[Recenzja] Pink Floyd - "The Final Cut" (1983)
Po trudach związanych z nagrywaniem albumu "The Wall", promującą go trasą i pracą nad tak samo zatytułowanym filmem, muzycy Pink Floyd postanowili zrobić sobie nieokreślonej długości przerwę. Zespół praktycznie i tak już nie istniał. Był tylko Roger Waters, który w razie potrzeby wzywał do studia Dave'a Gilmoura i Nicka Masona (ale już nie Ricka Wrighta, z którym poróżnił się podczas nagrywania "The Wall"), a także innych muzyków sesyjnych. W planach było jedynie opublikowanie wydawnictwa o tytule "Spare Brick", na którym miały znaleźć się utwory nagrane specjalnie do filmu "The Wall" - głównie alternatywne wersje kompozycji z albumu, ale także jeden odrzut z sesji ("What Shall We Do Now?") i jedna premiera ("When the Tigers Broke Free"). Gdy jednak w marcu 1982 roku wybuchła wojna o Falklandy, Waters postanowił wyrazić swój sprzeciw, tworząc zupełnie nowy materiał (tym samym pomysł "Spare Brick" poszedł