Posty

Wyświetlam posty z etykietą pan daijing

[Recenzja] Pan Daijing - "Tissues" (2022)

Obraz
Najnowszy album chińskiej, choć rezydującej i tworzącej głównie w Berlinie, artystki Pan Daijing to niecodzienne połączenie współczesnej elektroniki z operą. Zawarta na płycie muzyka jest częścią większego, multimedialnego projektu. Pierwotnie towarzyszyła wystawie / performensowi, których premiera odbyła się jesienią 2019 roku w londyńskiej galerii Tate Modern. Oryginalnie nagranie składało się z pięciu aktów, jednak na płytę trafiły tylko pierwsze cztery. Podział utworu na części wydaje się jednak dość umowny pod względem czysto muzycznym - zapewne znajduje uzasadnienie w warstwie tekstowej - i chociażby w serwisie Spotify znajdziemy całość w formie pojedynczej ścieżki. Tak też właśnie ją odbieram: jako jeden, trwający niemal pełną godzinę utwór. Przystępując do oceny "Tissues" muszę zaznaczyć, że biorę pod uwagę wyłącznie to, co słyszę na płycie. Tak został ten materiał wydany, więc należy traktować go jako samodzielne dzieło muzyczne, w oderwaniu od wizualnej oprawy, któr