[Recenzja] Danger Mouse & Black Thought - "Cheat Codes" (2022)

Danger Mouse & Black Thought - Cheat Codes


Początki tego projektu sięgają 2005 roku, kiedy Danger Mouse i Black Thought mieli okazję po raz pierwszy ze sobą pracować. O nagraniu razem całego albumu nie było jednak mowy aż do roku 2017. Nagrania jednak się przeciągały, częściowo przez pandemię, ale głównie przez nawał innych zajęć. Danger Mouse, a właściwie Brian Burton, to jeden z najbardziej wziętych obecnie producentów - z jego usług korzystali m.in. Gorillaz, The Black Keys, Beck, U2, Adele, Michael Kiwanuka czy Red Hot Chili Peppers. Ponadto współtworzy indie-rockową grupę Broken Bells, a wcześniej udzielał się w neo-soulowym Gnarls Barkley oraz hip-hopowym duecie z MF Doomem, DANGERDOOM. Z kolei Black Thoughs, czyli Tarik Luqmaan Trotter, to główny MC słynnej hip-hopowej grupy The Roots, w ostatnim czasie chętnie wspierający innych wykonawców, a także nagrywający własne płyty.

Rezultatem tych rozciągniętych w czasie sesji jest niespełna czterdziestominutowy album "Cheat Codes". To dwanaście krótkich, lecz starannie dopracowanych kawałków, w których na szeroką skalę dokonano recyklingu starych, głównie soulowych numerów. Nie zabrakło też licznych występów gościnnych, dzięki którym warstwa wokalna jest bardziej różnorodna - nic nie ujmując flow Trottera. Najważniejszy jest tu chyba udział nieżyjącego już MF Dooma, którego słyszymy w jednym z fajniejszych kawałków, "Belize", gdzie bardzo przyjemny i chwytliwy podkład powstał na bazie kompozycji "Peace in My Mind" mało znanej psychodelicznej grupy Federal Duck. Inna znacząca kooperacja to "Strangers" z udziałem A$AP Rocky'ego i przede wszystkim grupy Run the Jewels, co zaowocowało nieco bardziej eksperymentalną warstwą instrumentalną. W "The Darkest Part" Black Thoughs i Reakwon zostają trochę przyćmieni przez Kid Sister, której śpiew dodaje fajnego, neo-soulowego posmaku, choć najbardziej podoba mi się świetny użytek z partii pianina, która oryginalnie marnowała się w banalnym kawałku Kiki Dee. Na pewno warto też odnotować udział Kiwanuki w "Aquamarine" - śpiewany przez niego refren stanowi udaną przeciwwagę dla rapowanych zwrotek. Jednak utwory bez gości - stanowiące połowę albumu - też mają wiele do zaoferowania. Chyba najlepszym tego przykładem najbardziej subtelny "Indentical Deaths" oraz psychodeliczny "Close to Famous", ale też zdecydowanie żywszy, silnie czerpiący z klasycznego soulu i funku "No Gold Teeth". Mniej przekonuje mnie na pewno "Violas and Lupitas" z tymi przesłodzonym smyczkami.

Obecnie "Cheat Codes" zajmuje trzecie miejsce w tegorocznym rankingu serwisu Rate Your Music, tuż za "Ants From Up There" Black Country, New Road oraz "Hellfire" black midi. Osobiście widziałbym na najniższym miejscu podium coś innego, jednak wspólne dzieło Burtona i Trottera to na pewno jeden z najbardziej udanych hip-hopowych projektów 2022 roku. Jakiegoś wielkiego zachwytu nie odczuwam, ale słucha mi się tej płyty bardzo przyjemnie.

Ocena: 7/10



Danger Mouse & Black Thought - "Cheat Codes" (2022)

1. Sometimes; 2. Cheat Codes; 3. The Darkest Part: 4. No Gold Teeth: 5. Because; 6. Belize; 7. Aquamarine; 8. Identical Deaths; 9. Strangers; 10. Close to Famous; 11. Saltwater; 12. Violas and Lupitas 

Skład: Black Thought; Danger Mouse
Gościnnie: Raekwon (3); Kid Sister (3); Joey Bada$$ (5); Russ (5); Dylan Cartlidge (5); MF Doom (6); Michael Kiwanuka (7); A$AP Rocky (9); Run the Jewel (9); Conway the Machine (11)
Producent: Danger Mouse


Komentarze

Popularne w ostatnim tygodniu:

[Recenzja] Polish Jazz Quartet - "Polish Jazz Quartet" (1965)

[Recenzja] SBB - "SBB" (1974)

[Zapowiedź] Premiery płytowe maj 2024

[Recenzja] Light Coorporation - "Rare Dialect" (2011)

[Recenzja] Gentle Giant - "In a Glass House" (1973)