[Recenzja] Ten Years After - "Ten Years After" (1967)



Przed dwoma dniami dotarła do mnie smutna informacja o śmierci Alvina Lee (właśc. Grahama Anthony'ego Barnesa), najbardziej znanego jako śpiewający gitarzysta Ten Years After. Lee był jednym z współzałożycieli ten nieco zapomnianej dziś grupy. I to właśnie on w znacznej mierze odpowiadał za jej największe sukcesy, poczynając od występu na festiwalu Woodstock w 1969 roku (ze zjawiskową solówką Alvina podczas "I' Going Home"), a kończąc na szeregu udanych albumów z pierwszej połowy lat 70., które przyniosły kilka przebojowych singli.

Ten Years After był jednym z pierwszych brytyjskich zespołów bluesrockowych. Wcześniej zadebiutowali tylko John Mayall, Cream i Savoy Brown. Debiut grupy ma oczywiście wiele wspólnego z pierwszymi albumami wymienionych wykonawców. Jak przeniesienie bluesowych patentów na rockowy grunt, czy obecność urockowionych wersji bluesowych standardów. Czymś oryginalnym było natomiast umieszczenie kilku dłuższych utworów o bardziej swobodnej, wręcz spontanicznej strukturze. Na debiutach Mayalla i Savoy Brown nie było takich utworów, a na "Fresh Cream" tylko jeden - "Spoonful". Zresztą utwór ten pojawia się także tutaj. W odrobinę krótszej wersji niż "kremowa", choć wciąż ponad dwukrotnie dłuższej od oryginalnego wykonania Howlin' Wolfa. Główne różnice, między oboma coverami, to partia organów (u TYA) zamiast harmonijki, oraz zupełnie inne popisy gitarowe - w obu jednak przypadkach wspaniałe; ponadto tutejsza wersja brzmi odrobinę lżej i bardziej pogodnie. Ciekawie rozbudowany i przearanżowany został także "I Can't Keep from Crying Sometimes" (oryginalnie nagrany rok wcześniej przez Ala Koopera). Najlepszym przykładem niczym nieskrępowanego grania jest natomiast finałowy "Help Me" - ponad dziewięciominutowy blues (z dorobku Sonny'ego Boya Williamsona II), którego sporą część stanowią porywające popisy Alvina Lee. Takiego utworu nie było do tamtej pory na żadnym brytyjskim albumie studyjnym.

Alvin Lee (19.12.1944 - 6.3.2013)

Reszta albumu, w większości autorstwa Lee, to już utwory zdecydowanie krótsze, mieszczące się w przedziale czasowym od dwóch do trzech minut. Utwory te są bardzo zróżnicowane: od energetycznego otwieracza "I Want to Know" (z repertuaru krótko istniejącej grupy Powerhouse, w skład której wchodzili m.in. Eric Clapton, Jack Bruce i Steve Winwood), przez jazzująco-psychodeliczny instrumental "Adventures of a Young Organ" i zahaczający o muzykę country "Losing the Dog", po klasyczny chicagowski blues "Don't Want You Woman". Gdzieś pomiędzy pojawiają się jeszcze typowo bluesrockowe kawałki "Feel It for Me" i "Love Until I Die". To całkiem przyjemne utwory, choć daleko im do trzech wspomnianych na początku. Może z wyjątkiem "Adventures of a Young Organ", w którym zachwycają klawiszowe partie Chick Churchill, a także krótkie, lecz efektowne solówki Alvina Lee i basisty Leo Lyonsa. W pozostałych krótszych utworach brakuje właśnie takich porywających solówek i pewnej spontaniczności.

Debiut Ten Years After, mimo wspomnianych drobnych zastrzeżeń, pozostawia bardzo dobre wrażenie. Mimo sporej różnorodności całość brzmi całkiem spójnie. A w kilku utworach muzycy pokazali ogromny talent do grania takiej muzyki, z miejsca stając się jednym z najlepszych i najbardziej ekscytujących zespołów bluesrockowych.

Ocena: 8/10



Ten Years After - "Ten Years After" (1967)

1. I Want to Know; 2. I Can't Keep from Crying Sometimes; 3. Adventures of a Young Organ; 4. Spoonful; 5. Losing the Dogs; 6. Feel It for Me; 7. Love Until I Die; 8. Don't Want You Woman; 9. Help Me

Skład: Alvin Lee - wokal i gitara, harmonijka; Leo Lyons - bass; Ric Lee - perkusja i instr. perkusyjne; Chick Churchill - instr. klawiszowe
Producent: Mike Vernon i Gus Dudgeon


Komentarze

  1. Wszystkie płyty TYA są jeśli nie bardzo dobre to przynajmniej dobre. Zawsze były utrzymane na solidnym poziomie. Do dziś słucham ich z wielką przyjemnością.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Komentarze niezwiązane z tematem posta nie będą publikowane. Jeśli jesteś tu nowy, przed zostawieniem komentarza najlepiej zapoznaj się ze stroną FAQ oraz skalą ocen.

Popularne w ostatnim tygodniu:

[Recenzja] Julia Holter - "Something in the Room She Moves" (2024)

[Recenzja] Alice Coltrane - "The Carnegie Hall Concert" (2024)

[Recenzja] Laurie Anderson - "Big Science" (1982)

[Recenzja] Księżyc - "Księżyc" (1996)

[Zapowiedź] Premiery płytowe marzec 2024