[Recenzja] Soft Machine - "BBC Radio 1 Live in Concert 1971" (1993)



Dwa tygodnie po premierze albumu "Fourth" doszło do ciekawego wydarzenia. 11 marca 1971 roku w londyńskim Paris Theatre odbył się specjalny występ Soft Machine z gościnnym udziałem wielu zaprzyjaźnionych muzyków, ale też weterana brytyjskiej sceny jazzowej, Ronniego Scotta. Całość została profesjonalne zarejestrowana przez BBC. Dziesięć dni później materiał wyemitowano na antenie Radio 1. A później niemal całkiem o nim zapomniano. Dopiero w 1993 roku ukazał się album "BBC Radio 1 Live in Concert 1971", zawierający fragmenty występu (reedycja z 2005 roku, "BBC In Concert 1971" sygnowana przez Soft Machine & Heavy Friends, zawiera dodatkowy utwór). Trudno zrozumieć, dlaczego aż tyle trzeba było czekać na płytową premierę. Nie dość, że to niezwykle interesujący materiał ze względu na rozszerzony skład - co znacznie wpływa na charakter muzyki - to jeszcze mamy tu do czynienia z naprawdę porywającym wykonaniem, a brzmienie całości jest wręcz doskonałe.

Reedycja zaczyna się od oryginalnej radiowej zapowiedzi Johna Peela, natomiast pierwsze wydanie od razu od kompozycji Eltona Deana, "Blind Badger" (z jego, wówczas jeszcze nienagranego, eponimicznego debiutu solowego). Był to właściwie występ zespołu saksofonisty, Just Us - z kornecistą Markiem Charingiem, basistą Nevillem Whiteheadem i perkusistą Philem Howardem - ale też z dodatkowym udziałem klawiszowca Mike'a Ratledge'a. Wyrazista, ale raczej subtelna gra sekcji rytmicznej, wraz z nastrojowymi dźwiękami elektrycznego pianina, kierują utwór w stronę bardziej przystępnego, melodyjnego fusion, choć sekcja dęta nierzadko dodaje niemal freejazzowej agresji. W "Neo Caliban Grides", niewydanym na żadnym studyjnym albumie, gra już cały skład Soft Machine, zresztą ten najbardziej klasyczny, z Ratledgem, Deanem, Hughem Hopperem i Robertem Wyattem, wyjątkowo wsparty przez Howarda. Jest to o tyle ciekawe, że właśnie Howard parę miesięcy później zajął miejsce Wyatta. Tutaj obaj perkusiści mają okazję ze sobą współpracować, co wyszło interesująco. A sam utwór jest najbardziej brutalnym fragmentem albumu, z wściekłymi, freejazzowymi partiami saksofonu, przesterowanym brzmieniem gitary basowej i elektrycznych organów, a także perkusyjną nawałnicą.

Kolejne pół godziny to wiązanka różnych utworów z repertuaru Soft Machine, pochodzących z albumów "Third" ("Out Bloody Rageous"), "Fourth" ("Kings and Queens", "Teeth") i nagranego dopiero na przełomie lat 1971/72 "Fifth" ("All White", "Pigling Bland"), wraz z jednym niealbumowym ("Eamonn Andrews"). Tutaj skład jest najbardziej rozbudowany: do podstawowego kwartetu dołączyli Scott, Charing, puzonista Paul Nieman, a także kolejny przyszyły członek zespołu, grający na kontrabasie Roy Babbington. Poszerzenie składu dało fantastyczny efekt, interesująco wzbogacając brzmienie, ale też wymuszając na muzykach kreatywne podejście, aby odnaleźć się w tej spontanicznej improwizacji, w której znane motywy są punktem wyjścia do improwizacji, a obok nich pojawią się też zupełnie nowe tematy. Nie brakuje tu porywających solówek, a interakcja instrumentalistów wypada fantastycznie. Na reedycje trafiło jeszcze krótkie, ale treściwe i bardzo fajne wykonanie "Slightly All the Time / Noisette".

"BBC Radio 1 Live in Concert 1971" to nie tylko jedna z ciekawszych koncertówek w pośmiertnej dyskografii Soft Machine, ale też jedno z najlepszych wydawnictw zespołu w ogóle. To wydawnictwo nie ustępuje w niczym "Third" czy "Fourth" (a od pierwszego jest dużo lepsze pod względem brzmieniowym), choć oczywiście jest od nich mniej istotne ze względu na archiwalny charakter. Nie powinno się go jednak przez to lekceważyć. Nawet jeśli nie ma tu żadnych premierowych kompozycji, to przecież zespół za każdym razem grał swoje utwory zupełnie inaczej, a tutaj, za sprawą rozszerzonego składu, zyskują wręcz kompletnie inne oblicze. Zespół nigdy nie brzmiał podobnie, dzięki czemu ten materiał jest zupełnie unikalny.

Ocena: 9/10



Soft Machine - "BBC Radio 1 Live in Concert 1971" (1993)

1. Blind Badger; 2. Neo Caliban Grides; 3. Continuous Medley: Out Bloody Rageous / Eamonn Andrews / All White / Kings and Queens / Teeth / Pigling Bland

Soft Machine: Mike Ratledge - instr. klawiszowe; Elton Dean - saksofon altowy; Hugh Hopper - gitara basowa (2,3); Robert Wyatt - perkusja (2,3)
Heavy Friends: Marc Charig - kornet (1-3); Neville Whitehead - gitara basowa (1); Phil Howard - perkusja (1,2); Ronnie Scott - saksofon tenorowy (3); Paul Nieman - puzon (3); Roy Babbington - kontrabas (3)
Producent: Jeff Griffin

Po prawej: okładka wydania z 2005 roku.


Komentarze

  1. Zdecydowanie jedna z moich ulubionych koncertówek Soft Machine. Jeśli nie słuchałeś jeszcze, polecam też:
    Noisette (pełen zapis koncertu z Croydon, nie ma jedynie Facelift ze względu na prawa autorskie)
    Backwards (świetny zapis występu kwartetu z Deanem z Maja 1970, poza tym dwa utwory septetu i demo Moon in June)
    Virtually (pełen koncert z tego samego dnia, kiedy zostało nagrane DVD na Grides, moim zdaniem lepszy album od tamtego)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Komentarze niezwiązane z tematem posta nie będą publikowane. Jeśli jesteś tu nowy, przed zostawieniem komentarza najlepiej zapoznaj się ze stroną FAQ oraz skalą ocen.

Popularne w ostatnim tygodniu:

[Recenzja] Pearl Jam - "Dark Matter" (2024)

[Recenzja] ||ALA|MEDA|| - "Spectra Vol. 2" (2024)

[Recenzja] Santana - "Welcome" (1973)

[Recenzja] Van der Graaf Generator - "The Least We Can Do Is Wave to Each Other" (1970)

[Recenzja] Death - "Human" (1991)