[Recenzja] Natural Information Society - "Since Time Is Gravity" (2023)
Sporo ciekawego dzieje się w ostatnim czasie, jeśli chodzi o nowe wydawnictwa jazzowe. A album "Since Time Is Gravity" - czwarty studyjny i piąty ogólnie w dyskografii chicagowskiego Natural Information Society - jest tego znakomitym potwierdzeniem. Grupa znalazła się w kręgu obserwowanych przeze mnie twórców przy okazji swojego poprzedniego wydawnictwa, koncertówki "descension (Out of Our Constrictions)" sprzed dwóch lat, na której do podstawowego kwartetu dołączył znakomity saksofonista oraz żywa legenda sceny improwizowanej - i niestety także zwolennik teorii spiskowych oraz innych bzdur - Evan Parker. Tym razem basista Joshua Abrams, grająca na fisharmonii Lisa Alvarado, perkusista Mikel Avery i klarnecista basowy Jason Stein zostali wsparci przez aż trzech saksofonistów, w tym bardzo doświadczonego Ariego Browna, a także dwóch kornecistów, harfistkę oraz perkusjonalistę. Tym, co może budzić pewne obawy i chyba faktycznie działa trochę na niekorzyść albumu, jest