Posty

Wyświetlam posty z etykietą yard act

[Recenzja] Yard Act - "The Overload" (2022)

Obraz
Początek trzeciej dekady XXI wieku  okazał się zdumiewająco dobry dla muzyki rockowej, która po dekadach powolnej agonii i wielokrotnie stwierdzanego zgonu, niespodziewanie odżyła. Wszystko za sprawą kilku młodych brytyjskich grup, które postanowiły odświeżyć formułę post-punku, wnosząc do niej inne ambitne inspiracje oraz mnóstwo młodzieńczej energii. Główni przedstawiciele tego nurtu, zespoły black midi i Black Country, New Road zdążyły już - na swoich drugich albumach, "Cavalcade" oraz "Ants From Up There" - interesująco się rozwinąć, odchodząc daleko od post-punkowych korzeni. Wiele wskazuje na to, że podobną drogę może obrać Squid, który już na debiutanckim "Bright Green Field" pokazał swoją wszechstronność i większe ambicje w porównaniu z poprzedzającymi go singlami i EPkami. Tymczasem długogrający debiut wydała kolejna brytyjska grupa post-punkowa, Yard Act. Na tle swoich poprzedników wypada jednak bardzo... zwyczajnie. "The Overload" prze