Posty

Wyświetlam posty z etykietą cream

[Recenzja] Cream - "Farewell Concert" DVD (2001)

Obraz
Niemal dokładnie pięćdziesiąt lat temu, 9 grudnia 1966 roku, ukazał się album "Fresh Cream" - debiut jednej z największych grup w historii rocka, supertria Cream. Tworzyli ją wybitni muzycy, uznawani w tamtym czasie za niedoścignionych wirtuozów swoich instrumentów: basista Jack Bruce, gitarzysta Eric Clapton oraz perkusista Ginger Baker. Wielkość zespołu ujawniała się przede wszystkim podczas koncertów, które cechowała przeogromna dawka energii i porywające, długie improwizacje, oparte na doskonałej interakcji muzyków. Nie było w tamtym czasie rockowego zespołu, którego występy mogłyby przebić brytyjskie trio. Zapisy jego występów do dziś ekscytują. Szkoda tylko, że nagrania zostały rozproszone na kilku różnych wydawnictwach - "Wheels of Fire", "Goodbye", "Live Cream" i "Live Cream II" - z których żadne nie oddaje w pełni tego, jak wyglądały koncerty grupy. Gdyby tak zebrać ich najlepsze fragmenty i wydać razem - byłaby to jedna z

[Artykuł] Najważniejsze utwory Cream

Obraz
Cream - pierwsza supergrupa, stworzona przez dwóch jazzmanów (Jack Bruce i Ginger Baker) i bluesmana (Eric Clapton), którzy wspólnymi siłami położyli fundamenty hard rocka. To jeden z najbardziej nowatorskich i inspirujących zespołów w dziejach muzyki rockowej. I chociaż trio najlepsze efekty osiągało na koncertach - szczególnie podczas niczym nie skrępowanych, porywających improwizacji, których podstawą były bluesowe standardy (np. "Spoonful" Williego Dixona, "I'm So Glad" Skipa Jamesa, czy "Cross Road Blues" Roberta Johnsona) - to pozostawiło po sobie także sporo interesującego, autorskiego materiału studyjnego. W poniższym tekście opisałem dziesięć najciekawszych (niekoniecznie pod względem muzycznym) kompozycji Cream. Cream: Jack Bruce, Ginger Baker i Eric Clapton. 1. "Wrapping Paper" (niealbumowy singiel, 1966) Pierwszy singiel zespołu, z muzyką Jacka Bruce'a i tekstem poety Pete'a Browna.  Pisanie tekstów nie b

[Recenzja] Cream - "Live Cream" (1970) / "Live Cream Volume II" (1972)

Obraz
Koncerty Cream należały do jednych z najbardziej porywających w historii muzyki rockowej. W czasie swojej krótkiej działalności trio było pod tym względem absolutnie bezkonkurencyjne. Później pojawiło się parę równie dobrych, może nawet lepszych grup, ale nie było ich wiele. Tym większa szkoda, że Cream nie doczekał się nigdy albumu koncertowego, który w pełni pokazywałby ten fenomen. Nagrania, które zebrane do kupy mógłby stworzyć jedną z najwspanialszych rockowych koncertówek, zostały rozproszone na różnych wydawnictwach, z których każde zostawia pewien niedosyt. Nie inaczej ma się sprawa z dwoma albumami o wspólnym tytule "Live Cream" (drugie z dopiskiem "Volume II") wydanymi odpowiednio w 1970 i 1972 roku. Materiał z obu czasem wznawiany był jako jedno wydawnictwo (np. "The Best of Cream Live" z 1978 roku), ale nawet w takiej formie nie wyczerpuje tematu. Obie części "Live Cream" mają nieco inny charakter. Album z 1970 roku w większym

[Recenzja] Cream - "Goodbye" (1969)

Obraz
Album "Wheels of Fire" był wielkim sukcesem, zarówno pod względem komercyjnym (3. miejsce w Wielkiej Brytanii, 1. w Stanach), jak i przede wszystkim artystycznym. W zespole nie działo się jednak najlepiej. Do odwiecznego konfliktu między Jackiem Bruce'em i Gingerem Bakerem doszło zmęczenie całego zespołu nieustannym koncertowaniem, z coraz większym natężeniem dźwięku, przerywanym praktycznie tylko na sesje nagraniowe. W rezultacie, trasa promująca "Wheels of Fire" została ogłoszona jako pożegnalne tournée tria. W październiku i listopadzie 1968 roku zespół dał kilkanaście koncertów w Stanach, a następnie jeszcze dwa w londyńskiej Royal Albert Hall (rolę supportów pełnili wówczas jeszcze mało znani Yes, Rory Gallagher ze swoim Taste, a także - tylko podczas najwcześniejszych występów - Deep Purple). Później muzycy odbyli wspólnie jeszcze jedną sesję, a następnie zajęli się innymi sprawami - Clapton i Baker stworzyli kolejna supergrupę, Blind Faith, natomiast

[Recenzja] Cream - "Wheels of Fire" (1968)

Obraz
Dwupłytowy "Wheels of Fire" to album, na którym udało się najpełniej pokazać, jakim naprawdę zespołem był Cream. Trafiły tu zarówno nagrania studyjne, jak i koncertowe, przedstawiające zupełnie inne oblicza tria. Te pierwsze powstawały w znacznie swobodniejszej atmosferze niż przygotowywany w pośpiechu "Disraeli Gears". Wtedy muzycy mieli tylko cztery dni na nagrania. Tym razem mogli poświęcić na pracę w studiu znacznie więcej czasu. Sesje odbywały się etapami: w lipcu i sierpniu 1967 roku muzycy pracowali w londyńskim IBC Studios, a następnie we wrześniu, październiku i grudniu, a także w lutym i czerwcu następnego roku, kontynuowali nagrania w nowojorskim Atlantic Studios. W międzyczasie grali też koncerty. W marcu 1968 roku, podczas amerykańskiej trasy, zarejestrowano materiał, który wypełnił drugi dysk tego wydawnictwa (w niektórych krajach obie płyty były dostępne również - lub tylko - jako dwa osobne albumy). Zgoda wytwórni na opublikowanie dwupłytowego a

[Recenzja] Cream - "Disraeli Gears" (1967)

Obraz
Rok 1967 bezsprzecznie należał do dwóch zespołów: The Jimi Hendrix Experience i Cream. Obie grupy powaliły wszystkich niezwykle energetyczną, zaskakująco - jak na tamte czasy - ciężką muzyką, graną przez zaledwie trzyosobowy skład. W przypadku Cream byli to trzej najbardziej wówczas cenieni brytyjscy instrumentaliści: Eric Clapton, Jack Bruce i Ginger Baker. Trio było więc skazane na sukces. Choć warto podkreślić, że popularność szła w parze z jakością muzyki. Już debiutancki "Fresh Cream" w ciągu dwóch miesięcy od wydania doszedł do 6. miejsca UK Albums Chart (zapewne doszedłby jeszcze wyżej, gdyby muzycy firmowali go swoimi nazwiskami). Pod koniec marca grupa ruszyła na podbój USA. Tam Clapton, Bruce i Baker nie cieszyli się taką estymą, jak w swojej ojczyźnie. Pierwsza amerykańska trasa ograniczała się do trwającej dziewięć dni rezydentury w nowojorskim RKO 58th Street Theatre, po trzy występy każdego dnia. Problem w tym, że trio występowało wraz z pięcioma innymi w

[Recenzja] Cream - "Fresh Cream" (1966)

Obraz
Cream to pierwsza w historii muzyki rockowej supergrupa. Do tamtej pory efemeryczne składy w gwiazdorskiej obsadzie były przede wszystkim domeną jazzu, rzadziej bluesa. Rock działał na nieco innych zasadach: zespoły były zakładane przez grupkę dobrych znajomych, zwykle nie mających żadnego profesjonalnego doświadczenia. Inicjatorem powstania Cream był Eric Clapton - prawdopodobnie najbardziej wówczas ceniony europejski gitarzysta. Sławę przyniosła mu już gra z zespołem The Yardbirds (znanym głównie z tego, że karierę zaczynał w nim nie tylko Clapton, ale też dwóch innych słynnych gitarzystów: Jeff Beck i Jimmy Page). Właśnie w tamtym czasie na brytyjskich murach zaczęły pojawiać się hasła w rodzaju Clapton is God . Gitarzysta odszedł jednak z kapeli, gdy pozostali muzycy postanowili oddalić się od bluesowych korzeni na rzecz bardziej komercyjnego grania. Clapton dołączył wówczas do zespołu Johna Mayalla, z którym nagrał album "Blues Breakers" - niezwykle przełomowe dzieł