Posty

Wyświetlam posty z etykietą cecil taylor

[Recenzja] Cecil Taylor - "Silent Tongues" (1975)

Obraz
W latach 70., po rozwiązaniu grupy Unit, Cecil Taylor skupił się na występach solowych. W bardzo ścisłym tego słowa znaczeniu - bez żadnych dodatkowych instrumentalistów, jedynie z towarzyszeniem pianina marki Bösendorfer. Okres ten podsumowuje kilka albumów, z których powszechnie najbardziej cenionym jest "Silent Tongues". To zapis występu z 2 lipca 1974 roku na szwajcarskim Montreux Jazz Festival. Na 50-minutowy album składa się tytułowa, pięcioczęściowa kompozycja Taylora, a także zagrane na bis jej fragmenty. W tym samym roku ukazał się także bodajże najsłynniejszy album na fortepian solo, "The Köln Concert" Keitha Jarretta. Dzieło Taylora znacząco różni się od tamtego wydawnictwa. Podczas gdy Jarrett czerpał głównie z jazzowego mainstreamu, nawiązując też do muzyki klasycznej, Taylor nagrał album o zdecydowanie freejazzowym charakterze, z silnymi wpływami poważnej, współczesnej awangardy. "Silent Tongues" to swego rodzaju fortepianowy odpowiedn

[Recenzja] Cecil Taylor - "Conquistador!" (1966)

Obraz
Cecil Taylor w 1966 roku nagrał nie jedno, a dwa wiekopomne dzieła, stanowiące niekwestionowany kanon free jazzu. Niespełna pięć miesięcy po sesji "Unit Structures", 6 października pianista wrócił do Van Gelder Studio, gdzie pod okiem Alfreda Liona jako producenta oraz, oczywiście, samego Rudy'ego Van Geldera jako inżyniera dźwięku, zarejestrował materiał na swój drugi album dla Blue Note. Ponownie wsparli go saksofonista Jimmy Lyons, basiści Alan Silva i Henry Grimes oraz perkusista Andrew Cyrille. Tym razem obyło się bez drugiego saksofonisty, natomiast za partie trąbki odpowiada Bill Dixon, znany ze współpracy z Archie'em Sheppem i z własnego dzieła "Intents and Purposes" (którego najstarsze fragmenty zostały zarejestrowane zaledwie cztery dni po sesji u Taylora, 10 października). Album zatytułowano "Conquistador!" i wydano go, najprawdopodobniej, jeszcze w tym samym roku (choć przynajmniej jedno źródło podaje, że ukazał się dopiero w marcu

[Recenzja] Cecil Taylor - "Unit Structures" (1966)

Obraz
Dyskografia Cecila Taylora z pierwszej połowy lat 60. wygląda bardzo skromnie. Parę miesięcy po sesji nagraniowej "The World of Cecil Taylor" z października 1960 roku, w styczniu 1961 odbyły się kolejne nagrania (znów z udziałem Archiego Sheppa, Buella Neidlingera i Denisa Charlesa, ale też paru dodatkowych muzyków). Światło dzienne ujrzały jednak dopiero w latach 70. i 80. Następnie pianista rozpoczął działalność tria Cecil Taylor Unit, z którym coraz śmielej zapuszczał się na terytorium zyskującego coraz większą popularność free jazzu. Składu dopełniali saksofonista Jimmy Lyons i perkusista Sunny Murray. Ten drugi przeszedł później pod skrzydła Alberta Aylera, a jego miejsce w Unit zajął Andrew Cyrille. Okres ten został udokumentowany dwiema koncertówkami: "Live at the Cafe Montmartre" i "Nefertiti, the Beautiful One Has Come". Obie zarejestrowano podczas tego samego występu w listopadzie 1962 roku (jeszcze z udziałem Murraya), a wydano odpowiedni

[Recenzja] Cecil Taylor - "The World of Cecil Taylor" (1960)

Obraz
"The World of Cecil Taylor" uchwycił ciekawy moment w twórczości Cecila Taylora i w ogóle w historii jazzu. Jest to bowiem jeden z w sumie nielicznych albumów, na których można obserwować narodziny free jazzu. Zawarta tu muzyka nie ma jeszcze wiele wspólnego z tym stylem, ale słychać już pewne idee, które doprowadziły do przeistoczenia się bopu w "nową rzecz", jak początkowo określano ten styl, zanim krytycy spopularyzowali termin "free jazz". Materiał został zarejestrowany 12 i 13 października 1960 roku. Pianista skorzystał z pomocy sprawdzonej (chociażby na albumie "Looking Ahead!") sekcji rytmicznej: basisty Buella Neidlingera i perkusisty Denisa Charlesa. W studiu pojawiło się także dwóch początkujących muzyków: saksofonista Archie Shepp (była to jego pierwsza sesja nagraniowa, jeszcze zanim stał się jednym z czołowych przedstawicieli free jazzu) i perkusista Sunny Murray (późniejszy współpracownik Alberta Aylera). Pierwszego z nich mo

[Recenzja] The Cecil Taylor Quartet - "Looking Ahead!" (1959)

Obraz
Pianista Cecil Taylor jest powszechnie uznawany, zupełnie zasłużenie, za jednego z twórców free jazzu. Podczas gdy Ornette Coleman czy Albert Ayler w swoich składach rezygnowali z pianina - twierdząc, że ogranicza ich improwizacyjną swobodę - Taylor pokazał, jak można wykorzystać ten instrument w wyzwolonym jazzie. Jego inspiracje obejmowały zarówno jazzowych pianistów, jak Duke Ellington, Dave Brubeck czy Leonard Tristono, jak i XX-wieczną muzykę poważną (zetknął się z nią podczas studiów w bostońskim New England Conservatory od Music), przede wszystkim Igora Strawińskiego i Bélę Bartóka, ale także Arnolda Schönberga, Albana Berga, Antona Weberna. Choć Taylor uczył się grac na pianinie od piątego roku życia, zadebiutował dopiero tuż przed trzydziestką, pod koniec lat 50. ubiegłego wieku. "Looking Ahead!" to jego drugi autorski album. Nagrany został 9 czerwca 1958 roku w nowojorskim Nola's Penthouse Studios. Podczas sesji pianiście towarzyszyli praktycznie anonimow