Posty

Wyświetlam posty z etykietą alice coltrane

[Recenzja] Joe Henderson - "The Elements" (1974)

Obraz
"The Elements" to wyjątkowy album w dorobku Joego Hendersona. Saksofonista postanowił na chwilę zrezygnować ze swoich ówczesnych eksperymentów z fusion i funkiem, a zamiast tego spróbować sił w spiritual jazzie. Udało mu się zebrać fantastyczny skład, obejmujący między innymi Alice Coltrane, basistę Charliego Hadena (znanego z najsłynniejszych albumów Ornette'a Colemana), perkusistę Leona Chanclera (znanego chociażby z występów na "Mwandishi" Herbiego Hancocka i "Love Love" Juliana Priestera) oraz grającego na skrzypcach Michaela White'a (którego można usłyszeć także na "Recorded Live" Johna Handy'ego czy "Thembi" Pharoaha Sandersa). Sesja nagraniowa odbyła się w ciągu dwóch dni, 15 i 17 października 1973 roku w studiu The Village Recorder w Los Angeles. Przyjęto dość nietypowy dla jazzu sposób nagrywania, bowiem zastosowano overdubbing, a więc niektóre partie instrumentalne zostały dołożone podczas miksowania. W sumi

[Recenzja] Alice Coltrane - "Journey in Satchidananda" (1971)

Obraz
Na początku lat 70., Alice Coltrane, poszukując religijnej i duchowej prawdy , poznała hinduskiego guru Swamiego Satchidanandę. Za jego namową, udała się do Indii, gdzie rozwijała swoje zainteresowanie filozofią wschodu oraz hinduizmem, przyjmując nawet nowe imię, Swamini Turiyasangitananda. Doświadczenia te miały istotny wpływ na charakter jej kolejnego albumu, "Journey in Satchidananda", mocno inspirowanego muzyką hinduską. Znaczna część longplaya została zarejestrowana w nowojorskim studiu Alice, podczas jednodniowej sesji, w listopadzie 1970 roku. W nagraniach ponownie wziął udział Pharoah Sanders, a także perkusista Rashied Ali (współpracownik Johna Coltrane'a w jego ostatnich latach życia; grał również na debiucie Alicji, "A Monastic Trio"), basista Cecil McBee (lista muzyków z którymi współpracował jest tak długa, że nawet wymienienie tych najsłynniejszych zajęłoby zbyt wiele miejsca), oraz indyjski muzyk Tulsi, grający na tamburze - instrumencie p

[Recenzja] Alice Coltrane - "Ptah, the El Daoud" (1970)

Obraz
Dotychczas w "jazzowych wtorkach" opisywałem albumy jazzrockowe lub przynajmniej o rock w jakimś stopniu zahaczające. Pora wypłynąć na szersze wody. Wybrałem jeden ze swoich ulubionych jazzowych longplayów - "Ptah, the El Daoud" utalentowanej pianistki i harfistki Alice Coltrane. Profesjonalna kariera Alice (wówczas McLeod) rozpoczęła się na początku lat 60., gdy dołączyła do kwartetu wibrafonisty Terry'ego Gibbsa, z którym nagrała dwa albumy. W tym właśnie okresie poznała Johna Coltrane'a, najsłynniejszego i prawdopodobnie najlepszego saksofonistę jazzowego. W 1966 roku Alice została zarówno żoną Johna, jak i członkinią jego nowego kwintetu. Niestety, już w lipcu 1967 roku John zmarł na raka wątroby. Zrozpaczona wdowa znalazła ukojenie w muzyce. Wkrótce potem zadebiutowała w roli lidera albumem "A Monastic Trio", wydanym w 1968 roku. Najbardziej kreatywny okres w jej karierze rozpoczął się jednak dwa lata później, wraz z trzecim longplayem, c