Posty

Wyświetlam posty z etykietą weather report

[Recenzja] Weather Report - "Heavy Weather" (1977)

Obraz
Trudno nie zacząć tej recenzji od podkreślenia wielkiego sukcesu komercyjnego, jaki osiągnęło to wydawnictwo. "Heavy Weather", siódmy longplay w studyjnej dyskografii Weather Report, to jeden z najlepiej sprzedających się albumów w historii jazzu. Wyprzedzają go tylko "Kind of Blue" Milesa Davisa, "Head Hunters" Herbiego Hancocka i "Time Out" Dave'a Brubecka (choć to ostatnie nie jest do końca pewne). W samym 1977 roku rozszedł się w ilości pół miliona egzemplarzy. Do dziś w samych Stanach pokrył się platyną. Jest to najwyżej notowany album zespołu w USA (30. miejsce na liście Billboard 200, 1. na Billboard Jazz) i w Wielkiej Brytanii (43. pozycja). Do dzisiaj zajmuje miejsca w przeróżnych rankingach i zestawieniach - chociażby w książce "1001 Albumów", jako jedyne wydawnictwo Weather Report i jeden z bardzo nielicznych przedstawicieli jazz fusion. Jednocześnie jest to jeden z najbardziej szkodliwych albumów w historii jazzu.

[Recenzja] Weather Report - "Black Market" (1976)

Obraz
Zgodnie z niepisaną tradycją, Weather Report wszedł do studia nagraniowego w zmienionym - względem poprzedniego albumu - składzie. Tym razem problem okazał się poważniejszy, bowiem już w trakcie sesji skład znów się posypał. Nagrania rozpoczęły się z nowym perkusistą, Chesterem Thompsonem (byłym członkiem Mothers of Invention Franka Zappy, późniejszym współpracownikiem Genesis) i perkusjonalistą Donem Aliasem (wystąpił już na debiucie grupy, ponadto grał z Milesem Davisem). Wkrótce jednak ich miejsca zajęli, odpowiednio, Narada Michael Walden (znany ze współpracy z Mahavishnu Orchestra i Jeffem Beckiem) oraz Alex Acuña. Basista Alphonso Johnson, zmęczony ciągłymi zmianami perkusistów i koniecznością zgrywania się z nowymi muzykami, również zdecydował się opuścić zespół w trakcie nagrań. Na jego miejsce ściągnięto Johna "Jaco" Pastoriusa, który jakiś czas wcześniej przedstawił się Joemu Zawinulowi jako najlepszy basista na świecie  - pomimo początkowej niechęci, klawiszow

[Recenzja] Weather Report - "Tale Spinnin'" (1975)

Obraz
"Mysterious Traveller" przyniósł Weather Report pierwszy znaczący sukces komercyjny - album doszedł do 46. miejsca na liście Billboardu. Nie pomogło to jednak w utrzymaniu ówczesnego składu. Podczas trasy koncertowej perkusista Ishmail Wilburn stracił zainteresowanie, w rezultacie grając coraz gorzej. Aby rozwiązać ten problem, dokooptowano do składu drugiego bębniarza, Darryla Browna. Obaj jednak odeszli po zakończeniu trasy, razem z perkusjonistą Domem Um Romão. Pozostali członkowie - Joe Zawinul, Wayne Shorter i Alphonso Johnson - postanowili, za namową Herbiego Hancocka, zaprosić do grupy Leona Chanclera. Perkusista nie zgodził się na dołączenie na stałe - wolał kontynuować współpracę z Carlosem Santaną - jednak wziął udział w kolejnej sesji nagraniowej. Składu dopełnił grający na perkusjonaliach Alyrio Lima, który został w zespole nieco dłużej. Po sukcesie "Mysterious Traveller" było jasne, że kolejny album, któremu nadano tytuł "Tale Spinnin'&q

[Recenzja] Weather Report - "Mysterious Traveller" (1974)

Obraz
Nagrywając ten album, Weather Report przestał być zespołem, a stał się praktycznie projektem Joego Zawinula. Nawet rola Wayne'a Shortera została zmniejszona. Choć to i tak nic przy tym, jak potraktowany został trzeci z współzałożycieli, Miroslav Vitouš, któremu najbardziej nie podobał się nowy kierunek. Za jego plecami na sesję został zaproszony basista Alphonso Johnson, którego styl bardziej pasował do aktualnych koncepcji Zawinula. W rezultacie, oryginalnego basistę można usłyszeć jedynie w utworze "American Tango", którego jest współautorem (razem z Zawinulem). W wyniku tej sytuacji, Vitouš opuścił zespół na dobre, a jego następcą został właśnie Johnson. W składzie wciąż pozostał Dom Um Romão, natomiast Eric Gravatt już podczas trasy promującej poprzedni album, "Sweetnighter", został zastąpiony przez Grega Errico, zaś w trakcie nagrywania "Mysterious Traveller" za zestawami perkusyjnymi zasiedli Ishmael Wilburn i Skip Hadden. W nagraniach wzięł

[Recenzja] Weather Report - "Sweetnighter" (1973)

Obraz
Weather Report zaczynał jako dość demokratyczny zespół, by z czasem dowodzenie nad nim zdecydowanie przejął Joe Zawinul. Postanowił on skierować muzykę grupy w bardziej komercyjne rejony. Odejść od rozbudowanych improwizacji na bazie krótkich tematów na rzecz skomponowanych utworów. W tamtym czasie zaczął interesować się syntezatorami i muzyką funkową, co znacząco wpłynęło na charakter jego utworów. Przy czym bliżej im było do dokonań Herbiego Hancocka z Head Hunters, niż awangardowych eksperymentów Milesa Davisa z "On the Corner". Na albumie "Sweetnighter" Weather Report nie odchodzi jeszcze całkiem od stylu wypracowanego na poprzednich longplayach, jednak słychać już tutaj nowe podejście i wspomniane inspiracje. Album został zarejestrowany w ciągu pięciu dni, pomiędzy 3-7 lutego 1973 roku, w Connecticut Recording Studio. Choć podstawowy skład jest tutaj dokładnie taki sam, jak na wydanych rok wcześniej "I Sing the Body Electric" i "Live in To

[Recenzja] Weather Report - "I Sing the Body Electric" (1972)

Obraz
Niemal równo rok po dobrze przyjętym debiutanckim albumie, w maju 1972 roku do sprzedaży trafiło drugie wydawnictwo Weather Report. "I Sing the Body Electric" (tytuł zaczerpnięto z XIX-wiecznego poematu Walta Whitmana) został zarejestrowany w odświeżonym składzie - Eric Gravatt i Dom Um Romão zajęli miejsce Alphonse'a Mouzona i Airto Moreiry. Znalazła się na nim muzyka nagrana zarówno w studiu, jak i podczas koncertu. Taka praktyka nie była w tamtym czasie niczym zaskakującym, jednak szkoda, że nagrania koncertowe pochodzą z występu, który niedługo potem został wydany w całości na albumie "Live in Tokyo" (przez niemal trzy dekady dostępnym wyłącznie w Japonii). To oznacza, że otrzymujemy tu pół albumu i zapowiedź innego wydawnictwa. Nagrania studyjne, wypełniające stronę A winylowego wydania, to efekt dwóch sesji - z listopada 1971 i stycznia 1972 roku. W porównaniu z debiutem, słychać tutaj znacznie bogatsze instrumentarium. To właśnie na tym albumie J

[Recenzja] Weather Report - "Weather Report" (1971)

Obraz
Weather Report to jeden z najsłynniejszych przedstawicieli jazz fusion. Zespół został założony pod koniec 1970 roku przez Joego Zawinula, Wayne'a Shortera i Miroslava Vitouša (choć wkład tego ostatniego był późnej umniejszany przez pierwszą dwójkę). W oryginalnym składzie znaleźli się także Alphonse Mouzon i Airto Moreira. Cała piątka jest z pewnością doskonale znana Czytelnikom, więc nie będę przypominał ich obszernych dokonań (od czego jest zresztą wyszukiwarka?). W dniach 16-18 i 22 lutego oraz 17 marca 1971 roku ci właśnie muzycy zarejestrowali materiał na debiutancki, eponimiczny album Weather Report, wydany w maju tamtego roku. Rozpoczynający całość "Milky Way" to swego rodzaju wstęp, zbudowany niemal wyłącznie z dźwięków elektrycznego pianina tworzących ambientowy nastrój. Zupełnie innych charakter mają dwa kolejne utwory, "Umbrellas" i "Seventh Arrow". Charakterystyczne brzmienie elektrycznych klawiszy, przeszywające dźwięki saksofonu so