrań demo ze stycznia 1988 roku: "Beeswax", "Downer", "Mexican Seafood", "Hairspray Queen" i "Aero Zeppelin" (ten ostatni tylko tytułem wywołuje skojarzenia z klasycznym hard rockiem). To Nirvana w najbardziej dzikim, surowym wydaniu, łącząca punkową agresję i metalowy ciężar, pełno tu gitarowych zgrzytów i agresywnych wrzasków. "Big Long Now", odrzut z sesji "Bleach", zdradza inspirację twórczością Black Sabbath; w podobnym stylu grała później grupa Alice in Chains. Nagrania dokonane na przestrzeni kilkunastu kolejnych miesięcy - "Stain" (z brytyjskiej EPki "Blew") oraz "Dive" i "Sliver" (oba z tego samego singla, choć nagrane podczas różnych sesji) - pokazują stopniowy zwrot w coraz bardziej melodyjnym, łagodniejszym kierunku. "Sliver" to zresztą jedna ze zgrabniejszych kompozycji zespołu i jego pierwszy, jeszcze umiarkowany, przebój.

Pozostałe nagrania to sesje radiowe dla BBC. W październiku 1990 zespół nagrał na potrzeby audycji Johna Peela przeróbki "Turnaround" Devo oraz "Molly's Lips" i "Son of a Gun" The Vaselines. To bardzo proste, punkowe nagrania; szczególnie dwa ostatnie wypadają bardzo banalnie. Materiał ten został wcześniej wydany na EPce "Hormoaning", dostępnej jedynie w Japonii i Australii. Podczas kolejnej sesji, w listopadzie 1991 roku do audycji Marka Goodiera, zespół postawił na autorskie nagrania: punkowy "Been a Son" i wyjątkowo jak na niego złożony "Aneurysm" (których studyjne wersje znalazły się wcześniej odpowiednio na EPkach "Blew" i "Hormoaning", ta druga także na stronie B singla "Smells Like Teen Spirit") oraz elektryczną, punkową wersję "Polly" (tutaj jako "(New Wave) Polly"), która wypada równie banalnie, co akustyczna wersja z "Nevermind".

Jak już wspomniałem we wstępie, "Incesticide" nie zawiera wszystkich niealbumowych utworów, jakie powstały do czasu jego wydania. Dziwi przede wszystkim nieobecność przeróbki "D-7" The Wipers (z wspomnianej wyżej sesji dla Peela) i autorskiego "Even in His Youth" - oba nagrania zostały wydane na EPce "Hormoaning", drugi także na singlu "Smells Like Teen Spirit". Kolejne brakujące kawałki to "Here She Comes Now" z repertuaru The Velvet Underground, wydany w 1991 roku na singlu-splicie z The Melvins, a także "Do You Love Me?" ze składanki "Hard to Believe: A Kiss Covers Compilation". Nie zaszkodziłoby też dodanie studyjnych wersji "Been a Son" i "Aneurysm".

Być może te repertuarowe braki wynikają z chęci zachowania albumowego czasu trwania (długość "Incesticide" nie przekracza 45 minut). W takim razie pojawia się pytanie, jakie było kryterium w doborze materiału? Bo na pewno nie jakościowe. Poza "Sliver", "Big Long Now" i "Aneurysm" zawarte tutaj kawałki nie wyróżniają się niczym szczególnym. Takie "Even in His Youth" czy "D-7" mogłyby choć trochę podnieść poziom. Ogólnie całość sprawia wrażenie przygotowanej w pośpiechu kompilacji, aby zdążyła się ukazać jeszcze przed świętami (premiera miała miejsce 15 grudnia). Nirvana była wtedy na szczycie, więc z pewnością mnóstwo osób chciało otrzymać taki prezent.

Ocena: 5/10



Nirvana - "Incesticide" (1992)

1. Dive; 2. Sliver; 3. Stain; 4. Been a Son; 5. Turnaround; 6. Molly's Lips; 7. Son of a Gun; 8. (New Wave) Polly; 9. Beeswax; 10. Downer; 11. Mexican Seafood; 12. Hairspray Queen; 13. Aero Zeppelin; 14. Big Long Now; 15. Aneurysm

Skład: Kurt Cobain - wokal i gitara; Krist Novoselic - gitara basowa, dodatkowy wokal; Chad Channing - perkusja (1,3,14); Dan Peters - perkusja (2); Dave Grohl - perkusja (4-8,15); Dale Crover - perkusja (9-13)
Producent: Butch Vig (1); Jack Endino (2,9-14); Steve Fisk (3); Miti Adhikari (4,8,15); Dale Griffin (5-7)


Komentarze

  1. "Sliver", "Aneurysm" i może "Big Long Now" to faktycznie najciekawsze kawałki tutaj. Poza tym to typowy zbiór odrzutów...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Komentarze niezwiązane z tematem posta nie będą publikowane. Jeśli jesteś tu nowy, przed zostawieniem komentarza najlepiej zapoznaj się ze stroną FAQ oraz skalą ocen.

Popularne w ostatnim tygodniu:

[Recenzja] Pearl Jam - "Dark Matter" (2024)

[Recenzja] ||ALA|MEDA|| - "Spectra Vol. 2" (2024)

[Recenzja] Death - "Human" (1991)

[Recenzja] Republika - "Nowe sytuacje" (1983) / "1984" (1984)

[Recenzja] Present - "This Is NOT the End" (2024)