[Recenzja] UFO - "Strangers in the Night" (1979)
"Strangers in the Night" to zwieńczenie i podsumowanie okresu, gdy grupa UFO odnosiła największe sukcesy komercyjne. Ich cena była jednak wysoka. Po nagraniu na początku lat 70. dwóch albumów łączących hard rock ze space rockiem, z zespołu odszedł lub został wyrzucony Mick Bolton. Gitarzysta o faktycznie niewielkich zdolnościach technicznych, ale nadrabiający wyobraźnią. Pozostali muzycy szukali jednak kogoś potrafiącego grać w bardziej efektowny sposób. Przez kilka miesięcy próbowali zgrać się z Larrym Wallisem, późniejszym członkiem Pink Faires i Motörhead, jednak bez większych efektów. Jego miejsce zajął Bernie Marsden, z którym szło już na tyle dobrze, że postanowiono wkrótce wejść w tym składzie do studia. Wcześniej zaplanowano jednak koncerty w Niemczech. Po dotarciu do brytyjskiej granicy okazało się, że gitarzysta zapomniał paszportu. Choć miał jak najszybciej dołączyć do reszty, nigdy nie dotarł na miejsce. Zmusiło to zespół, by skorzystać z pomocy muzyka sportuj