Posty

Wyświetlam posty z etykietą sonny criss

[Recenzja] The Sonny Criss Orchestra - "Sonny's Dream (Birth of the New Cool)" (1968)

Obraz
"Sonny's Dream" okazał się właściwie jedynym istotnym wydawnictwem, jakie pozostawił po sobie Sonny Criss, jeden z niezliczonych naśladowców Charliego Parkera, którym nie udało się dorównać swojemu mistrzowi. Pomimo buńczucznej obietnicy zawartej w podtytule "Birth of the New Cool", nie mamy tu do czynienia z początkiem żadnego nowego nurtu. Można jednak powiedzieć, że narodziła się tu jedna z jazzowych legend. To wcale nie liderujący formalnie Criss błyszczy najbardziej, lecz odpowiadający za kompozycje i aranżacje, a także dyrygujący dziesięcioosobowym zespołem Horace Tapscott. Imponująca praca, jaką tu wykonał, została doceniona i zaowocowała podpisaniem kontraktu na własne nagrania. Już w kolejnym roku ukazał się kultowy "The Giant Is Awakened", na którym Tapscott objawił się także jako znakomity pianista. Orkiestra Sonny'ego Crissa na "Sonny's Dream" składa się z rozbudowanej, siedmioosobowej sekcji dętej - poza altem i sopranem