Posty

Wyświetlam posty z etykietą suicide

[Recenzja] Suicide - "Suicide" (1977)

Obraz
Eponimiczny debiut amerykańskiego duetu Suicide nie jest może płytą szczególnie popularną wśród polskich słuchaczy, lecz niewątpliwie należy do najbardziej wizjonerskich i inspirujących wydawnictw z tamtego okresu. Tworzony przez wokalistę Alana Vegę i klawiszowca Martina Reva zespół był być może pierwszym w historii duetem wokalno-syntezatorowym - podobny duet z przeszłości, The Silver Apples, używał jeszcze perkusji - a także protoplastą synthpopu oraz inspiracją dla wielu grup z kręgu elektronicznego rocka.  Muzyka Suicide całkiem dobrze wpisywała się w punkowy, a raczej już post-punkowy krajobraz ówczesnej sceny muzycznej, choć jej inspiracji należałoby szukać raczej w klasycznym rock and rollu. Takie wpływy słychać przede wszystkim w sposobie śpiewania Vegi, którego często porównywano z Gene'em Vincentem, choć taki "Johnny" to stuprocentowy rock'n'roll, tyle że o stricte elektronicznym brzmieniu. Trudno też uniknąć skojarzeń ze wspomnianym Silver Apples, choć