Posty

Wyświetlam posty z etykietą amon duul ii

[Recenzja] Amon Düül II ‎- "Wolf City" (1972)

Obraz
Piąty album Amon Düül II powstawał równolegle z innym wydawnictwem. Producent Olaf Kübler postanowił wykorzystać okazję do zrealizowania własnego albumu pod szyldem Utopia. W projekt zaangażowani byli także muzycy znani z innych niemieckich grup, jak Embryo czy Passport. Większości składu Amon Düül II pomysł od początku nie przypadł do gustu. Jednie Lothar Meid bardzo mocno się w niego zaangażował - jako jedyny zagrał we wszystkich utworach, które zresztą napisał wspólnie z Küblerem. Pozostali muzycy obawiali się, że producent chce wykorzystać ich popularność dla własnych korzyści. Podejrzenia budziła jego decyzja, aby jeden z utworów Utopii, "Deutsch Nepal", umieścić także na mającym ukazać się wcześniej "Wolf City" (w niezauważalnie innym miksie). O motywacjach Küblera sporo mówi też fakt wznowienia albumu "Utopia" w latach 80. pod szyldem Amon Düül II. Pod względem stylistycznym jest to, mimo pewnych podobieństw, wyraźnie inna muzyka, kierująca się

[Recenzja] Amon Düül II ‎- "Carnival In Babylon" (1972)

Obraz
Choć twórczość grup krautrockowych początkowo spotykała się z pewnym lekceważeniem, dość szybko zainteresowały się nimi duże ogólnoświatowe koncerny fonograficzne. Amon Düül II podpisał kontrakt z amerykańskim United Artists Records. Wkrótce nakładem tej wytwórni zostały wznowione trzy dotychczasowe albumy: "Phallus Dei", "Yeti" oraz "Tanz der Lemminge", a niedługo potem dołączył do nich zupełnie premierowy "Carnival In Babylon". Skład nie zmienił się znacząco od poprzedniego longplaya - dołączył drugi perkusista, Daniel Fichelscher (późniejszy członek Popol Vuh, w którym pełnił głównie rolę gitarzysty), znacznie zwiększył się udział wokalistki Renate Knaup, za to klawiszowiec Falk Rogner wystąpił tylko w charakterze gościa. Bardziej znaczące zmiany zaszły w samej muzyce. Nie trudno odnieść wrażenie, że nowy wydawca zażądał bardziej przystępnego materiału. Nie znaczy to bynajmniej, że zespół zaczął grać pop. Choć nie da się ukryć, że nastą

[Recenzja] Amon Düül II - "Tanz Der Lemminge" (1971)

Obraz
Album "Yeti" okazał się sporym sukcesem, ale skład Amon Düül II zaczął się powoli wykruszać. Najpierw odszedł perkusista Christian "Shrat" Thierfeld. Niedługo potem w jego ślady poszedł basista Dave Anderson, który postanowił wrócić do Wielkiej Brytanii (gdzie na krótko zasilił skład Hawkwind, by następnie dołączyć do bluesrockowego Groundhogs). Miejsce Andersona zajął Lothar Meid, były członek zaprzyjaźnionej grupy Embryo. Choć jego współpraca z Amon Düül II trwała do 1974 roku, tak naprawdę nigdy nie stał się pełnoprawnym członkiem grupy - był raczej kimś w rodzaju muzyka sesyjnego i koncertowego, mającego bardzo mały wkład w powstawanie materiału. Pomimo sporych zawirowań personalnych, zespół zdołał nagrać swój trzeci longplay. Podobnie jak "Yeti", "Tanz Der Lemminge" jest albumem dwupłytowym. Tym razem jednak obie płyty stanowią dwa wyraźnie odrębne dzieła o różnym charakterze. Pierwsza płyta składa się z materiału wcześniej skomponowa

[Recenzja] Amon Düül II - "Yeti" (1970)

Obraz
Amon Düül II u progu lat 70. stał się jednym z najpopularniejszych zespołów w Niemczech Zachodnich. Debiutancki album "Phallus Dei" sprzedawał się świetnie, a grupa intensywnie koncertowała po całym kraju. Muzycy zabrali się też, pod naciskiem wydawcy, do pracy nad nowym materiałem. Tym razem do studia weszli w nieco mniejszym składzie, okrojonym o jednego z dwóch perkusistów, Dietera Serfasa. Wspomagani jednak przez kilku gości - i różne substancje odurzające - dokonali nagrań na album dwupłytowy. W marcu 1970 roku album zatytułowany "Yeti" trafił do sprzedaży. Ozdobiła go intrygująca okładka. W postać Ponurego Żniwiarza wcielił się Wolfgang Krischke, klawiszowiec Amon Düül (I). Zaledwie kilka tygodni po zrobieniu tego zdjęcia, Krischke zamarzł w lesie podczas narkotykowego tripu. Wydanie przez zespół rockowy dwupłytowego albumu niemal nigdy nie jest dobrym pomysłem. Jednak w tym przypadku wydaje się całkiem uzasadnionym posunięciem. Ówczesna twórczość zes

[Recenzja] Amon Düül II - "Phallus Dei" (1969)

Obraz
W latach 60. na terenie Niemiec Zachodnich funkcjonowały liczne hipisowskie komuny studenckie, których członków łączyły podobne poglądy polityczne i dążenie do wolności. Niektórzy próbowali osiągnąć ją zakładając organizacje terrorystyczne (z Frakcją Czerwonej Armii na czele), inni wybierali bardziej pokojowe metody. Wśród tych ostatnich znalazła się monachijska Amon Düül (pierwszy człon nazwy nawiązuje do egipskiego boga, drugi nie ma żadnego znaczenia, ale dobrze się komponuje z pierwszym). Jej członkowie postanowili osiągnąć wolność (i zarobić na swoje utrzymanie) za pomocą muzyki. Do komuny/grupy mógł dołączyć każdy, bez względu na to, czy posiadał jakiekolwiek muzyczne umiejętności. Co wkrótce doprowadziło do jej podziału. We wrześniu 1968 roku Amon Düül dostał zaproszenie na festiwal muzyczny w Essen. Bardziej utalentowani muzycznie członkowie, nie chcąc skompromitować się na tak dużej imprezie, postanowili wystąpić w okrojonym składzie. Decyzja ta oczywiście nie spodobała